top of page

The Traveling Economist

Podróże okiem ekonomisty

05627c8f-b097-4592-8be1-e638b8d4b90d_edited_edited.jpg
Home: Witaj
Home: Blog2

Kambodża

Kambodża to wyjątkowy przykład w historii świata kraju, którego obywatele w tak okrutny sposób doświadczyli szaleństw ideologicznych swojej władzy i to całkiem niedawno. Kto nie kojarzy killing fields, strasznych zdjęć eksterminacji własnego narodu przez osławionych Czerwonych Khmerów w sposób, którego okrucieństwo dorównuje największym zbrodniom ludobójstwa w dziejach świata. I to wszystko wydarzyło się całkiem niedawno temu w kraju, który stworzył jedną z najwspanialszych starożytnych kultur świata, którą można podziwiać w pochodzącym z XII wieku Angkor Wat - najpiękniejszym obiekcie sakralnym, jaki kiedykolwiek stworzyła ludzkość. Angkor Wat jest świątynią poświęconą hinduskiemu bogu Wisznu, którego wiernym wyznawcą był ówczesny władca Khmerów król Surjawarman II. Jest symbolem Kambodży i główną atrakcją kraju. Zachwyca przebogata ornamentyka obiektu, doliczono się rzeźb 20 tysięcy postaci, z których każda ma inną twarz. Subtelne piękno i wielka precyzja rzeźb czynią z Angkor Wat oszałamiające arcydzieło ludzkości. Budowa tego cudu świata - dziedzictwa kulturowego UNESCO - zajęła zaledwie 37 lat. Zachwycają do dzisiaj pomysły architektoniczne starożytnych budowniczych, którzy myśleli o największych szczegółach. Takiego wyczynu mogło dokonać tylko bardzo bogate i silne państwo. Wydaje się nieprawdopodobne, by w dzisiejszych czasach mogło powstać coś równie oszałamiającego. 

Późniejsze lata nie były już jednak dla Kambodży tak udane. W XV wieku Angkor, będące stolicą imperium Khmerów zostało zaatakowane i złupione przez tajską armię, trudno o większy przykład pogardy dla osiągnięć cywilizacji ludzkiej. Opuszczone przez ludność miasto utonęło z czasem wśród bujnej roślinności dżungli. Są teorie mówiące, że do upadku Angkor przyczynił się brak wody, ale faktem jest, że w XV wieku centrum władzy politycznej przeniosło się w okolice Phnom Penh, czyli dalej od granicy z państwem Tajów. Zarośnięty i zapuszczony Angkor Wat odkrył na nowo w XIX wieku francuski podróżnik Henri Mouhot, który stał się tym, który przywrócił światu pamięć o tym niebywałym pomniku ludzkości położonym w centrum azjatyckiej dżungli. 

Wraz z upadkiem imperium Khmerów dominujący dotychczas hinduizm został wyparty przez buddyzm. O XVI wieku tereny Kambodży zaczęły być penetrowane przez misjonarzy z Europy, a od 1864 roku stała się protektoratem Francji i częścią Indochin Francuskich. Był to dosyć sprytny ruch ówczesnego króla Norodoma, który w ten sposób przywrócił królestwo i uniknął rozdarcia kraju przez agresywnych sąsiadów (kolejno Tajowie, Wietnamczycy, ale także Japończycy okupujący Kambodżę w czasie II Wojny Światowej). W 1949 roku Kambodża ogłosiła formalnie swoją niepodległość. Osobą, która odegrała kluczową rolę w tych wydarzeniach był król Norodom Sihanouk, ważna postać w historii współczesnej Kambodży (był królem w latach 1941-1955, ale efektywnie aż do 1970 oraz ponownie w latach 1993-2004). Skutecznie lawirował między różnymi interesariuszami (USA, Wietnamem i Francją), w 1952 roku zdymisjonował rząd, zawiesił konstytucję, wprowadził stan wyjątkowy, ale swój cel osiągnął, gdyż w 1953 roku Francuzi ostatecznie wycofali się z kraju, a Kambodża stała się rzeczywiście niepodległym i niezależnym krajem. W burzliwych latach 60-tych Sihanouk próbował za wszelką cenę utrzymać neutralność swojego kraju, co nie było proste zwłaszcza po wybuchu wojny w Wietnamie. Sytuacja zmieniła się w 1965 roku, gdy Sihanouk potajemnie zaczął wspierać komunistów w Wietnamie, co spowodowało zerwanie stosunków dyplomatycznych z USA oraz zakończyło wsparcie Amerykanów. Sihanoukowi nie pozostało w takiej sytuacji nic innego jak zwrócenie się o pomoc do Chin i Zw. Sowieckiego, które ochoczo zaoferowały wsparcie gospodarcze i militarne. W tamtych czasach książę realizował też socjalistyczne pomysły w gospodarce, dzielnie przygotowując grunt dla zbrodni reżimu Czerwonych Khmerów. Sihanouk zgodził się na stacjonowanie wojsk Wietkongu na terenie swojego kraju, zbliżył się wtedy bardzo z komunistami chińskimi. Żyłka spekulanta i lawiranta dała o sobie ponownie znać, kiedy Sihanouk, pomimo dokonanego zwrotu w polityce zagranicznej dał zielone światło proamerykańskiemu gen. Lon Nolowi na rozprawienie się z lewicowym sojusznikiem tworzącym rząd. I tu Sihanouk przelicytował, gdyż nie uwzględnił pogorszenia się nastrojów społecznych spowodowanych kryzysem gospodarczym oraz popularnością konserwatystów, którzy uzyskali większość parlamentarną. Lon Nol został premierem, ale w rządzie znaleźli się też dotychczasowi konserwatywni przeciwnicy Sihanouka. W 1967 r. wybuchło powstanie chłopskie, krwawo stłumione przez Lon Nola, ale za zgodą Sihanouka. Ogłoszony został stan wyjątkowy, a Sihanouk zajął się dokonywaniem aresztowań swoich niedawnych sojuszników lewicowych, uczestniczących we wcześniejszych rządach. Hazardzista Sihanouk próbował jednak dokonać kolejnej wolty, zmusił Lon Nola do dymisji, a do rządu wprowadził nowe grupy lewicowe, równoważąc w ten sposób wpływy konserwatystów. Kryzys został tymczasowo opanowany, ale spokój był tylko pozorny. Sihanouk przestał czuć nastroje społeczne i wykreował korzystne warunki do budowy zwłaszcza na wsi partyzantki komunistycznej. W ten sposób powstała radykalna frakcja Komunistycznej Partii Kambodży, którą książę nazwał Czerwonymi Khmerami. W krótkim czasie udało im się przyciągnąć tysiące rekrutów, a na początku 1968 r. byli już zdolni do zorganizowanych akcji militarnych. Niezmordowany pokerzysta Sihanouk, w obliczu postępującej rebelii radykalnych komunistów przywrócił do rządu Lon Nola, a w 1969 r. Kambodża ponownie nawiązała stosunki dyplomatyczne z USA, których armia wspierała wojska rządowe w walkach z rebeliantami. Brak realnego kontaktu z rzeczywistością i traktowanie partnerów koalicyjnych jako talię kart w grze hazardowej doprowadziły do zamachu stanu w 1970 roku zorganizowanego przez Lon Nola przy pomocy wojsk USA i Południowego Wietnamu. Sihanouk uciekł do Chin, gdzie dalej politykował, utworzył rząd emigracyjny, mając za sojuszników Chiny i Czerwonych Khmerów, których w ten sposób wykreował na główną siłę opozycyjną wobec reżimu Lon Nola, nie mając jednak nad nimi, a zwłaszcza nad ich przywódcą - osławionym Pol Potem żadnej kontroli. To Sihanouk ogłosił, że Czerwoni Khmerzy są prawowitą armią walczącą w jego imieniu. Zostali oni zatem de facto namaszczeni przez poprzednią władzę i to w dodatku monarchistyczną. To wyjątkowa sytuacja w historii światowego komunizmu. Na swój sposób Sihanouk był fascynującą postacią. Jako kawiorowy dogmatyk - socjalista bardzo dużo mówił o równości, a jednocześnie sam pławił się w luksusie. Pasjonowało go realne rządzenie, dlatego szybko abdykował na rzecz swojego ojca jako król. Niby rozgrywał i fizycznie niszczył lewicowców i wszystkich tych, których uważał, że mogą zagrozić jego władzy, ale jednocześnie spotykał się z Mao, Kimem i nie były to bynajmniej tylko spotkania kurtuazyjne.

Rządy na wpół sparaliżowanego Lon Nola okazały się katastrofą dla kraju. Sprowokowana została inwazja Wietkongu na Kambodżę, gdyż Lon Nol obwiniał mniejszość wietnamską za złą sytuację gospodarczą kraju i organizował czystki etniczne przeciw niej. Wezwani na pomoc Amerykanie rozpoczęli naloty dywanowe na pozycje Wietkongu w Kambodży, co jeszcze bardziej sprzyjało wzrostowi poparcia dla Czerwonych Khmerów, którzy zdobywali kolejne przyczółki w kraju. Coraz liczniejsze oddziały khmerskich komunistów podeszły wkrótce pod Phnom Penh, gdzie finansowany przez Waszyngton reżim bronił się aż do wiosny 1975 roku. Wtedy Lon Nol padł ostatecznie, a zwycięzcy komuniści utworzyli Demokratyczną (a jakże!) Kampuczę. Przez krótki okres głową państwa pozostawał Sihanouk, który po roku został usunięty ze stanowiska, a przed niechybną egzekucją uratowała go tylko osobista interwencja premiera ChRL Czu En Laia. 

1975 rok to początek najtragiczniejszego okresu w wielotysiącletniej historii Kambodży. Początkowo Czerwoni Khmerzy cieszyli się autentyczną popularnością ludności, która witała ich jako wyzwolicieli od sił okupacyjnych USA i Wietnamu. Wkrótce miało się okazać jak bardzo się mylili. Natychmiast po wkroczeniu do stolicy Czerwoni Khmerzy zaczęli ewakuację miasta, co stanowiło początek najbardziej radykalnej rewolucji w dziejach ludzkości. Masakry i egzekucje zaczęły się natychmiast po przejęciu władzy. Zamordowanych zostało 1,5-2 mln obywateli Kambodży. Reżim zlikwidował prawa jednostki, miasta zostały uznane za symbol kolonialnego zepsucia, dlatego ich likwidacja dla komunistów była warunkiem niezbędnym do rozpoczęcia budowy nowego społeczeństwa. Czerwoni Khmerzy pragnęli powrócić do wielkości z czasów Angkor Wat, dlatego też zerwane zostały wszystkie kontakty ze światem zewnętrznym. Po wkroczeniu do Phnom Penh wysadzono budynek Banku Centralnego, zlikwidowano obieg pieniądza i zakazano używania go, zamknięto sądy, gazety i pocztę. Wszystkie kościoły katolickie i większość buddyjskich pagod zostałą rozebrana, celem była inspirowana myślą Mao Tse Tunga wiejska utopia. Pol Pot mówił:" W naszym systemie nie potrzebujemy szkół. Naszą szkołą jest gospodarstwo. Naszym papierem jest ziemia. Naszym piórem jest pług. Nie potrzebujemy zawodów kapitalistycznych - inżynierów, lekarzy. Jeśli ktoś musi mieć usunięte wnętrzności, to ja to zrobię. Potrzebujemy tylko ludzi, którzy będą chcieli pracować na roli! Ale, towarzysze, są tutaj tacy, którzy nie wykazują prawidłowej świadomości rewolucyjnej. Są to nasi wrogowie, niektórzy z nich są tu między nami! Ludzie ci trzymają się starych zwyczajów kapitalistycznych. Mamy tu jeszcze takich, co noszą okulary. Ci ludzie to pijawki, wysysający energię z innych!". Takie słowa padły w przestrzeni publicznej całkiem niedawno i 60 lat po bolszewickiej Rewolucji Październikowej w Rosji! Tradycyjne wartości rodzinne zostały zastąpione przez lojalność wobec "Ongkar", czyli partii. 

Jak to było możliwe, że w II połowie XX wieku zaistniał tak okrutny i wsteczny reżim, a światowa opinia publiczna pozwoliła na wymordowanie prawie 2 mln. własnych obywateli? Pol Pot, czyli Brat Numer jeden owładnięty był ideą modelowego komunizmu, wyklęcia, unicestwienia i wymazania z pamięci przeszłości. Pol Pot w szkole wyróżniał się grą w piłkę nożną, ale też lubił francuską poezję i próbował grać na skrzypcach. W 1949 roku był w grupie kilkudziesięciu stypendystów, którzy podróżowali statkiem do Europy i Paryża. Miał opinię człowieka, który lubił używać życia, polityką zupełnie się wówczas nie interesował. W Paryżu studiował radioelektronikę, ale słabo mu szło, zawalił studia, stypendium mu cofnięto i we Francji nie miał przyszłości. Jego obłęd brał się prawdopodobnie z niepowodzeń w nauce. Powrócił do Kambodży w 1953 roku, ale był już człowiekiem światowym, członkiem Francuskiej Partii Komunistycznej. Żona Pol Pota też studiowała w Paryżu, była od niego starsza o 5 lat (po odsunięciu od władzy Pol Pot powetował to sobie ukrywając się w obozie partyzanckim ożenił się z 11-latką). Inne ważne postaci zbrodniczego reżimu, którzy kształcili się we Francji to przyszły zastępca Pol Pota i minister spraw zagranicznych: Ieng Sary, ich żony, Hou Youn, doktorant ekonomii, jeden z czołowych intelektualistów Czerwonych Khmerów oraz jeden z głównych ideologów ruchu Khieu Samphan, który obronił na Sorbonie doktorat z ekonomii. We Francji wszyscy oni po raz pierwszy zetknęli się z komunistycznymi pismami, założyli koło marksistowskie i fascynowali się stalinizmem. Po powrocie do Kambodży funkcjonowali w podziemiu, wydawali nielegalne druki i organizowali tajne spotkania. Szybko stali się awangardą fanów Marksa w Kambodży. W latach 60-tych jeden z nich - Khieu Samphan był nawet członkiem rządu Sihanouka. Zdobył dużą popularność i szybko stał się wyrazicielem radykalnych postulatów przebudowy kraju. Po rozruchach w 1967 roku uciekł z Phnom Penh i przyłączył się do ukrywających się w dżungli komunistów, którzy wtedy właśnie rozpoczęli działania partyzanckie. Po 1975 roku Samphan był nawet prezydentem kraju, jednak faktycznym przywódcą był Pol Pot. Jeszcze inna postać z gwiazdozbioru liderów tej nieludzkiej organizacji - Nuon Chea był przewodniczącym zgromadzenia narodowego, ale był też jednocześnie odpowiedzialny za ideologiczną dyscyplinę w kraju, głównym ideologiem reżimu i zastępcą Pol Pota. Po aresztowaniu zarówno on jak również Samphan nie okazywali żadnej skruchy i obstawali przy swojej niewinności. Twierdzili, że nie mieli pojęcia, co robił rząd i nie mieli z jego działaniami nic wspólnego. Mimo to międzynarodowy i kambodżański trybunał skazał ich na dożywocie za udowodnione ludobójstwo. Mieli wówczas odpowiednio 92 i 87 lat.

Rok 1975 i dojście do władzy Czerwonych Khmerów stanowił epicentrum zimnej wojny w Indochinach. Między dwoma mocarstwami trwała konfrontacja ideologiczna i militarna, w szczególności na terenie Wietnamu. Strony konfliktu sięgały po wszelkie dostępne środki, włącznie z wykorzystaniem i destabilizacją krajów sąsiednich. Nawet jeśli miało to doprowadzić do zainstalowania w nich zbrodniczych reżimów. Taki był przypadek Kambodży. W ciągu następnych 3,5 roku wskutek głodu, nędzy, chorób i egzekucji zginęła 1/4 całej populacji kraju: niedościgniony rekord dla innych reżimów komunistycznych i autorytarnych w nowożytnej historii świata. Wielu zmarło z powodu nieleczenia relatywnie niegroźnych chorób, gdyż reżim odmawiał jakichkolwiek interwencji lekarskich. Wiele osób zostało rozstrzelanych w "killing fields", głównie tych, którzy byli podejrzewani o kontakty z poprzednią władzą, a to oznaczało wyrok śmierci dla większości wykształconej populacji bez postępowania sądowego. Paranoja Pol Pota spowodowała, że nie był on w stanie panować nawet nad swoimi ludźmi. Zerwanie stosunków z Wietnamem doprowadziło w końcu do wietnamskiej inwazji. W styczniu 1979 roku ich wojska wkroczyły do Phnom Penh, co oznaczało koniec zbrodniarzy reżimu Pol Pota. Zastali nie tylko w stolicy, ale w każdym mieście kambodżańskim dzikie zwierzęta, węże, szczury, chwasty i ani jednego człowieka. Dżungla tropikalna potraktowała cywilizację człowieka podobnie jak kilkaset lat wcześniej Angkor Wat. Pol Pot zmarł w 1998 roku, nigdy nie będąc osądzony, ani skazany prawomocnym wyrokiem. Do końca swoich dni korzystał z ochrony armii tajskiej. Czerwoni Khmerzy złożyli broń formalnie dopiero po śmierci Pol Pota. 

Pierwsze demokratyczne wybory pod egidą ONZ odbyły się w 1993 roku. Wprawdzie trudno je określić jako wolne, ale w ich wyniku udało się wyłonić rząd, którego premierem został dotychczasowy premier Hun Sen - kolejna ciekawa postać Indochin - tym razem jednak z quasi demokratycznym mandatem. Związany z Czerwonymi Khmerami wiedział kiedy zdezerterować do Wietnamu, a po obaleniu reżimu odegrał kluczową rolę w odbudowie Kambodży. Już w 1979 został ministrem spraw zagranicznych, a od 1985 jest nieprzerwanie do dzisiaj premierem (to chyba rekord świata). Swojego partnera koalicyjnego - księcia Ranariddha Hun Sen pozbył się w 1997 roku w wyniku zamachu stanu. Od 1998 roku Hun Sen dzierży niczym nieskrępowaną, samodzielną władzę, a partia rojalistyczna została zwasalizowana, mimo że formalnie Kambodża pozostaje monarchią konstytucyjną. Wprawdzie organizacje praw człowieka oskarżają Hun Sena o łamanie wolności demokratycznych poprzez zastraszanie, bezwzględne podporządkowanie sądów, rozpędzanie protestów, korupcję czy ograniczenie wolności słowa, to premier z wydatnią pomocą Wietnamu niestrudzenie rządzi twardą ręką już piątą dekadę. 

Mając taką historię i praktycznie unicestwioną gospodarkę trudno dziwić się, że Kambodża do dzisiaj jest jednym z najbiedniejszych krajów Azji. W ciągu ostatnich 2 dekad kraj skutecznie dokonał transformacji modelu gospodarczego w kierunku otwartej gospodarki rynkowej. PKB wzrósł 10-krotnie, napędzany głównie przez przemysł tekstylny i turystykę. Przeciętny wzrost PKB w tym okresie wynosił aż 8% rocznie. Szok globalny wywołany pandemią Covid-19 miał istotny wpływ na stan gospodarki w 2020, która dodatkowo została też dotknięta zawieszeniem preferencyjnego dostępu do rynku UE. Scenariusze wzrostu na 2020 przewidują ostre wyhamowanie gospodarki do 2,5%, głównie z powodu słabych wpływów z turystyki i działalności budowlanej. Bieda aczkolwiek wszędzie zauważalna ma od lat tendencję zniżkową. W 2014 roku poziom ubóstwa wynosił 13,5% wobec 48% w 2007. 90% ludzi poniżej progu ubóstwa mieszka na wsi. Jednak aż 4,5 mln osób sytuuje się lekko powyżej tego progu, co przy utrzymującej się przez dłuższy czas pandemii może szybko zniweczyć dotychczasowe osiągnięcia rządu w tym zakresie. Ochrona zdrowia, edukacja pozostają nadal na niewyobrażalnie niskim poziomie (musiały być zbudowane od początku w tym najbiedniejszym kraju azjatyckim), aczkolwiek trochę się poprawiają. I tak wg. danych Banku Światowego umieralność kobiet po urodzeniu dziecka zmalała z 472 (2005) do 170 (2014) na 100 tys porodów, umieralność dzieci poniżej 5 roku życia zmalała z 66 do 28 na 1000 porodów, a umieralność niemowląt spadła z 66 do 28 na 1000 porodów w tym samym okresie, ale nadal są to wskaźniki zastraszająco wysokie. Podobnie wyglądają wskaźniki edukacji dzieci: wprawdzie liczba dzieci zapisanych do szkół podstawowych wzrosła z 82% (1997) do 97% (2016), a do liceów do 57% to są to poziomy znacznie poniżej krajów o niskich przychodach ludności. W 2017 roku nadal 21% ludności (3,4mln) nie miało dostępu do wody bieżącej, a 34% (5,4 mln) do sanitariatów. Kluczowymi reformami, które kraj potrzebuje to te nakierowane na trwały i inkluzywny wzrost gospodarczy, wzmacniające konkurencyjność, polepszające jakość usług publicznych oraz chroniące środowisko naturalne. Koniecznością jest wypełnienie poważnej luki infrastrukturalnej, w szczególności w zdewastowanych obszarach wiejskich. Azja Płd.-Wschodnia to obszar dla ludzi przedsiębiorczych. Tej przedsiębiorczości prywatnej jest jeszcze zbyt mało, powinna być wspierana specjalnie skonstruowanymi programami sponsorowanymi przez wspólnotę międzynarodową, w szczególności przez międzynarodowe instytucje finansowe. Sprawna budowa instytucji wspierających gospodarkę rynkową, sektor prywatny i prawa obywateli jest kluczowa dla osiągnięcia statusu kraju o średnim poziomie dochodów w 2030 roku. Szybki rozwój infrastruktury turystycznej w Phnom Penh i Siem Reap przyczynił się do rozkwitu gospodarczego tych terenów, ale 80% ludzi mieszkających na wsi i żyjących z uprawy ryżu w żadnym przypadku nie jest beneficjentem tych zmian. Mimo niewątpliwej poprawy podstawowej infrastruktury (drogi, szkoły, ośrodki zdrowia) dla wielu Khmerów nadal wyzwaniem pozostaje znalezienie pracy pozwalającej przeżyć, zapewnienie podstawowej edukację dzieciom w warunkach ciągłego narażenia na różne choroby tropikalne przy słabej służbie zdrowia. Nadziei dla Kambodży należy upatrywać w korzystnej strukturze demograficznej: ponad połowa mieszkańców urodziła się już po upadku Czerwonych Khmerów, dorastała w świecie internetu, telefonów komórkowych i ma kontakt ze światem zewnętrznym. Mimo to cień strasznej historii dalej ciąży na współczesności, Khmerzy muszą nauczyć się przedsiębiorczości, gdyż dotychczas jedynym bogactwem kraju jest rezerwuar taniej siły roboczej. Widać to po strukturze własnościowej przemysłu odzieżowego: firmy z kapitałem rodzimym kontrolują zaledwie 5% firm z tej branży, która przecież nie ma wielkich barier wejścia i nie należy do kapitałochłonnych. Tak niestety dzieje się też z większymi krajami, które tak jak np.: Birma  (https://www.thetravelingeconomist.com/post/birma) była przez całe lata odcięta od świata zewnętrznego i z wielkimi problemami próbuje nawiązać kontakt ze współczesnym światem, który uciekł bardzo do przodu. Dlatego też nie ma nic gorszego i bardziej destrukcyjnego dla krajów na dorobku niż ich opanowanie przez nawiedzonych ideologów, którzy próbują wmówić narodowi, że są ich zbawcami, a zawsze okazują się być nędznymi katami. Bardzo mi brakowało prostego zmysłu przedsiębiorczości wśród współczesnych Khmerów w czasie mojego pobytu w Kambodży przed kilkunastoma laty, ale trudno się temu dziwić, w końcu cała elita kraju została fizycznie unicestwiona. Zbrodnicza ideologia uczyniła z Kambodży pariasa Azji (0,7% PKB wszystkich krajów ASEAN). PKB wprawdzie szybko rośnie, ale jego baza była w momencie startu praktycznie zerowa. Przemysł tekstylny, turystyka i rolnictwo to trzy dziedziny, które najsilniej wpływają na PKB, którego poziom wynosi 24,5mld $, co daje nadal jeden z najniższych w Azji PKB na mieszkańca (1,5 tys $ w 2018). Kambodża ma bardzo duży potencjał rozwojowy i zasługuje na większą uwagę i wsparcie świata zachodniego niż dotychczas. W końcu elita Czerwonych Khmerów kształciła się we Francji, a Zachód biernie obserwował Killing Fields. Bardzo zachęcam do odwiedzenia tego wspaniałego kraju i rozważenie rozpoczęcia tam działalności gospodarczej. 


66 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Filipiny

Turcja

Izrael

O mnie

Ekonomista, finansista, podróżnik.
Pasjonat wina i klusek łyżką kładzionych.

Kontakt
IMG_4987.JPG
Home: Info

Subscribe Form

Home: Subskrybuj

Kontakt

Dziękujemy za przesłanie!

Home: Kontakt
bottom of page