top of page

The Traveling Economist

Podróże okiem ekonomisty

05627c8f-b097-4592-8be1-e638b8d4b90d_edited_edited.jpg
Home: Witaj
Home: Blog2

Jordania

Jordania jest kolejnym fascynującym krajem Lewantu, położonym kulturowo i geograficznie na skrzyżowaniu Europy, Azji i Afryki. Wpływ tych trzech kontynentów jest tu właściwie widoczny na każdym kroku. Cywilizacje starożytne na tych terenach istniały co najmniej od XIII wielu pne, stanowiły część imperium asyryjskiego, Babilonii, Persji i Seleucydów. Jednak najciekawszą z nich stanowiło państwo Nabatejczyków, którzy pozostawili po sobie jeden z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych do dzisiaj architektonicznych cudów świata - wykute w skałach miasto Petrę. Pierwsi Nabatejczycy byli nomadami, mieszkali w naturalnych jaskiniach, których w okolicach Petry nie brakuje. Stopniowo, wraz ze zmianą trybu życia z koczowniczego na osiadły w osadzie zaczęły być budowane płaskie, białe budynki, których wiele można i dziś zobaczyć na terenie Jordanii. W końcu powstawały liczne budowle wykute w skałach, począwszy od pałaców i świątyń, a skończywszy na okazałych grobowcach. W Petrze znajdował się też olbrzymi teatr - jedna z najbardziej spektakularnych budowli miasta, która świadczy o jego wysokim zaawansowaniu kulturalnym. Petra położona jest w skalnej dolinie, do której prowadzi tylko jedna wąska droga wśród wysokich skał - wąwóz As-Sik. Można ją pokonać na piechotę (co rekomenduję) albo konno. Bezpośrednio po wyjściu z wąwozu wychodzi się na najsłynniejszy zabytek Petry - Al-Chazna - zwanym Skarbcem Faraona - wykutą w skale piętrową budowlę powstałą ok. 1 w. n.e. Nawet Indiana Jones był nim oszołomiony, czemu doprawdy trudno się dziwić. Nie jest jasne przeznaczenie tej niezwykłej budowli, ale przeważa pogląd, że był to grobowiec jednego z władców Petry. Trudno jest jednoznacznie określić styl architektoniczny budynków Petry, widoczne są wpływy egipskie, syryjskie, greckie i rzymskie, które razem wytworzyły oryginalny styl nabatejski. Państwo Nabatejczyków przetrwało do II wieku n.e. podbite przez Rzymian. Później kraj stał się częścią Bizancjum. Arabowie podbili dzisiejszą Jordanię w VII wieku, w 1099 była częścią Królestwa Krzyżowców Jerozolimy, a od 1260 znalazłą się pod panowaniem egipskich mameluków. W latach 1517-1918 Jordania była częścią Imperium Otomańskiego. Tereny były raczej zapomniane, dopiero otwarcie Kanału Sueskiego (1869) zwiększyło znaczenie regionu. Pod koniec I Wojny Światowej przy wsparciu Francji i Wlk. Brytanii utworzone zostało Królestwo Syrii, którego częścią była Transjordania. Szybko jednak interesy mocarstw okazały się być inne niż nowego państwa, Okazało się, że istniał tajny układ między Francją, a Wlk. Brytanią określający strefy wpływów, ponadto ogłoszona została deklaracja ministra spraw zagranicznych Balfoura, który obiecał tereny Palestyny Żydom. Doszło do konfliktu zbrojnego z Francją, Królestwo Syrii rozpadło się, a w 1922 r. Wlk. Brytania uzyskała mandat od Ligii Narodów do kontrolowania terenów Jordanii, tworząc na wschód od rzeki Jordan emirat Transjordanii. Cieszył się on większą autonomią, niż tereny na zachód od rzeki Jordan (Cisjordanię). Formalną niepodległość jako Transjordania ogłosiła w 1946 r. Od początku w królestwie panuje dynastia Haszymidów, która kiedyś władała też Irakiem. W 1948 r. w reakcji na utworzenie Izraela doszło do zajęcia Zachodniego Brzegu Jordanu oraz starówki jerozolimskiej przez Jordanię. Król Abdullah został zamordowany w meczecie Al Aksa w Jerozolimie przez palestyńskiego zamachowca. Wcześniej Egipt ogłosił utworzenie w Strefie Gazy rządu Palestyny. Król Jordanii Abdullah próbował skonsolidować społeczeństwo i ukształtować tożsamość narodową jednolitego narodu jordańskiego, ale natrafił na duży opór Palestyńczyków, co nie mogło się dobrze skończyć, gdyż stanowili oni aż 2/3 całej ludności Jordanii. Po śmierci króla jego następca zafundował krajowi nowoczesną i dosyć liberalną konstytucję (1952), a rok później na tron wstąpił 17-letni wówczas Husajn. Nie miał od początku swojego panowania łatwego życia, gdyż wielu Palestyńczyków to byli panarabscy działacze i ich zwolennicy, którzy bardziej byli lojalni wobec Egiptu i Syrii niż wobec jordańskiego króla. Cały czas utrzymywali oni wysoką temperaturę polityczną w Jordanii inspirując panarabskie rozruchy, wkrótce po dojściu do władzy w Egipcie przez Nasera. W 1957 r. USA dały Jordanii gwarancje bezpieczeństwa, a po obaleniu monarchii haszymickiej w Iraku (1958) tylko wsparcie USA zapobiegło całkowitej izolacji Jordanii w świecie arabskim. Od początku swojego panowania król Husajn musiał nieźle kombinować starając zapewnić swojemu krajowi względne bezpieczeństwo. Deklarował publicznie wrogość wobec Izraela i sympatyzował z krajami arabskimi, które określały siebie jako antyamerykańskie, ale jednocześnie umacniał sojusz z USA i Wlk. Brytanią. W 1960 r. nadał wszystkim Palestyńczykom en bloc obywatelstwo Jordanii, zakazując manifestowania różnic między dwoma narodowościami.

W latach 60-tych XX wieku powstały w Jordanii niezależne od rządu komórki Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP), które toczyły liczne konflikty zbrojne z Izraelem. W ten sposób Husajn osiągnął względny spokój z Egiptem. Zarówno bardzo popularny wśród Palestyńczyków prezydent Egiptu Naser, jak również egipskie media zaprzestały atakowania jordańskiej monarchii. Zostało zastrzeżone w umowie z OWP, że w razie konfliktów między władzami jordańskimi, a OWP mediatorem będzie Egipt, co faktycznie sankcjonowało możliwość ingerowania w sprawy wewnętrzne Jordanii. W 1967 roku Husajn zawarł sojusz obronny z Egiptem. Niestety oznaczało to jedynie ciężkie straty w katastrofalnej Wojnie 6-dniowej z Izraelem (https://www.thetravelingeconomist.com/post/egipt). Siły jordańskie razem z armie egipska i syryjska zostały rozbite, a Zachodni Brzeg trafił pod kontrolę Izraela. Z terenów tych do Jordanii uciekło natomiast 400 tys. Palestyńczyków. W kolejnych latach organizacje palestyńskie w Jordanii były w coraz większym stopniu infiltrowane przez Sowietów, uzyskując bezpośrednią pomoc ze ZSRS. Palestyńczycy uważali, że monarchia jordańska jest słaba i może być łatwo obalona. Radykałowie palestyńscy posuwali się nawet do stwierdzeń, że walka z Haszymidami jest obowiązkiem Palestyńczyków tak samo, jak dążenie do zniszczenie Izraela. Napięcia jordańsko-palestyńskie były też podsycane z zewnątrz głównie przez Syrię, ale Husajn nie dopuścił do ich eskalacji, gdyż liczył na nowy konflikt z Izraelem, który pozwoliłby odzyskać utracone ziemie na Zachodnim Brzegu Jordanu. W 1970 roku po śmierci Nasera król Jordanii zyskał chwilę oddechu, a Izrael pomógł mu nawet odeprzeć agresję syryjską. W parlamencie górę zyskiwali narodowcy gotowi przeboleć utratę Zachodniego Brzegu Jordanu. W 1973 w wojnie Jom Kippur Jordania jedynie symbolicznie wsparła Syrię. Po szoku naftowym w 1973 roku Jordania przeżywała okres prosperity gospodarczej. W 1976 r. Syria zaatakowała pozycje OWP w Libanie, co ociepliło nieco stosunki OWP z Husajnem. W 1988 roku król poparł Intifadę w Palestynie i zrzekł się terenów okupowanych przez Izrael na Zachodnim Brzegu na rzecz Palestyńczyków. W kolejnych latach odbywały się w Jordanii normalne wybory parlamentarne i postępowała stopniowa liberalizacja. Upadek Związku Sowieckiego niewątpliwie przyczynił się do przyśpieszenia tych procesów, to wtedy też zarzucono kontrolę cen (nie było to łatwe, gdyż w 1996 r. doszło do zamieszek w związku z przywróceniem cen rynkowych na chleb). Jordania stała się najbardziej liberalnym krajem arabskim, co nie oznaczało istotnego pogorszenia stosunków z Irakiem. Husajn starał się zachowywać życzliwą neutralność do Saddama, zwłaszcza odkąd skończyło się wydobycie jordańskiej ropy naftowej. W wojnie w Zatoce król Husajn nie bardzo wiedział kogo poprzeć, zwłaszcza że nawet Egipt i Syria wystąpili przeciw Saddamowi. Dzięki perswazji USA Izrael pozostał poza tym konfliktem, a tylko OWP i Libia poparły Irak. W 1994 r. Jordania zawarła pokój z Izraelem, co poprawiło relacje z USA, dodatkowo prez. Clinton umorzył długi jordańskie w wysokości ponad 700m $. Po 1991 r. Jordania zaczęła rozwijać przemysł chemiczny i produkcję nawozów fosforowych. W 1999 r. kraj został przyjęty do WTO, w 2001 zawarł umowę o wolnym handlu z USA, a w 2002 układ o stowarzyszeniu z UE. Wcześniej jednak zmarł król Husajn, a jego następcą został jego syn Abdullah młody, świetnie wykształcony, zwesternizowany i mający niezwykle atrakcyjną żonę. Królowa Rania to jedna z najbardziej rozpoznawalnych bliskowschodnich kobiet na świecie. Jest zaangażowana w życie publiczne, jest też osobą niezwykle medialną. Słynie z działalności na rzecz oświaty w Jordanii i na świecie oraz z pomocy charytatywnej. Jest przekonana, że największe problemy Bliskiego Wschodu nie wynikają z tradycji, czy religii, ale z ograniczonego dostępu do edukacji. Wg. królowej edukacja jest szansą na poprawę życia, w szczególności kobiet. Może je uchronić przed zbyt wczesnym zamążpójściem, czy obrzezaniem. Rania zwraca uwagę, że dostęp i prawo do kształcenia jest podstawowym prawem każdego człowieka. Trudno nie podzielać takich poglądów, a my w Polsce takiej pierwszej damy możemy tylko pozazdrościć.

Sytuacja polityczna, którą zastał Abdullah - pomimo czasowej stabilności wewnętrznej - nie była łatwa. Trwał konflikt izraelsko-palestyński, nowy król, podobnie jak jego ojciec musiał wykazać się dużą zręcznością, by zachować dobre relacje z partnerami, którzy wspierali Jordanię finansowo czy gospodarczo: Irakiem (głównym dostawcą ropy naftowej), USA (ze względu na pomoc finansową) oraz Izraelem (dostarczającym wodę pitną). Abdullah z powodzeniem reformował i modernizował gospodarkę, Jordania była 4 największym beneficjentem pomocy USA (po Izraelu, Egipcie i Kolumbii), niemniej sytuacja polityczna w Jordanii komplikowała się, gdyż wielu kontestowało jej prozachodni charakter. Ustrój Jordanii klasyfikowany jest jednoznacznie jako reżim autorytarny, ale o miękkim charakterze. Proamerykańska polityka pomaga Jordanii w modernizacji gospodarczej. Kultura Zachodu, zgodnie ze światową tendencją, przenika również do życia codziennego kraju. W Jordanii bardzo modny i szeroko używany jest język angielski. Zdarza się, że młodzi ludzie posługują się nim lepiej niż arabskim, bądź też mieszają oba języki, co czasami trudno jest zrozumieć. Różnice w stopniu zwesternizowania w państwie łatwo można dostrzec, porównując bogate zachodnie i uboższe wschodnie dzielnice Ammanu oraz jordańską prowincję, która pozostaje bardzo tradycyjna.

Czynnikami spowalniającymi proces demokratyzacji i liberalizacji ustroju jest bardzo duża liczba uchodźców i stały wyż demograficzny. Dylemat Jordanii polega na tym, że jeśli wpuści więcej Palestyńczyków na swoje terytorium, to zamieni się w państwo palestyńskie, czego chce uniknąć, nawet za cenę potępienia przez organizacje praw człowieka. Z drugiej strony stałe upokarzanie Palestyńczyków i pozbawianie ich podstawowych praw wpycha ich w ramiona ekstremistów, szczególnie takich grup, jak Państwo Islamskie, Bractwo Muzułmańskie i Hamas. Jordańczycy próbując jakoś uzasadnić swoją antypalestyńską politykę (odbieranie obywatelstwa jordańskiego wielu Palestyńczykom, przymusowa deportacja tych, którzy uciekli z Syrii), ale przychodzi im to ciężko. Wg. raportu Human Right Watch Jordania wyraźnie łamie swoje zobowiązania międzynarodowe, odmawiając wjazdu lub siłą deportując uchodźców palestyńskich z Syrii, w tym kobiety i dzieci. Przez ostatnie lata wojny w Syrii Jordania przyjęła kilka milionów uchodźców, z Palestyńczykami jest jednak inna sprawa. Jordańczycy nie obawiają się Syryjczyków, gdyż wiedzą, że po zakończeniu wojny wrócą do swoich domów. W odróżnieniu od Palestyńczyków Syryjczycy nie starają się o obywatelstwo jordańskie lub o nowe życie w królestwie. Uważają, że są w Jordanii chwilowo. Z podobnym poglądem spotkałem się również odwiedzając obozy dla uchodźców syryjskich w Libanie w 2019 r. Nikt nie głosi opinii o przekształceniu Jordanii w państwo syryjskie, w odróżnieniu od wezwań do stworzenia tutaj ojczyzny Palestyńczyków. Jordania, Liban i Syria mogą nadal praktykować takie zachowania wobec Palestyńczyków bez martwienia się o reakcję społeczności międzynarodowej. Nikt w świecie nie wyjdzie na ulice w Europie, czy USA, by potępić Arabów dyskryminujących innych Arabów.

Gospodarka Jordanii jest niewielka, ale stosunkowo nieźle zdywersyfikowana. 1/3 PKB stanowią handel i sektor finansowy. Transport, komunikacja, budownictwo i przedsiębiorstwa użyteczności publicznej stanowią 1/5 PKB, górnictwo i przetwórstwo kolejne 1/5. Przekazy od Jordańczyków pracujących za granicą stanowią główne źródło wpływów dewizowych. Pierwsza dekada XXI wieku charakteryzowała się szybkim wzrostem PKB, często przekraczającym 8%, po kryzysie światowym 2009 roku stopa wzrostu znacznie się obniżyła i w 2 dekadzie XXI wieku nie przekraczała już 3%, niemniej kraj uniknął recesji. Rząd jordański raczej unikał prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych poza okresami, kiedy umorzenie długów oraz nowe pożyczki Banku Światowego i MFW na rewitalizację gospodarki wymuszały reformy systemowe i sprzedaż firm państwowych (1999-2000). Położenie geograficzne zawsze czyniło gospodarkę kraju wrażliwą na niestabilność polityczną w regionie. Gospodarka rozwijała się nieźle przed Wojną 6-dniową w 1967 r., a tereny na Zachodnim Brzegu Jordanu wypracowywały 1/3 PKB ówczesnej Jordanii. Utrata przychodów po ich utracie była zatem znaczna. Podobnie było w czasie wojny Iranu z Irakiem (1980-1988), kiedy Irak wykorzystywał jordański port w Akabie. W czasie Wojny w Zatoce Jordania przyłączyła się do sankcji ONZ przeciw Irakowi - swojemu głównemu partnerowi handlowemu w regionie, ale to z kolei było zrekompensowane pomocą międzynarodową oraz kapitałami palestyńskich uciekinierów z Kuwejtu.

Problemem Jordanii jest wzrastające zadłużenie i olbrzymi dług publiczny. Przed wybuchem pandemii koronawirusa w 2019 wynosił aż 95% PKB. Na początku pandemii Jordania radziła sobie zupełnie nieźle, zapewniając wsparcie płynnościowe dla sektora przedsiębiorstw, jak również gospodarstw domowych. Stan finansów publicznych jest jednak opłakany. Bez reform systemowych trudno będzie Jordanii w rzeczywistości postpandemicznej wyjść na prostą przy długu publicznym w wysokości 105,3% PKB (po 5 miesiącach 2020). Ten pakiet reform zdefiniowany razem z Bankiem Światowym obejmuje budowę fundamentów dla trwałego inkluzywnego wzrostu gospodarczego takich jak stworzenie miejsc pracy szczególnie dla młodych, wśród których bezrobocie przekracza 40% oraz cyfryzacja gospodarki. Wzrost w 1 kwartale 2020 zwolnił do 1,3%, ale już bezrobocie po 2 kwartałach wzrosło do 23% (z 19,3% w 1 kwartale), deficyt fiskalny po 2 kwartałach wzrósł dwukrotnie do 4% PKB. Jeśli chodzi o równowagę zewnętrzną, deficyt na rachunku bieżącym wyniósł 6,3% na koniec 2 kwartału 2020, istotnie spadły przekazy zagraniczne od diaspory jordańskiej mieszkającej za granicą. Niemal do poziomu nieistotności spadły też wpływy z turystyki. Generalnie wychodzenie z kryzysu pandemicznego, podobnie jak w innych krajach regionu wydaje się długotrwałym i bolesnym procesem.

Jordania jest niezwykle magnetycznym krajem, w normalnych czasach przyciągającym wielu turystów. Ślady bogatej, antycznej kultury są widoczne na każdym kroku. Poza Petrą szczególnie wartą polecenia jest spektakularna pustynia Wadi Rum na południu kraju, gdzie kręcony był słynny film Lawrence of Arabia oraz pełna wielu antycznych zabytków stolica kraju Amman. Bez odwiedzin Jordanii pobyt na Bliskim Wschodzie jest absolutnie niekompletny!


78 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Katar

O mnie

Ekonomista, finansista, podróżnik.
Pasjonat wina i klusek łyżką kładzionych.

Kontakt
IMG_4987.JPG
Home: Info

Subscribe Form

Home: Subskrybuj

Kontakt

Dziękujemy za przesłanie!

Home: Kontakt
bottom of page