top of page

The Traveling Economist

Podróże okiem ekonomisty

05627c8f-b097-4592-8be1-e638b8d4b90d_edited_edited.jpg
Home: Witaj
Home: Blog2

Kuwejt

Zaktualizowano: 28 paź 2023

Kuwejt to jedno z najbogatszych państw

na świecie. Historia tego niewielkiego skrawka ziemi o wielkości mniejszej niż woj. Mazowieckie jest zaskakująco bogata i to na długo przed odkryciem największego bogactwa kraju - ropy naftowej. Tereny te były częścią antycznej Mezopotamii, Wschodniej Arabii, byli tutaj Grecy, Aleksander Wielki, później kalifat muzułmański, a od XVI wieku obszar znajdował się pod kontrolą Portugalczyków. Od 1756 władzę nad krajem sprawuje panująca do dzisiaj dynastia as-Sabah, co nie przeszkodziło Anglikom objęcia Kuwejtu swoim protektoratem w 1899 r. Kuwejtczycy znani byli w tym czasie ze swojej tolerancji religijnej, będąc bezpieczną przystanią dla uciekinierów z wielu terenów Zatoki Perskiej. Okres I wojny Światowej i wiele lat po jej zakończeniu nie był łatwy, gdyż Anglicy utrzymywali wieloletnią blokadę handlową Kuwejtu w odwecie za wsparcie Imperium Otomańskiego przez władców kraju. Dodatkowo Wielka Depresja lat 20-tych zniszczyła gospodarkę kraju, gdyż handel międzynarodowy był głównym motorem ją napędzającym. Kraj też stracił znaczą część swojego terytorium na rzecz Arabii Saudyjskiej. Upadek znaczenia Kuwejtu został jednak nagle powstrzymany. Spowodowało to odkrycie w 1938 r. olbrzymich złóż ropy naftowej. 40 kolejnych lat to okres bezprzykładnego rozwoju, który uczynił z Kuwejtu czwarty najbogatszy kraj na świecie w dochodzie na mieszkańca (PPP): to aż 70 tys. $! Jego gospodarka jest monokulturowa, gdyż obok przemysłu naftowgo liczą się praktycznie tylko usługi finansowe. Wielkość PKB, dług publiczny, czy stan budżetu zależą wyłącznie od sytuacji na rynku ropy naftowej i gospodarki światowej. W okresie prosperity bogactwo kraju rośnie, dzisiejsza wielkość PKB to aż 300 mld. $ przy liczbie ludności niewiele większej niż 4 mln! Kuwejt tradycyjnie wykazuje olbrzymią nadwyżkę w bilansie handlowym, a nadwyżka na rachunku bieżącym w 2018 r. wynosiła aż 25,7 mld $. W takim otoczeniu można sobie pozwolić na duże transfery społeczne. Subsydiowana przez rząd jest żywność, paliwo, woda i usługi telekomunikacyjne. Od 1954 r. istnieje bardzo szczodry program wsparcia budowy/kupna mieszkań, obejmujący ponad 40% wszystkich rodzin kuwejckich. Od 1961 roku Kuwejt jest niepodległym krajem, kiedy to nastąpił koniec brytyjskiego protektoratu.  

Politycznie kraj zawsze był ostoją stabilności w Zatoce Perskiej. Był pierwszym w regionie, w którym przyjęta została konstytucja oraz wybrany został w wolnych wyborach parlament. Nadwyżki budżetowe z wpływów ze sprzedaży ropy przeznaczane były nie tylko na cele rozwojowe, ale również na budowanie poduszki bezpieczeństwa na gorsze czasy. Takim państwowym funduszem majątkowym (sovereign wealth fund) - pierwszym zresztą na świecie był wszechpotężny Kuwait Investment Authority (KIA), utworzony jeszcze w 1953 r., który pozostaje aktywny do dzisiaj, zarządzając niewyobrażalną kwotą ponad 600 mld $. W latach 70-tych utworzony został przez rząd jeszcze inny fundusz FGF (Future Generations Fund), na który przeznaczane jest 25% wszystkich przychodów państwa. Tylko pozazdrościć z polskiej perspektywy, gdzie kolejne rządy wydają wszystkie zaskórniaki, nawet te wydawałoby się najgłębiej zaszyte.  

Ten raj na ziemi (bezrobocie: 1%) przeżywał też swoje trudne chwile. Takim był okres po 1980, kiedy to krach giełdowy pociągnął drastyczny spadek cen ropy naftowej oraz kryzys gospodarczy oraz poteżny deficyt finansów publicznych. Wkrótce jednak kryzys zastąpiony został kolejnym okresem światowego boomu i deficyt szybko został zredukowany praktycznie do zera. Taki jest to kraj, łatwo wyłamujący się z konwencjonalnych polityk gospodarczych. 

W czasie wojny irańsko-irackiej Kuwejt stał po stronie Iraku, w tym czasie kraj doświadczył kilku zamachów terrorystycznych, były nawet próby zamordowania emira. Po tym jak Kuwejt odmówił Irakowi umorzenia długu na ponad 65 mld $ rozpoczęła się ostra rywalizacja między niedawnymi sojusznikami. W jej efekcie Irak oskarżył swojego sąsiada o kradzież ropy z pola naftowego Rumaila, położonego blisko kuwejckiej granicy. W sierpniu 1990 r. Saddam napadł na Kuwejt, ogłaszając jego terytorium iracką prowincją po kilka dniach od początku inwazji. Był to traumatyczny okres dla Kuwejtczyków, z których połowa opuściła kraj. Prezydent USA Bush nie mógł nie potępić inwazji na jedno z najbardziej strategicznych miejsc Zatoki Perskiej. Przy akceptacji Rady Bezpieczeństwa ONZ koalicja 34 państw pod dowództwem USA rozpoczęłą w styczniu 1991 operację wojskową w Kuwejcie i po 6-tygodniowej wojnie Kuwejt został uwolniony spod okupacji irackiej, a władza ponownie wróciła do dotychczasowego władcy. Wycofujący się z Kuwejtu Irakijczycy zniszczyli infrastrukturę kraju (włącznie z szybami naftowymi, których zniszczono ponad 600 obiektów infrastrukturalnych), która szybko jednak została ponownie odbudowana, przede wszystkim dzięki funduszom nagromadzonym przez KIA. Zaledwie 1,5 roku po przepędzeniu Irakijczyków udało się osiągnąć zdolności wydobycia ropy na poziomie przedwojennym. Byłem w Kuwejcie w 2004 z delegacją rządową towarzyszącą Prezydentowi RP, śladów Wojny w Zatoce nie było żadnych, ale w rozmowach z przedsiębiorcami i politykami kuwejckimi wojna pozostawiła traumatyczne ślady i wspomnienia. Bardzo doceniano udział polskiego kontyngentu wojskowego liczącego 319 osób w operacji "Pustynna Burza", niestety fakt ten nie został odpowiednio wykorzystany przez polskich polityków i biznesmenów, gdyż wymiana handlowa między Polską a Kuwejtem jest znikoma. Polski eksport to zawstydzająca kwota poniżej 100m $ (mimo, że Kuwejt importuje całą żywność), a import praktycznie nie istnieje. Jakoś nikt dotąd nie był w stanie przedstawić KIA albo FGF, która inwestuje 75% swoich funduszy w aktywa zagraniczne żadnych propozycji inwestycyjnych w Polsce. Nie bardzo rozumiem, dlaczego tak się dzieje. Nie słyszałem też o żadnych inicjatywach polskich dyplomatów w Kuwejcie w tym zakresie, wydaje się, że ich głównym zajęciem jest oddawanie się rozkoszom życia dyplomatycznego, których akurat w Kuwejcie nie brakuje. 

Kuwejt nie jest krajem turystycznym, ale dysponuje fantastyczną infrastrukturą drogową (linii kolejowych nie ma wcale). Wokół stolicy kraju zbudowanych zostało 7 (!) autostrad biegnących łukiem od Zatoki Perskiej do Zatoki Kuwejckiej, przy której leży Kuwait City. Prostopadle do nich przebiegają dwie inne autostrady na południe, w kierunku granicy z Arabią Saudyjską. Nikt poza kompleksami handlowymi nie chodzi na piechotę, wszyscy przemieszczają się samochodami, których jest zarejestrowanych ponad 2 mln! Do tego dochodzi jeszcze transport publiczny obsługiwany przez 0,5 mln wygodnych autobusów i busików. Mimo nieznośnych temperatur można w Kuwejcie prowadzić komfortowe i zupełnie normalne życie, tylko z rzadka opuszczając klimatyzowane pomieszczenia i auta. Dotyczy to nie tylko wspomnianych wcześniej dyplomatów. Z turystycznego punktu widzenia Kuwejt nie posiada zbyt wiele ciekawych miejsc godnych specjalnego polecenia. Tradycyjne suki arabskie nie różnią się niczym szczególnym od targów w innych krajach arabskich, a skyline Kuwait City jest wyjątkowo skromny w porównaniu z niedalekimi metropoliami ZEA. 



67 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Katar

O mnie

Ekonomista, finansista, podróżnik.
Pasjonat wina i klusek łyżką kładzionych.

Kontakt
IMG_4987.JPG
Home: Info

Subscribe Form

Home: Subskrybuj

Kontakt

Dziękujemy za przesłanie!

Home: Kontakt
bottom of page