top of page

The Traveling Economist

Podróże okiem ekonomisty

05627c8f-b097-4592-8be1-e638b8d4b90d_edited_edited.jpg
Home: Witaj
Home: Blog2

St. Maarten/St. Martin

St. Martin/St Maarten to chyba największy dziwoląg Karaibów: malutka wyspa (100 km2) podzielona od prawie 400 lat między Holandię i Francję. To pikantny mariaż kultury francuskiej, holenderskiej i karaibskiej, który też odzwierciedla dużą wizualną różnorodność wyspy. Z jednej strony jest ona zurbanizowana, a z drugiej wydaje się być zupełnie nieposkromiona ze swoją dziką naturą, tropikalnymi krajobrazami, piaszczystymi, białymi plażami i jaskiniami. 

Wyspę odkrył Krzysztof Kolumb w 1493 roku w czasie swojej drugiej podróży do Indii Zachodnich. Będąc nominalnie terytorium hiszpańskim St. Martin stał się przedmiotem rywalizacji 3 innych potęg europejskich: Francji, Wlk. Brytanii i Holandii. Powodem były naturalne słone jeziora o dużej zawartości soli i jej eksploatacja, której w ówczesnej Europie brakowało. W efekcie zakończenia w 1648 wojny 80-letniej Hiszpanie porzucili wyspę, nie widząc dla siebie żadnej wartości strategicznej ani ekonomicznej. Na ich miejsce wkroczyli Francuzi i Holendrzy, tworząc swoje osady. Obie strony szybko zrozumiały, że nikt łatwo nie ustąpi i zdecydowały się uniknąć wyniszczającego konfliktu zbrojnego podpisując układ o podziale wyspy. Mimo, że przez następne bez mała 200 lat przebieg granicy był zmieniany kilkanaście razy, to jej ostateczna forma dzieląca wyspę na część francuską (61% terytorium wyspy) oraz holenderską (39%) obowiązuje do dnia dzisiejszego. 

Na plantacje bawełny, tytoniu i trzciny cukrowej sprowadzano niewolników z Afryki, których liczba szybko przekroczyła populację białych. W XVIII i XIX wieku dochodziło do wielu rebelii niewolników, aż Francja podjęłą decyzję o likwidacji niewolnictwa w całym swoim imperium w 1848 roku. Holendrzy na południu kraju musieli podjąć, aczkolwiek niechętnie podobną decyzję, w przeciwnym przypadku większość niewolników uciekłaby do części francuskiej. Likwidacja niewolnictwa miała negatywny wpływ na gospodarkę wyspy, plantacje będące źródłem jej bogactwa znacznie się skurczyły. W 1939 roku St. Maarten został przekształcony w strefę wolnocłową, co dało olbrzymi impuls lokalnej gospodarce. W czasie II Wojny Światowej nastąpiła intensyfikacja handlu z USA, gdyż stały się one jedynym dostarczycielem wszystkich dóbr importowanych na wyspę z powodu blokady Allied Forces przez Niemców. Po wojnie St. Maarten stopniowo przekształcał się w kierunku turystyki nakierowanej przede wszystkim na rynek amerykański. W tym też czasie język angielski zdecydowanie wyparł francuski i holenderski, mimo że te dwa ostatnie pozostają językami urzędowymi wyspy. W latach 1950-1970 hotele powstawały przede wszystkim w części holenderskiej, później po wprowadzeniu ulg podatkowych dla deweloperów boom budowlany rozpoczął się również w części francuskiej. Główne centra usług i infrastruktury turystycznej to Philipsburg i Simpson Bay na południu oraz Marigot i Grand Case na północy. Budowa międzynarodowego lotniska Princess Juliana po stronie holenderskiej wzmożyła napływ turystów z USA, dzisiaj jest to największe lotnisko we wschodnich Karaibach. Posiada ono najkrótszy pas startowy na świecie, przez co lądujące samoloty przelatują nad pobliską plażą zaledwie 20m nad ziemią. Doprawdy trudno o silniejsze wrażenia dla tych, co mają mocne nerwy. Cała wyspa jest prawdziwą perłą Atlantyku z wieloma piaszczystymi plażami, rafami koralowymi, wspaniałym portem i niezwykle uroczym Philipsburgiem. Linia brzegowa jest bardzo kręta z licznymi zatokami i półwyspami, które tworzą świetne warunki do odpoczynku, ale też tego aktywnego z wszystkimi możliwymi sportami wodnymi. 

St. Maarten jest autonomicznym krajem wchodzącym w skład Holandii. Wcześniej część holenderska była jedną z jednostek administracyjnych Antyli Holenderskich, które w 2010 roku przestały istnieć. St. Maarten ma specjalny status autonomiczny zależny od Holandii, ale nie jest częścią UE (podobnie jak Aruba i Curacao). Północ wyspy do 2007 roku była częścią Gwadelupy, teraz stanowi wspólnotę zamorską Francji, ale również nie należy do UE. I wszystko to powodowałoby, że wyspa jest prawdziwym rajem karaibskim, gdyby nie częste huragany i cyklony. Huragan Luis uderzył w St. Martin w 1995 roku zabijając 12 osób. Dużo bardziej tragiczniejsze skutki spowodował huragan Irma w 2017 roku (kategoria 5+), który zniszczył większość budynków (70%) i infrastruktury (90%!). Straty w PKB wyniosły 260% PKB wyspy! Już w dwa dni po katastrafie lotnisko zostało ponownie uruchomione, ułatwiając w ten sposób pomoc zewnętrzną, która zaczęła napływać jeszcze tego samego dnia. Poważnym problemem stało się plądrowanie domów, dlatego też ogłoszono stan wyjątkowy, a rząd holenderski wysłał na St. Maarten ponad 200 żołnierzy. Skala, szybkość i zakres pomocy zorganizowanej przez UE, Czerwony Krzyż, rząd holenderski, ale też datki zwykłych obywateli holenderskich poprzez crowd funding dla St. Maarten po dewastacji przez huragan były wyjątkowe. W ciągu miesiąca było to aż 2 mld euro, szybko przywrócono elementarne warunki sanitarne oraz dostawy wody pitnej. Zaledwie pół roku po katastrofie przywrócona została obsługa statków wycieczkowych zawijających na wyspę, w 2018 roku odwiedziło ją ponad 1 mln. ich pasażerów. Wyspa w tempie najszybszych sprinterów karaibskich poradziła sobie zatem z usuwaniem skutków tragicznego żywiołu i należy w tej dziedzinie do liderów światowych. Niemniej w latach 2017-2018 PKB zmalał o łącznie 12%. Powodem był wpływ katastrofy naturalnej na wpływy z turystyki - głównej siły napędzającej gospodarkę kraju. Siła ekonomiczna południa i północy jest różna. W 2018 St. Maarten mógł się pochwalić 14 najwyższym PKB na mieszkańca na świecie (PPP), ponaddwukrotnie wyższym niż w części francuskiej. Wynika to z faktu, że główne lotnisko, główny port (gdzie przypływają największe wycieczkowce) oraz kasyna znajdują się w części holenderskiej. Tam też dominują kluby nocne, sklepy jubilerskie, to miejsce znane z atrakcji życia nocnego. Część francuska znana jest ze swoich plaż, shoppingu i uznawanej powszechnie za najlepszą na Karaibach kuchnię. Z uwagi na fakt, że większość turystów stanowią Amerykanie wyspa jest bardzo uzależniona od koniunktury gospodarczej w USA. Wprawdzie St. Martin bardzo szybko odbudował swoją infrastrukturę po huraganie Irma, to Covid-19 ponownie zamroził turystykę wycieczkową, najprawdopodobniej na dłuższy okres czasu. A ma ona znaczenie fundamentalne dla miejscowej gospodarki. Przed huraganem Irma wyspę odwiedzało prawie 2 mln pasażerów wycieczkowców rocznie, którzy wydawali 0,5 mld $. Obsługa bezpośrednia i pośrednia pasażerów wycieczkowców dawała zatrudnienie aż 10 tys. osób. Praktycznie cały 2020 to czas katastrofy dla tych osób, gdyż perspektywy dla statków wycieczkowych są bardzo złe. Innym ważnym źródłem przychodów dla PKB tego małego terytorium to międzynarodowe lotnisko Princess Juliana (blisko połowa PKB). Budżet St, Maarten mimo to zawsze był deficytowy, a rząd holenderski raz na jakiś czas spłaca długi wyspy. Takie są koszty utrzymywania raju, który jest regularnie nawiedzany przez katastrofy naturalne. Jest jednak jedna dziedzina (poza kuchnią i świetnie zarządzanymi hotelami), którą można podpatrzyć i przenieść do naszego kraju. Jest to polityka podatkowa, bardzo przejrzysta, logiczna po ubu stronach wyspy. Opinie podatkowe lokalnego urzędu skarbowego są ostateczne i wiążące, ponadto dają gwarancję, że system podatkowy danej interpretacji nie zmieni w przyszłości. O takiej zasadzie przedsiębiorcy w Polsce mogą tylko pomarzyć, 30 lat wolności i demokracji nie było w stanie z taką prostą zasadą sobie poradzić. Ale pomysłem może byłby podział Polski na dwie części: na wschód i zachód od Wisły. Skoro malutki St. Martin może od 400 lat koegzystować w pokoju podzielony między Francję i Holandię, to i w Polsce można spróbować. Można pomarzyć również o tym, by przenieść cudowny klimat karaibski do naszej części Europy, oczywiście pozbawiony huraganów. 





49 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Grenada

O mnie

Ekonomista, finansista, podróżnik.
Pasjonat wina i klusek łyżką kładzionych.

Kontakt
IMG_4987.JPG
Home: Info

Subscribe Form

Home: Subskrybuj

Kontakt

Dziękujemy za przesłanie!

Home: Kontakt
bottom of page