Senegal jest jednym z najstarszych miejsc cywilizacji człowieka w Afryce. Niedaleko Dakaru i w centralnym Senegalu znaleziono wiele przedmiotów codziennego użytku (również z żelaza i miedzi) pochodzące sprzed tysięcy lat. W XI w. ludy Fulani i Tukolor uzyskały kontrolę w dolnym biegu rzeki Senegal, mniej więcej w tym czasie Berberowie konwertowali Tukulorów na islam, po zdobyciu Maroka rozpoczęli inwazję Hiszpanii. W kolejnych latach w XII w. legendarny lider Njajan Njay założył potężne królestwo Jolof, na którym mieszkali Wolofowie, w XVI w. rozpadło się ono na konkurujące ze sobą 5 państw. Wolofowie do dzisiaj stanowią główną grupę etniczną w Senegalu, posługują się językiem wolof, który dzięki ich dominacji ekonomicznej i liczebnej staje się powoli lingua franca w Afryce Zachodniej, wypierając z tej roli francuski i angielski. Sam się o tym przekonałem, gdyż byłem wcześniej przekonany, że wszyscy w Senegalu posługują się francuskim. Tak jednak nie jest.
Pierwszymi Europejczykami, którzy pojawili się w Senegalu, byli Portugalczycy. To oni zbudowali pierwsze przyczółki handlowe na wyspie Gorée, niedaleko Dakaru. W XVII w. ich dominującą pozycję przejęli Holendrzy, a po nich nastąpiła era dominacji francuskiej. Wyspę Gorée Francuzi przejęli od Holendrów w 1677 r. Zbudowali tam osadę Saint-Louis, która szybko stała się centrum handlu niewolnikami i złota oraz domem dla chrześcijańskich Afrykańczyków oraz Europejczyków. Dzisiaj można na wyspie Gorée, niedaleko Dakaru zobaczyć XV-wieczny port z silnymi fortyfikacjami, który stał się głównym miejscem handlu niewolnikami w ówczesnej Afryce przez wiele lat. W międzyczasie Saint-Louis i Gorée były dwukrotnie okupowane przez Brytyjczyków, w 1816 r. zostały ostatecznie przejęte przez Francję.
Francuzi podejmowali próby zorganizowania uprawy bawełny blisko Saint-Louis, ale okazała się ona nieopłacalna. W 1848 r. francuska rachityczna gospodarka kolonialna w Senegalu poniosła kolejny cios, kiedy II Republika zakazała niewolnictwa. Jednocześnie Francuzi wzmocnili swoją obecność militarną na tym terenie, instalując gubernatora. W tym czasie wódz Tukolorów podbijał sąsiednie tereny, ale stracił kontrolę nad swoim rodzimym terytorium w Senegalu ma rzecz Francuzów. Był zmuszony zawrzeć zawieszenie broni na niekorzystnych dla siebie warunkach. Kontrola Francji nad współczesnym terytorium Senegalu była zatem perfekcyjna. Głównym silnikiem miejscowej gospodarki stała się uprawa orzeszków ziemnych. Po 1879 r. Francuzi zaczęli budować linie kolejowe. Saint-Louis połączone zostało z Dakarem, kolej przechodziła przez główne obszary uprawy orzeszków ziemnych. Inne połączenie kolejowe Dakaru z Nigrem zostało zrealizowane w dopiero w 1923 r. W 1902 r. stolica kraju została przeniesiona z Saint-Louis do Dakaru.
Trzecia Republika Francuska uznała wszystkich mieszkańców Saint-Louis, Gorée, Dakaru i Rufisque, niezależnie od ich etnicznego pochodzenia, za obywateli Francji. Senegal był też miejscem, w którym Francuzi utworzyli szkoły średnie dla Afrykanów, w których kształceni byli urzędnicy administracji kolonialnych dla wielu kolonii francuskich w Afryce. To też może wyjaśniać fakt, że Senegalowi oszczędzone były wojny domowe i krwawe przewroty tak charakterystyczne dla większości państw kontynentu. W 1914 r. Senegalczyk Blaise Diagne został wybrany deputowanym do francuskiego Zgromadzenia Narodowego w Paryżu. Za aktywny udział rekrutów afrykańskich z Francuskiej Afryki Zachodniej w I Wojnie Światowej Diagne uzyskał potwierdzenie obywatelstwa francuskiego i praw obywatelskich dla wszystkich mieszkańców miast senegalskiego bez względu na ich wyznanie religijne (większość z nich była muzułmanami). Te przywileje zostały zawieszone w latach 1940-1942, kiedy Francuska Afryka Zachodnia znalazła się pod kontrolą reżimu w Vichy.
Prawa obywatelskie przywrócone zostały ponownie w latach IV Republiki (1947-1958). Dwóch deputowanych senegalskich wybranych do Zgromadzenia Narodowego w 1946 r. - Lamine Guèye i Léopold Senghor - skupiło się na odzyskaniu obywatelstwa francuskiego i rozszerzenia go na wszystkich Senegalczyków. Szczególnie wybitną osobistością Senegalu i całej Afryki, która uosabiała bliskie związki, jakie Francja zamierzała ustanowić z jej afrykańską elitą był właśnie Senghor. Senghor był poetą i filozofem, który próbował połączyć elementy autentycznej afrykańskiej tożsamości z cywilizacją francuską. Był intelektualistą w wielkim, francuskim stylu, świetnie znał literaturę i filozofię Zachodu. Urodził się w 1906 r. w bogatej rodzinie kupców z grupy etnicznej Serer. Katoliccy misjonarze w Senegalu nauczyli go pogardy dla jego odziedziczonej po przodkach kultury jako całkowicie bezwartościowej. Przekonali go do poszukiwania właściwych korzeni w kolonialnej Francji. Gdy w wieku 21 lat opuścił Senegal i udał się po uzyskaniu stypendium rządowego na studia z literatury do Francji, stał się uosobieniem wyalienowanego, ale konwertowanego na europejskość czarnego Francuza. 7-letnie studia w Paryżu dopełniły tylko jego „francuskość”.
Jednakże wraz z innymi młodymi, czarnoskórymi intelektualistami, którzy żyli w dzielnicy łacińskiej Paryża, Senghor wkrótce zaczął reagować na asymilację. Wiele lat później tak wspominał ten okres: „Paradoksalnie to Francuzi jako pierwsi zmusili nas do poszukiwania, a potem do odkrycia samych siebie. Byliśmy w stanie przyswoić język francuski i matematykę, ale nie potrafiliśmy zrzucić naszej czarnej skóry i odrzucić czarnej duszy. Skłaniano nas do pasjonującego poszukiwania Świętego Graala: naszej zbiorowej duszy” (za „Historia Współczesnej Afryki” Martina Mereditha). Senghor i jego towarzysze w Paryżu w końcu stworzyli filozofię, którą nazwali „négritude”, czyli świadomością czarnych ludzi. Podkreślała ona unikalny wkład, oryginalne wartości i cechy czarnych ludzi i cywilizacji czarnoskórych. Filozofia négritude była intelektualnym prekursorem czarnego nacjonalizmu. Jednakże podczas gdy Senghor zwracał uwagę na znaczenie wyzwolenia kulturowego, nadal pozostawał wierny francuskiemu imperium. Oświadczył, że „Być Francuzem przede wszystkim to doskonała recepta na politykę”.
Senghor pozostał we Francji jako nauczyciel i był pierwszym w historii Afrykaninem, który uzyskał pożądany stopień naukowy zwany „agrégation”, upoważniający go do nauczania w liceum. Jako naturalizowany Francuz, odbył roczną, obowiązkową służbę wojskową, a kiedy wybuchła wojna z Niemcami, odszedł z podparyskiego liceum, gdzie uczył, aby zostać „żołnierzem drugiej klasy”, jak nazywał sam siebie, pozbawionym stopnia oficerskiego ze względu na przynależność rasową. Kiedy jego jednostka dostała się do niewoli niemieckiej, wszyscy jej czarnoskórzy żołnierze zostali wyciągnięci z szeregów i postawieni pod ścianą. Senghor szybko zorientował się, że Niemcy chcieli na miejscu ich rozstrzelać. Tak wspominał tę sytuację: „Kiedy pluton egzekucyjny miał już otworzyć ogień, wykrzyknęliśmy Vive la France, vive l’Afrique Noire. W jednej chwili Niemcy opuścili w dół swoje karabiny. Pewien francuski oficer przekonał ich, że taka rzeź byłaby plamą na niemieckim honorze”. Z polskiego punktu widzenia historia ta brzmi kompletnie nierealistycznie i była najprawdopodobniej próbą Senghora wykreowania swojego mitu. Faktem jednak jest, że Senghor spędził 18 miesięcy w obozach jenieckich, w wolnych chwilach uczył się niemieckiego ponoć z tak dobrym skutkiem, że mógł czytać w oryginale poezję Goethego. Kiedy w 1942 r. został zwolniony, na nowo podjął obowiązki nauczyciela jako profesor.
Właściwą karierę polityczną Senghor rozpoczął w okresie powojennym. W 1945 r. został wybrany jako reprezentant Senegalu do francuskiego Zgromadzenia Konstytucyjnego. Był on jednym z 9 deputowanych afrykańskich w licznym zespole liczącym prawie 600 osób. Brał udział w przygotowaniu projektu nowej konstytucji IV Republiki. Odgrywał też wpływową rolę jako przedstawiciel Partii Socjalistycznej we francuskim Zgromadzeniu Narodowym, ale w końcu pozbył się złudzeń co do priorytetów francuskich socjalistów. W 1948 r. utworzył własną partię polityczną, Senegalski Blok Demokratyczny (Bloc Démocratique Sénégalaise – BDS). Jako katolik w zdominowanym przez muzułmanów kraju i jako Serer, a nie członek dominującej grupy etnicznej Wolofów, Senghor stał się mistrzem w tworzeniu koalicji. Zabiegał o wsparcie, nie odwołując się ani do przynależności religijnej, ani też do lojalności etnicznej. Wypracowywał bliskie kontakty z senegalskimi religijnymi przywódcami muzułmańskimi, którzy w wielkiej karności utrzymywali swoje gminy. Cieszył się reputacją „człowieka z ludu”, wrażliwego na potrzeby chłopów, chętnie siadającego na posadzkach chłopskich chałup, przysłuchującego się skargom chłopów i wspólnie z nimi spożywającego skromne posiłki. Był też w stanie zrozumieć niepokoje młodych, radykalnych aktywistów. Skłonności do perswazji i kompromisu stały się nieodłączną i trwałą cechą kultury politycznej Senghora. Budował w ten sposób swoją pozycję polityczną w ścisłej współpracy z ugrupowaniami konserwatywnych muzułmanów, jednocześnie coraz ostrzej akcentował roszczenia niepodległościowe wobec Francuzów.
Obok działalności politycznej, Senghor dążył do zaspokojenia swoich ambicji literackich. Regularnie spotykał się z pisarzami i poetami w modnej paryskiej piwiarni Brasserie Lipp nad brzegiem Sekwany. W 1947 r. pomagał założyć czasopismo literackie „Présence Africaine”, poświęcone promocji kultury czarnoskórych. W 1948 r. opublikował własną antologię nowoczesnej poezji autorstwa czarnoskórych pisarzy. Wstęp do niej, zatytułowany „Black Orpheus”, napisał sam Jean-Paul Sartre, dokonując analizy koncepcji négritude. Senghor zaczął także rozwijać koncepcję „afrykańskiej drogi do socjalizmu”, przystosowując socjalizm europejski do afrykańskich realiów i podkreślając znaczenie afrykańskich tradycji wspólnotowych.
Nawet wtedy, gdy w innych częściach Afryki dążenia nacjonalistyczne osiągnęły zenit, Senghor pozostał bezgranicznie wierny Francji. Wyszydzał poglądy Nkrumah z Ghany jako zbyt radykalne, radził Tunezyjczykom utrzymywać ścisłe związki z Francją, głosował nawet za zdobyczami wojennymi w Algierii i zaproponował wysłanie wojsk senegalskich do walki z algierskim FLN. Kilka dni przed rozpoczęciem w 1955 r. konferencji państw niezaangażowanych w Bandungu w Indonezji, której tematem była dekolonizacja, Senghor powiedział: „Boję się tego, że w przyszłości, pod zgubnym naciskiem sił dążących do wyzwolenia Afryki, moglibyśmy zostać nakłonieni do opuszczenia francuskiej orbity. Musimy nie tylko pozostać w Unii Francuskiej (Union Française), ale także w Republice Francuskiej.
Zamiast niepodległości, opowiadał się za nowym politycznym związkiem Francji z Afryką. Przekonywał, że niepodległość małych państw, o słabej gospodarce, z niewielkimi zasobami, byłaby pseudoniepodległością. Przyszłość miała należeć do większych państw funkcjonujących we współpracy z mocarstwami europejskimi. Potrzebna jest zatem przede wszystkim mobilizacja Europy, aby udzielić Afryce pomocy w zwalczaniu ubóstwa, chorób i niewiedzy.
W postępującym procesie rozwoju szybko rozpadły się dwie federacje francuskie: Francuska Afryka Zachodnia i Francuska Afryka Równikowa. Kiedy Francja nie zamierzała wyrazić zgody na rozwój federacji terytoriów afrykańskich, mających większe kompetencje i wpływy w parlamencie francuskim, Senghor oskarżył rząd francuski o próbę „bałkanizacji” Afryki, aby utrzymać tam swoją kontrolę poprzez zachowanie małych krajów afrykańskich, skłóconych, ale bardziej podatnych na wpływy Francji. Jego protesty były jednak daremne. Przywódcy afrykańscy domagali się większej kontroli swoich terytoriów. W 1959 r. Senghor wygłosił apel, w którym domagał się, wbrew swoim dotychczasowym poglądom, od Francji przyznania niepodległości. Zdecydował się wówczas na utworzenie federacji Senegalu z Sudanem Francuskim (Mali) i domagał się niepodległości, ale w ramach Wspólnoty Francuskiej. Początkowo de Gaulle opierał się tym żądaniom, ale wkrótce zrozumiał, że niepodległość jest, jak to określił, „swego rodzaju elementarną skłonnością psychologiczną”. Ostatecznie udało się to osiągnąć w 1960 r.
Senegal jest absolutnym wyjątkiem w Afryce. To jedyny kraj, który w swojej historii najnowszej po uzyskaniu niepodległości nie doświadczył ani jednego zamachu stanu (udanego, bo była ponoć jedna próba w 1963 r.), ani puczu wojskowego. Długo uważany był za perełkę demokracji i niedościgniony wzór dla całego kontynentu. Czy naprawdę?Pierwszym prezydentem, który pełnił ten urząd przez 20 lat był sam Léopold Senghor, który odniósł jednoznaczne zwycięstwo w wyborach prezydenckich w 1961 r. Partia Senghora (Union Progressiste Sénégalaise) uzyskała w wyborach wszystkie miejsca w parlamencie. Kontynuując współpracę gospodarczą i wojskową z Francuzami, opowiadał się za afrykańską wersją socjalizmu. Każdy władca niepodległych państw afrykańskich rozumiał pod tą definicją coś innego, często albo w kontrze do kapitalizmu i gospodarki rynkowej, czasami jednak podkreślając, że ta ideologia nie jest jednak przeciwieństwem kapitalizmu. Jej pionierami byli Julius Nyerere (pierwszy prezydent Tanzanii), Nkwame Krumah (Ghana), Sekou Touré (Gwinea) i właśnie Senghor.
Socjalizm afrykański odrzucał walkę klas, co go odróżniało od marksizmu i innych teorii socjalistycznych w Europie. Wszystkich zwolenników afrykańskiego socjalizmu łączyło bez wątpienia jedno: autorytaryzm i pogarda dla systemów demokratycznych. Początkowo socjalistyczne idee Senghora były demokratyczne i humanistyczne, a on sam unikał radykalnych haseł. Krytykował też politykę Bloku Wschodniego w Afryce, w tym obecność wojskową Kubańczyków w Angoli. Później jednak zrobił wiele, by nie różnić się tak bardzo od wielu innych watażków afrykańskich zafascynowanych marksizmem. Senghor stał się autokratą, typowym nacjonalistą afrykańskim, skonsolidował swoją władzę, wprowadzając system jednopartyjny, dopiero w ostatnich latach swojego urzędowania dopuścił również 2 inne partie (w tym jedną otwarcie marksistowską). Mimo pomocy rozwojowej z Francji, gospodarka senegalska za czasów prezydentury Senghora była bardzo słaba, uzależniona od fluktuacji cen na rynkach światowych orzeszków ziemnych i fosforytów, a także od suszy panującej w krajach Sahelu. Wprawdzie Senegal pozostawał bardziej tolerancyjnym krajem niż wiele innych w Afryce, trudno było mówić o wolnościach politycznych i obywatelskich, których praktycznie nie było. Senghor oddał władzę zupełnie pokojowo w 1981 r. swojemu następcy, co było ewenementem na skalę afrykańską.
Senghor często powtarzał, że wolałby być zapamiętany jako poeta niż polityk. Podczas swojej długiej prezydentury nadal tworzył poezję, która spotkała się nawet z życzliwym przyjęciem. Jego tomik „Nocturnes”, opublikowany w 1961 r., zdobył nagrodę za najlepszy zbiór poetycki w języku francuskim, opublikowany przez cudzoziemca. W recenzji w Figaro w kwietniu 1961 r. został obwołany „jednym z największych żyjących pisarzy”. Jego prezydentura już takich pochlebnych recenzji nie miała. Podtrzymywane przez niego ścisłe związki z Francją spotkały się z oskarżeniami ze strony radykałów, zarzucających mu, że zaprzedaje się neokolonialnym interesom, zamiast promować afrykański socjalizm, za którym ponoć się opowiadał. Polegał na francuskich doradcach, zezwolił spółkom francuskim na dalszą dominację w handlu i przemyśle, dla zapewnienia bezpieczeństwa narodowego utrzymywał w porcie lotniczym w Dakarze francuską gwardię pretoriańską. Odrzucił też żądania nacjonalizacji francuskich i innych zagranicznych spółek, argumentując, że „zabiłoby to kurę, która znosi złote jaja”. Tłumaczył, że kapitał francuski jest bardzo ważnym czynnikiem rozwoju gospodarczego Senegalu. Nie popierał szybszego tempa afrykanizacji (nazywał to afrykanizacją poniżej parytetu), która miała pozwalać niewykwalifikowanym Afrykanom na przejmowanie stanowisk zajmowanych przez wykwalifikowanych Francuzów. Francuska populacja Dakaru nawet się powiększyła w okresie po uzyskaniu niepodległości. Senghor nadal spędzał dużo czasu w Paryżu oraz w Normandii, gdzie znajdował się rodzinny dom jego żony.
Mimo francuskiego wsparcia, gospodarka Senegalu, mocno uzależniona od eksportu orzeszków ziemnych, była pogrążona w marazmie. Senghor powstrzymał realizację programu reformy rolnej, która wzmocniłaby wiejskie spółdzielnie. Uczynił to nie dlatego, że program ten napotkał jakieś trudności, ale dlatego, że zagrażał on interesom wpływowym bractwom muzułmańskim, które kontrolowały produkcję orzeszków ziemnych, a ich polityczne wsparcie było Senghorowi bardzo potrzebne. W latach 1960-1970 eksport orzeszków ziemnych wzrósł najpierw o 4,4%, a potem spadł o 3,5%. Kiedy w latach 60-tych XX w. Francja wycofała subwencje do cen orzeszków ziemnych, Senegal musiał sprzedawać je po cenach rynkowych, które były znacznie niższe. „Terms of trade” były także niekorzystne. Wprowadzony przez Senghora centralny system zarządzania produkcją orzeszków ziemnych szybko się załamał na skutek niekompetencji i korupcji urzędników.
PKB w latach 1960-1970 wzrastał przeciętnie o 2,5% rocznie, ale średni przyrost ludności wynosił w latach 60-tych 2,4%, a w latach 70-tych 2,6%, co zniwelowało ów przyrost dochodu. Przeciętne dochody w całym okresie między 1960 a 1979 r. spadły o 0,2%. W tym samym czasie Senegal coraz bardziej obciążony był długiem zagranicznym. Wzrósł on z 98 mln. USD (1970) do 738 mln. USD (1979), a koszt obsługi długu zwiększył się z 6,7 mln. USD do 130 mln. USD. Ok. 1970 r. Senegal był mocno uzależniony od pomocy zagranicznej, średnia pomoc netto na głowę wynosiła w tym czasie 56 USD, czyli ponad 12,5% całego PKB na mieszkańca i stanowiła 13% PKB.
Senghor pokonywał te trudności, posługując się mieszanką kompromisu, przymusu i populizmu. Utrzymywał poparcie bractw muzułmańskich, obdarzając przywódców religijnych (zwanych marabutami) specjalnymi względami w rodzaju wysokich pożyczek i strategicznych projektów rozwojowych. Podobnie korumpował swoich przeciwników politycznych, oferując im stanowiska państwowe i korzyści materialne. Na protesty studentów skierowane przeciwko neokolonializmowi i korupcji odpowiadał taktyką brutalnej przemocy – używał gazów łzawiących i dokonywał aresztowań.
Kiedy Senghor zbliżał się do 70-tych urodzin, wydawało się, że tracił dobry kontakt z ludźmi, z czego niegdyś słynął. Dystansował się od trudów codziennego życia, nie miał już odwagi wyprawiania się w teren, z wyjątkiem spotkań ze swoimi zwolennikami – marabutami. Ciągle jeszcze wysławiał cechy afrykańskiego socjalizmu i négritude, ale z oznakami różnicy zdań rozprawiał się żelazną pięścią. Francuscy krytycy literaccy, recenzujący w czasopismach francuskich jego poezję, narzekali na sprzeczności między jego talentem i umiejętnością tworzenia subtelnej poezji, a jego autorytarną polityką.
Kiedy wydawało się już, że Senegal dryfuje w kierunku kolejnego, skorumpowanego afrykańskiego państwa jednopartyjnego, Senghor nagle zdecydował się odświeżyć system polityczny, wprowadzając nowatorską wersję polityki wielopartyjnej. Nowe prawo z 1976 r. pozwalało na utworzenie 3 partii politycznych, z których każda miała zdefiniowane ramy ideologiczne. Partia Senghora, wspomniana Union Progressiste Sénégalaise zajmowała centralną pozycję jako partia liberalna i demokratyczna, po prawej stronie była partia liberalna i demokratyczna, a po lewej znajdowali się komuniści czy marksiści-leniniści. Uzasadniając takie rozwiązanie, Senghor dowodził, że pojawienie się zbyt wielu małych partii mogłoby zagrozić politycznej stabilności, ale możliwość wyboru jest niezbędna dla afrykańskiego socjalizmu. Dwie nowe partie zostały wkrótce zarejestrowane. W wyborach z 1978 r. partia Senghora, przemianowana na Parti Socialiste, uzyskała 80% głosów i zapewniła sobie 82 miejsca w 100-osobowym parlamencie. Liberalni demokraci z Parti Démocratique Sénégalaise z zdobyli 18 miejsc, a komuniści uzyskali zaledwie 3 tys. głosów w całym kraju i nie uzyskali ani jednego mandatu.
Kolejna innowacja pojawiła się niespodziewanie w 1980 r. Kiedy Senghor skończył 76 lat, ogłosił nagle decyzję o rezygnacji z urzędu na rzecz swojego protegowanego, Abdou Diufa, zręcznego technokraty. W ten sposób Senghor stał się pierwszym afrykańskim przywódcą po uzyskaniu niepodległości, który dobrowolnie oddał władzę. Ustanowiony przez niego przez niego system wielopartyjny w Senegalu jednak przetrwał. Największy zaszczyt stał się z udziałem Senghora już po jego odejściu na emeryturę. W 1984 r. został wybrany na członka Akademii Francuskiej i tym samym zaliczony do grona 40 żyjących osób zwanych nieśmiertelnymi. Każdego z nich uważano za człowieka wnoszącego trwały wkład do dziedzictwa kultury francuskiej i do umocnienia Francji. Był to najbardziej zaszczytny tytuł, jaki Francja przyznawała swym pisarzom i poetom. Senghor zmarł we Francji w 2001 r. w wieku 95 lat.
Kolejne 20 lat to epoka Abdou Dioufa. Kolejne wybory wygrywał zdecydowanie uzyskując komfortową większość głosów. W 1981 r. Diouf ustanowił prawo, które pozwalało na legalizację wszystkich partii politycznych. Diouf nazwał je „nowym, ale stanowczym otwarciem”. Do 1983 r. prawnie uznano 14 partii politycznych, w tym 5 skrajnie lewicowych. Następnie Diouf wygrał wybory w latach 1983, 1988, 1993 i 1998. W 2000 r. pogodził się z porażką wyborczą. Diouf jakoś radził sobie z wyzwaniami gospodarczymi, nieźle lawirował próbując rozwiązywać liczne konflikty społeczne i etniczne spowodowane spadającymi cenami wyrobów eksportowych przy jednocześnie wysokiej inflacji i wzrastającym bezrobociu. W 1981 r. została proklamowana konfederacja Senegambii (Senegalu i Gambii), po wkroczeniu wojsk senegalskich do Gambii by zdławić tamtejszy zamach wojskowy. Przetrwała ona do 1989 r., a następnie została wypowiedziana przez Gambię. Do ostrych starć granicznych na tle etnicznym i ekonomicznym (Senegal chciał wykorzystać do projektu irygacyjnego wody z rzeki Senegal, ostatecznie pomysł został porzucony) dochodziło też z Mauretanią.
W 1994 r. Francja podjęła decyzję o dewaluacji franka afrykańskiego CFA o 50%, co miało bardzo negatywny wpływ na gospodarkę Senegalu i doprowadziło do niepokojów społecznych. Zaraz po ogłoszeniu dewaluacji rząd senegalski przy wsparciu MFW i Banku Światowego podjął szereg radykalnych reform gospodarczych. Ograniczono kontrolę cen, ścięto subsydia rządowe, zredukowano udział państwa w gospodarce, uznano paradygmat o wyższej efektywności sektora prywatnego w gospodarce i do pewnego stopnia pogodzono się z gospodarką rynkową porzucając mrzonki o socjalizmie afrykańskim. Diouf wstrzymał ingerencje państwa w gospodarkę, rozpoczął też prywatyzację rolnictwa, niektórych gałęzi przemysłu, firm użyteczności publicznej wraz z telekomunikacją (Sonatel), energetyką (Senelec), produkcją orzeszków ziemnych (Sonacos), a nawet odzieżą (Sotexa). Nie zawsze udawało się znaleźć nabywców aktywów państwowych, co podminowywało skuteczność planu naprawy gospodarki.Pierwsze lata reform były bardzo trudne, gdyż większość towarów była importowana, a w ciągu jednego dnia po dewaluacji ceny mleka, ryżu, nawozów sztucznych czy importowanych maszyn i urządzeń wzrosły o połowę. Senegal opuściło wiele osób, przede wszystkim tych najlepiej wykształconych, dla których dewaluacja oznaczała drastyczne obniżenie ich standardu życia.
Spójrzmy zatem na ten osobliwy system walutowy, który wywołał takie turbulencje, nie tylko zresztą w Senegalu. Historia strefy franka CFA to wyjątkowy w skali świata przykład integracji państw opartej na współpracy monetarnej i gospodarczej, które są bardzo różnorodne kulturowo, geograficznie, politycznie i gospodarczo. Łączy je właściwie tylko jedno: w przeszłości stanowiły część francuskiego imperium kolonialnego (z wyjątkiem Gwinei Bissau oraz Gwinei Równikowej). Jej zwolennicy widzą w niej udany przykład unii walutowej przyczyniającej się do wzrostu gospodarczego i stabilności finansowej państw członkowskich. Przeciwnicy wskazują natomiast, że jest ona formą kolonializmu gospodarczego narzuconego siłą, asymetrycznie dzielącą korzyści i obciążenia jej członków.
Strefę franka CFA tworzy 14 państw Afryki Zachodniej (Senegal, Benin, Burkina Faso, Gwinea Bissau, Mali, Niger, Togo, WKS) i Środkowej (Czad, Gabon, Gwinea Równikowa, Kamerun, Kongo i Republika Środkowoafrykańska). Frank CFA został zainicjowany w 1939 r., a oficjalnie waluta zaczęła funkcjonować w 1945 r. Według Francuzów frank CFA w pełni wymienialny na franka francuskiego po stałym kursie miał być dowodem wspaniałomyślności wobec kolonii w warunkach dewaluacji francuskiej waluty, która mogła wpłynąć negatywnie na ich eksport. W rzeczywistości nie chodziło o żadną wspaniałomyślność, był to raczej wyraz polityki autarkii prowadzonej przez Francji na długo przed wybuchem II Wojny Światowej. Procesy dekolonizacji nie zagroziły funkcjonowaniu strefy franka CFA. Przeciwnie, wzmocnione zostały jej instytucyjno-regulacyjne fundamenty.
Nastąpiło to m.in. przez powołanie w 1959 r. dwóch banków centralnych niezbędnych dla dalszej integracji monetarnej i funkcjonowania dwóch banków centralnych dla każdego regionu. To one emitowały pieniądz, ale wszystko odbywało się pod ścisłą kontrolą Francji do tego stopnia, że banknoty są do dzisiaj drukowane na terenie Francji. W latach 70-tych XX w. wprowadzono reformy, które dawały trochę więcej samodzielności zarządom obu banków centralnych. Z kolei na początku lat 90-tych pod egidą Francji powołane zostały dwie unie gospodarcze dla Afryki Zachodniej i Środkowej, stanowiących pewien istotny krok w kierunku integracji. Kolejną ważną decyzją historyczną była wspomniana dewaluacja franka CFA o 50% w 1994 r. Jej główną przyczyną było trwałe pogorszenie się od lat 80-tych „terms of trade” krajów obu unii oraz silna aprecjacja franka francuskiego wobec głównych walut partnerów handlowych. Frank CFA w latach 90-tych pozostawał natomiast pod wpływem zmian związanych z procesami integracyjnymi w UE, a zwłaszcza wprowadzeniem euro. Utworzenie strefy franka CFA nie było wynikiem długookresowego procesu integracyjnego, wynikało raczej z partykularnych motywów Francji dążącej do skonsolidowania swoich kolonii, natomiast przetrwanie i tak długie funkcjonowanie tej strefy do dzisiaj jest już absolutnym fenomenem, zwłaszcza że jest ona zaprzeczeniem teorii optymalnego obszaru walutowego. Główne założenia strefy to powiązanie sztywnym kursem franka CFA z euro, swoboda dokonywania transakcji dewizowych między członkami strefy, gwarancja nieograniczonej wymienialności franka CFA przez francuski skarb państwa oraz centralizacja zarządzania rezerwy walutowej na poziomie regionalnym i ponadregionalnym. Obie waluty afrykańskie są wymienialne na euro według stałego parytetu, bez ograniczeń ilościowych, co gwarantuje francuski rząd. W ramach przyjętego systemu kursowego banki centralne obu unii walutowych są odpowiedzialne za prowadzenie polityki pieniężnej, chociaż stosują różne instrumentarium. Ich głównym celem jest zapewnienie stabilności cen oraz wspieranie polityk gospodarczych dwóch stref. Stabilność pieniężna dla krajów, których kurs waluty jest powiązany sztywnym parytetem z euro powoduje konieczność utrzymywania przez oba banki centralne niskiej inflacji (co gwarantuje zachowanie parytetu siły nabywczej) oraz wysokiej stopy pokrycia emisji pieniądza rezerwami walutowymi. Powiązanie kursu franka CFA z euro skutkuje też koniecznością podporządkowania działań obu banków centralnych polityce pieniężnej EBC (Europejskiego Banku Centralnego). Wszystkie państwa wchodzące w skład obu unii są zobowiązane do centralnego przechowywania rezerw walutowych w dwóch regionalnych bankach centralnych, jak również wpłaty aż 50% rezerw do francuskiego skarbu państwa na nisko oprocentowane rachunki operacyjne w Banque de France. Wielkość szacunkowa tych rezerw wynosiła w 2016 r. 500 mld. EUR. Francja nie jest zobowiązana do informowania regionalnych banków centralnych o kierunkach i formie lokat zgromadzonych rezerw, najprawdopodobniej są one lokowane na paryskiej giełdzie.
Przeciwnicy strefy franka CFA uważają, że ten quasi podatek kolonialny powinien być przeznaczony na finansowanie potrzeb rozwojowych krajowych gospodarek. Mimo, jak widać, dużego stopnia zaawansowania integracji monetarnej, zupełnie nie następuje koordynacja polityki fiskalnej. Ponadto państwa strefy franka CFA cechuje niski stopień integracji rynków finansowych. W latach 90-tych XX w. przyjęto kryteria konwergencji, które mają zapewnić stabilność monetarną i finansową. Wśród nich jest stopa inflacji poniżej 3%, dług publiczny poniżej 70% PKB oraz całkowity deficyt budżetu państwa poniżej 3% PKB. Generalnie wszystkie państwa członkowskie obydwu stref franka CFA dawały sobie radę w utrzymywaniu stóp inflacji w wymaganych kryteriami konwergencji granicach, o tyle w przypadku innych analizowanych wielkości dają się między nimi zauważyć duże rozbieżności. Kraje różnią się pod względem kształtowania się tempa wzrostu PKB oraz sald na rachunku bieżącym bilansu płatniczego. Krajowe gospodarki charakteryzują liczne słabości strukturalne oraz instytucjonalne. Wykazują one m.in. niskie zróżnicowanie struktury produkcji i eksportu, niski poziom handlu wewnątrzunijnego, niską mobilność siły roboczej, niski stopień integracji rynków finansowych oraz wspomniany brak wspólnej polityki fiskalnej. Jeśli dodamy do tego fakt, że większość krajów strefy franka CFA należy do grupy najuboższych i najmniej rozwiniętych państw świata, to trudno być optymistą co do perspektyw rozwojowych tego trochę dziwacznego tworu obejmującego co czwarte państwo kontynentu afrykańskiego.
Senegal raczej nie należy do beneficjentów tej strefy walutowej. Po stłumieniu niepokojów społecznych w 1994 r. wywołanych dewaluacją franka CFA, na które władze senegalskie nie miały najmniejszego wpływu prezydent Diouf zdołał nie tylko zachować swoją władzę, ale także wygrał kolejne wybory parlamentarne w 1998 r. PKB na początku lat 90-tych XX w. skurczył się aż o 40%. Jednak po szoku dewaluacyjnym gospodarka zanotowała imponujący wzrost, wynoszący przeciętnie w latach 1995-2004 ponad 5% PKB rocznie przy relatywnie niskiej inflacji. W kolejnych wyborach w 2000 r. zwyciężył weteran senegalskiej polityki - sędziwy Abdoulaye Wade (rocznik 1926). Przekazanie władzy odbyło się w sposób spokojny i pokojowy, co jest raczej ewenementem w Afryce. Sprawował on swój urząd przez kolejnych 12 lat. Wade w dużej mierze kontynuował politykę gospodarczą swojego poprzednika, podtrzymał dobre relacje z MFW i Bankiem Światowym, co pozwoliło dokonać redukcji zadłużenia zagranicznego kraju. Początkowo cieszył się on dużą popularnością, co pozwoliło mu przegłosować w referendum nową konstytucję. W kolejnych latach jego gwiazda mocno przygasła, nie był w stanie rozwiązać wielu problemów słabej infrastruktury kraju, ponadto szybko rosły koszty utrzymania. W 2010 r. na obchody 50-tej rocznicy niepodległości kraju Wade zbudował pomnik za 27 mln. USD, 50-metrowa statua z bronzu przedstawiała na wpół rozebrane postaci, na które bardzo negatywnie zareagowała dominująca społeczność muzułmańska. Był to początek końca Wade, jeszcze w przed wyborami prezydenckimi w 2012 r. próbował się bronić, nieudolnie interpretując przepisy wyborcze oraz próbując dokonać zmian konstytucji, które w jasny sposób ograniczały do dwóch kadencje prezydenckie. Próby manipulacji prezydenta wywołały liczne protesty i demonstracje w Dakarze i innych miastach kraju oraz krytykę międzynarodową.
Wybory w drugiej turze wygrał były premier Macky Sall i pozostawał nim przez dwie kadencje do 2024 r. Wade uznał swoją porażkę jeszcze w dniu wyborów. Nowy prezydent w 2016 r. zmianami w konstytucji ostatecznie potwierdził ograniczenie kadencji prezydenckich do dwóch oraz skrócenie do 5 lat. Salla różnił od poprzedników pragmatyzm, porzucenie zgubnych i szkodliwych ideologii socjalizmu afrykańskiego, które wiele krajów afrykańskich wpędziło w wielkie problemy i opóźnienia rozwojowe. Sall odziedziczył po poprzednikach słabą gospodarkę, o najwyższych w Afryce kosztach energii i wyjątkowo niezrównoważoną. W ciągu jednej kadencji Sall zwiększył o połowę poziom elektryfikacji kraju do 64% (zaledwie!), co świadczy o tym jak zacofanym krajem nadal jest Senegal. Ceny elektryczności w Senegalu są jednymi z najwyższych na świecie! Prezydent stworzył plan PSE (emerging Senegal), który definiuje w ciągu najbliższych 30 lat priorytety reform gospodarczych oraz konkretne projekty inwestycyjne, mające na celu zapewnienie stabilnego wzrostu gospodarczego przy akceptowalnym poziomie zadłużenia. Bez uporania się z korupcją, wszechobecną biurokracją i poprawą klimatu biznesowego w kraju ten plan może okazać się mrzonką. Wśród realizowanych projektów znajdują się drogi i autostrady, nowe lotnisko (Mbour-Thies otwarte w 2017 r.), program Power Africa ma zwiększyć moce energetyczne kraju o kolejne 1000MW, co pozwoliłoby zwiększyć poziom elektryfikacji i ograniczyć powszechne wyłączenia prądu. Ostatnio odkryte złoża gazu niedaleko granicy z Mauretanią oraz na południe od Dakaru powinny wzmocnić ten trend. Ambitnym planem jest też przekształcenie miasta Diamniadio w nowoczesny ośrodek biznesu i nowych technologii, co pozwoliłoby też odkorkować totalnie przeludniony Dakar. Główną siłą napędową gospodarki senegalskiej pozostaje nadal sektor wydobywczy (fosfaty, rudy żelaza), produkcja nawozów, budownictwo, turystyka, rybołówstwo i rolnictwo (aż 70% zatrudnionych).
Przyjrzyjmy się zatem wskaźnikom makroekonomicznym Senegalu. PKB w 2022 r. wyniósł 27,7 mld. USD, co przy liczbie ludności 17,3 mln. dawało bardzo niski poziom PKB na mieszkańca w wysokości 1,6 tys. USD (wszystkie dane Banku Światowego). Stopa wzrostu PKB wyniosła w 2022 r. 4,2% (wzrost z 1,3% PKB w pandemicznym 2020 r.), inflacja w ostatnich 10 latach przed 2022 r. wyniosła tylko 1,9%, spadając w czerwcu 2024 r. do 1,3%. Deficyt budżetowy znajduje się na problematycznie wysokim poziomie 5,8% (2023), spadając z 6,1% (2022). Wysoki deficyt z kolei spowodował, że dług publiczny do PKB osiągnął deficyt w wysokości 75,95% w 2022 r., co dla niewielkiej gospodarki, jaką jest Senegal, stanowi spory kłopot.
W 2024 r. pod naciskiem opinii publicznej w kraju i za granicą Macky Sall zdecydował się wreszcie zwołać opóźnione wybory prezydenckie. Nawoływali do tego kroku również dwaj poprzedni prezydenci: Diouf i prawie 100-letni Wade. Przedstawiciel opozycji Faye zdecydowanie wygrał wybory 24 marca 2024 r. i pokonał przedstawiciela partii władzy i protegowanego Salla – Amadou Ba w stosunku 54% : 36%. Tuż przed wyborami Faye został na mocy amnestii zwolniony z aresztu, co dało mu kilka dni na przeprowadzenie krótkiej kampanii wyborczej. Dodatkowo kampania miała miejsce w okresie Ramadanu. Poza rutynowymi sloganami walki z korupcją Faye ogłosił chęć wyprowadzenia Senegalu ze strefy franka CFA. Po nerwowej reakcji rynków Faye złagodził swoje stanowisko i stwierdził, że najpierw reforma walutowana powinna być przeprowadzona na poziomie ponadregionalnym, zanim Senegal wprowadzi swoją własną walutę narodową. Pogłoski o śmierci strefy franka CFA wydają się zatem stanowczo przedwczesne.
Senegal stał się ostatnio bardzo popularny jako miejsce pobytu dla francuskich emerytów i rencistów klasy średniej. Otrzymując nawet niewielkie świadczenia we Francji są oni w stanie bez problemu utrzymać się w Senegalu, korzystając z bardzo dobrego klimatu i niskiej siły nabywczej przeciętnego Senegalczyka. Projektów deweloperskich realizowanych ze specjalnym przeznaczeniem dla osób starszych z byłej metropolii jest w Senegalu bardzo dużo, banki chętnie je finansują. Problemów gospodarce senegalskiej nie brakuje. Jednym z nich jest silny wzrost populacji, w 2018 r. wynosił on aż 2,4%. Jego konsekwencją jest też exodus ludności z terenów wiejskich do miast. W miastach z kolei brakuje mieszkań, wody pitnej, bardzo słabo funkcjonuje gospodarka odpadami, co niestety widać i czuć w Dakarze. Kraj ma wiele atrakcji turystycznych, jest też bardzo bezpieczny dla cudzoziemców, Senegalczycy są znani ze swojej gościnności. Dakar jest prawdziwą metropolią afrykańską, wartym zobaczenia jest Lac Rosé, gdzie sól w połączeniu z niezwykłymi bakteriami produkują różowy pigment nadający akwenowi niesamowitą barwę. Jednocześnie silne zasolenie powoduje, że w jeziorze (podobnie jak w Morzu Martwym) można się swobodnie unosić na wodzie. Położone niedaleko Dakaru jezioro stanowiło też w przeszłości metę słynnego rajdu Paryż-Dakar, zanim z uwagi na niestabilność w regionie został on przeniesiony na pustynne tereny Chile, Boliwii i Argentyny. Liczne parki narodowe stanowią raj dla fanów fauny i flory afrykańskiej. Naprawdę warto odwiedzić ten piękny i fascynujący skrawek Afryki Zachodniej.
Comments