Jamajka została odkryta przez Krzysztofa Kolumba i skolonizowana przez Hiszpanów (ci w czasie swojego panowania dokonali eksterminacji ludności indiańskiej – Arawaków, którzy zamieszkiwali te tereny w czasach przedkolumbijskich). Hiszpanie zapoczątkowali też sprowadzanie niewolników z Afryki na wyspę. Rozczarowani brakiem szlachetnych surowców na wyspie Hiszpanie wykorzystywali ją jako bazę militarną do dalszej ekspansji w Ameryce Północnej i południowej. 150 lat później zajęli ją Anglicy. Ekspedycja brytyjska na rozkaz Cromwella najpierw próbowała bezskutecznie przejąć kontrolę nad Dominikaną, a następnie udała się na Jamajkę. Mając sporą przewagę liczebną nad wojskami hiszpańskimi bez trudu je pokonali i przejęli kontrolę nad wyspą.
Brytyjskie władze kolonialne po eksterminacji Indian zastąpiły ich przez niewolników murzyńskich, którzy już wkrótce stanowili 90% ludności. Ciekawym zjawiskiem tego okresu byli jamajscy maroni, czyli potomkowie zbiegłych czarnych niewolników, którzy do dzisiaj zamieszkują nie tylko Jamajkę, ale też Surinam i Brazylię. Zamieszkiwali oni górzyste wnętrze Jamajki, do których Anglicy się nie zapuszczali. Opierali się dominacji Brytyjczyków długo i skutecznie, w końcu jednak zmuszeni zostali uznać supremację brytyjską. Wiek XIX też nie był spokojny, dominował w wiele regularnych starć zbrojnych między czarnymi rebeliantami, a Brytyjczykami, mimo że ci drudzy zakazali handlu niewolnikami w 1807 r. To było też przyczyną kryzysu gospodarczego na Jamajce, do czego doprowadził światowy spadek cen cukru. Wkrótce też uprawa bananów, wcześniej nieznanych na Jamajce, zastąpiła trzcinę cukrową jako główny towar eksportowy wyspy.
Na początku XX wieku dużą popularność zyskał kaznodzieja Marcus Garvey, który uchodzi też za ojca duchowego rastafari – ruchu, czy nawet nowej religii łączącej chrześcijaństwo, afrykańskie wierzenia animistyczne oraz pokojowe nauki cesarza etiopskiego Haile Selassie, który głosił, że „pokój na ziemi zapanuje wtedy, gdy ludzie przestaną być dzieleni na ludzi pierwszej i drugiej kategorii, a kolor ich skóry będzie miał takie samo znaczenie, jak kolor ich oczu”. Rastafari rozpropagowali na całym świecie emigranci z Jamajki. Zyskał on dużą popularność w środowiskach czarnoskórych robotników w USA i Europie. Ale na dobre został rozpowszechniony przez Boba Marleya w latach 70-tych XX wieku, dzięki muzyce reggae. Rastafarianie wierzą, że nauki Haile Selassie poprowadzą wszystkie ludy do afrykańskiej Ziemi Obiecanej, w której nie będzie rasizmu i niesprawiedliwości. Po śmierci Marleya i Haile Selassie w latach 80-tych ruch rastafari stracił na znaczeniu, ale będąc na Jamajce koniecznie trzeba odwiedzić jedną z licznych siedlisk rastafarian, by lepiej zrozumieć tą wyjątkowo piękną karaibską wyspę.
Po II Wojnie Światowej Jamajka rozpoczęła długą drogę do uzyskania pełnej politycznej niepodległości. Jamajczycy preferowali wprawdzie kulturę brytyjską niż amerykańską, ale z Anglikami mieli swoistą relację mieszającą miłość z nienawiścią. Nienawidzili brytyjskiego rasizmu i dominacji, ale doceniali zmiany konstytucyjne oraz stopniowe zwiększanie autonomii wyspy. Anglicy w końcu zgodzili się na referendum, w którym 54% obywateli opowiedziało się za pełną niepodległością. Stało się to w 1962 r., ale Jamajka do dzisiaj pozostaje członkiem Commonwealthu, podobnie jak Bahamy. Jej pierwszym premierem został sędziwy, charyzmatyczny działacz związkowy Alexander Bustamante. Pierwsze lata niepodległości to rządy wolnorynkowych konserwatystów. Niestety lata 1972-1980 przyniosły eksperymenty lewicowe z pseudoreformą rolną, nacjonalizacją znacznej części przemysłu, kontrolą i ograniczeniami kapitału zagranicznego, politycznie zbliżeniem z komunistyczną Kubą. Premier Manley wprowadził też płacę minimalną dla wszystkich pracobiorców, darmową edukację podstawową i średnią, zrównanie płac kobiet i mężczyzn, państwo wspierało też budowę mieszkań socjalnych, subsydiowało wyżywienie, transport szkolny i ubranka dla dzieci uczęszczających do szkół, wprowadzony został państwowy system emerytalny, a także darmowa opieka zdrowotna dla wszystkich. Wszystko fajnie, tylko te szczodre wydatki socjalne nie miały pokrycia w finansach państwa. Brak równowagi makroekonomicznej doprowadził do odpływu kapitału zagranicznego, zerwania współpracy z MFW, co skutkowało kryzysem gospodarczym, w efekcie czego do władzy ponownie wrócili konserwatyści. Przywrócili oni gospodarkę liberalną, rozpoczęli prywatyzację gospodarki, przywrócili też dobre relacje z USA. Nowy premier Seaga był jednym z pierwszych szefów rządów, którzy złożyli wizytę prezydentowi elektowi Ronaldowi Reaganowi. Seaga udzielił wsparcia amerykańskiej inwazji na Grenadę, która obaliła tamtejszy marksistowski reżim (1983), jednak nie ustrzegł się wielu błędów, dodatkowo miał pecha, gdyż wyspa została w 1988 r. zdewastowana przez huragan Gilbert i w efekcie konserwatyści utracili władzę na rzecz socjaldemokratów w 1989 r. Tym razem jednak lewica wyciągnęła wnioski z niechlubnej dekady lat 70-tych i nie dokonała rewolucji w gospodarce i sojuszach międzynarodowych (bliskie stosunki z USA), kontynuując politykę konserwatystów. Premier Manley przynał się do błędów sprzed dekady, powiedział, że nie będzie nacjonalizował gospodarki i będzie ograniczał udział państwa w gospodarce. Rzeczywiście kurs wolnorynkowy był kontynuowany, co stało w jawnej sprzeczności z polityką interwencjonistyczną Manleya w latach 70-tych. Po 2 latach Manley złożył swój urząd, zastąpił go P. Patterson, który kontynuował modernizację kraju. Za jego rządów miały miejsce masowe inwestycje infrastrukturalne oraz zrestrukturyzowany został sektor bankowy. Zbudowana została infrastruktura turystyczna, unowocześnione górnictwo, telekomunikacja oraz energetyka. Te niewątpliwe sukcesy umożliwiły Pattersonowi wygranie jeszcze 2 kolejnych wyborów po raz pierwszy w historii niepodległej Jamajki.
Podstawą gospodarki Jamajki jest eksploatacja boksytów (3 producent świata) oraz oraz usługi (głównie turystyczne): ponad 70% PKB. Po atakach na Nowy Jork 11.09.2001 r. turystyka szybko powróciła do dobrej kondycji, a liczba turystów przekracza 1 mln. Rocznie. Co czwarty pracobiorca jest zatrudniony w turystyce i usługach. Jednak Bank Światowy zwraca uwagę na fakt, że 80% wpływów z turystyki jest transferowane poza granice kraju, gdzie mieszczą się centrale międzynarodowych sieci hotelowych. Bezprecedensowy rozwój cywilizacyjny Jamajki ma jednak swoją cenę. W 2013 r. MFW udzielił Jamajce pożyczki na spłatę olbrzymich rat kredytów zagranicznych zaciągniętych na budowę infrastruktury. Jamajka jest jednym z najbardziej zadłużonych krajów na świecie, obsługa kredytów pochłania aż 50% federalnych wpływów budżetowych. Wtedy (2012) dług publiczny wynosił aż 145% PKB (w międzyczasie spadł poniżej 100% w 2018 r.).
Zmniejsza się rola rolnictwa (banany, kakao, Trzcina cukrowa, cytrusy), kraj słynie ze znanych destylarni rumu. W 2015 r. Jamajka dopuściła posiadanie do 2 uncji marijuany, dopuściła też uprawę na użytek własny do 5 roślin konopii, a także zalegalizowała uprawę i handel marijuaną dla celów medycznych i religijnych. Z penością wzrośnie dzięki temu atrakcyjność turystyczna kraju. PKB tego 3 milionowego kraju to 15 mld. USD, a PKB na mieszkańca niewiele ponad 5 tys. USD. Wzrost gospodarczy jest dosyć słaby (2% w 2018), niemniej w kraju widać gigantyczny postęp w ostatniej dekadzie. Jestem tu po raz drugi, ostatni raz w 2010, Jamajka stała się krajem o przyzwoitej infrastrukturze turystycznej i drogowej, który umiejętnie potrafi sprzedawać po dobrej cenie to, co ma najlepszego: ciekawych, przyjaznych i otwartych ludzi, żyjących w innym rytmie, dalekim od cywilizacji zachodniej, w pełni zintegrowanych ze wspaniałą przyrodą, kreując razem fascynujący ekosystem, wobec którego trudno pozostać obojętnym. Tu wszyscy funkcjonują na kilkakrotnie niższych obrotach niż w Europie, czy USA, nie szukają konfliktów z otoczeniem, właściwie ze wszystkimi sąsiadami i możnymi tego świata mają bardzo przyzwoite relacje, co przyczynia się do kreowania pozytywnego wizerunku kraju w świecie i przekłada się na gigantyczne wpływy z turystyki. Tu wszyscy czują się bezpiecznie. Ciekawostką jest fakt, że Jamajka ma największe zagęszczenie kościołów chrześcijańskich na km2 na świecie, a są tu obecne chyba wszystkie nurty współczesnego chrześcijaństwa! Nie sposób nie wspomnieć o genialnych jamajskich sprinterach, którzy zdominowali na dekady światowy sprint. W 2005 r. Asafa Powell ustanowił nowy rekord świata na 100m, ale później nastąpiła era Usaina Bolda, którego wizerunku nie można nie zauważyć będąc na Jamajce, gdyż jest wszędzie. Bold ustanowił fenomenalne rekordy świata na 100 (9,58s) oraz 200m (19,19s). Był bohaterem Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, Londynie i Rio de Janeiro, gdzie wygrał wszystkie sprinterskie konkurencje. Jeszcze lepsze wyniki u kobiet ma niesamowita Schelly-Ann Fraser Pryce, które wygrywała 100m na trzech kolejnych olimpiadach, a w Tokyo (2021) zdobyła srebrny medal.
Kraj niewątpliwie godny odwiedzenia i miłego (choć nie taniego) spędzenia czasu!