top of page

The Traveling Economist

Podróże okiem ekonomisty

05627c8f-b097-4592-8be1-e638b8d4b90d_edited_edited.jpg
Home: Witaj
Home: Blog2

Belize

Zaktualizowano: 4 gru 2023

Belize to najmniejszy kraj Ameryki Środkowej, kojarzący się przede wszystkim z cywilizacją Majów. Kraj stosunkowo mało znany, zupełnie niesłusznie, gdyż do dzisiaj można na każdym kroku zobaczyć wiele świetnie zachowanych śladów jednej z najwspanialszych cywilizacji świata, która trwała ponad 2500 lat, w niewielkim stopniu naruszonych blisko 500 letnią dominacją europejską w czasach nowożytnych. Cywilizacja Majów rozprzestrzeniała się na obszar Belize między 1500 pne a 1200 pne i kwitła do ok 1000 r. ne. Dość przypomnieć, że na dzisiejszym terytorium Belize w IX wieku zamieszkiwało do 1 mln ludzi w porównaniu z dzisiejszą liczbą zaledwie 400 tys. Najważniejszym centrum życia politycznego i społecznego było Lamanai, do dnia dzisiejszego świetnie zachowane, co widać na załączonych fotografiach. Hiszpańscy konkwistadorzy przyłączyli Belize do Hiszpanii na początku XVI wieku, jednak nie byli w stanie zasiedlić tego obszaru z powodu wrogości lokalnych szczepów na Jukatanie. Jednak ich przybycie stanowiło ostateczny kres cywilizacji Majów zarówno w aspekcie biologicznym, jak i kulturowym. Konkwistadorzy narzucili swoją administrację, język i religię. Misjonarze niszczyli, głównie paląc na stosie wszystkie pisma Majów, które zastali bądź znaleźli. Do dzisiaj jednak przyczyny fizycznej eksterminacji Majów nie są do końca zbadane, z pewnością jej początkiem była konkwista, choroby, na które Indianie nie byli odporni i ciężka eksploatacja, której zostali poddani w ciągu następnych wieków. Hiszpanie za wszelką cenę starali się utrzymać swoją dominację i monopol w handlu i kolonizacji Nowego Świata, ale inne mocarstwa z północy Europy wykazywały coraz większe zainteresowanie regionem i potencjalnymi perspektywami handlu. Monopol hiszpański był systematycznie podkopywany licznymi wojnami, piractwem i szmuglem. W XVII wieku największymi przeciwnikami Hiszpanów w Nowym Świecie stali się Holendrzy, Anglicy i Francuzi. Piraci angielscy pojawili się w Belize niewiele po Hiszpanach i od razu skupiali się na atakowaniu statków hiszpańskich. Pierwszymi stałymi osadnikami byli brytyjscy drwale w XVII wieku. W kolejnym wieku Anglicy sprowadzali czarnych niewolników zatrudnianych do wycinania drzew. Hiszpanie nadawali brytyjskim osadnikom specjalne prawa do osadnictwa oraz wycinki lasów w zamian za ich wsparcie w zwalczaniu piractwa. Pierwsze osadnictwo brytyjskie w Belize miało miejsce w 1710 r., w całym XVIII wieku Hiszpanie kilkakrotnie atakowali osadników brytyjskich, niemniej nigdy nie zdecydowali się na własne osadnictwo. Brytyjczycy nie chcąc prowokować Hiszpanów nie powoływali przez lata własnej administracji. Przez cały XVIII wiek Hiszpania formalnie utrzymywała kontrolę nad Belize. Sytuacja zmieniła się w XIX wieku po uznaniu niepodległości Meksyku przez Wlk. Brytanię w 1825 r. Meksyk wtedy zrezygnował z jakichkolwiek roszczeń terytorialnych wobec Belize. Wieloletnią rywalizację z Hiszpanią ostatecznie Anglicy rozstrzygnęli na swoją korzyść, w efekcie w 1862 roku Belize zostało formalnie ogłoszone brytyjską kolonią pod nazwą Hondurasu Brytyjskiego i podporządkowane Jamajce. W ten sposób Belize stało się jedyną kolonią brytyjską i członkiem Commonwealthu w Ameryce Środkowej. Anglicy nie traktowali swojej kolonii z jakąś wyjątkową atencją, pewno dlatego, że poza eksploatacją lasów kraj nie dysponował innymi surowcami naturalnymi. Często dochodziło do konfliktów z Majami, którzy pozbawieni byli wielu praw, np. nie mogli być właścicielami ziemi. Na początku XX wieku ustaliła się struktura etniczna kraju: protestanci pochodzenia afrykańskiego mówiący po angielsku i kreolsku mieszkali głównie w Belize Town, katoliccy Majowie i Metysi (mestizos) mówiący po hiszpańsku mieszkali na północy i zachodzie oraz katoliccy Garifuna - potomkowie pierwotnych ludów Karibów - mówiący po angielsku i hiszpańsku na południu.

Wielki kryzys lat 30-tych XX wieku dodatkowo pogrążył gospodarkę Belize, poważnie wzrosło bezrobocie, ponadto w myśl reguły, że nieszczęścia chodzą parami kraj nawiedził najgorszy w historii huragan, który doszczętnie zniszczył stolicę i pochłonął ponad tysiąc ofiar. Brytyjczycy nie zareagowali adekwatnie, zwiększyli kontrolę nad obszarem i wprowadzili dodatkowe ograniczenia ograniczające swobody demokratyczne, co wywołało serię demonstracji, strajków i protestów ludności. Robotnicy pracujący w lasach traktowani byli jak niewolnicy. Jakiekolwiek naruszenie kontraktów pracy ze strony pracowników traktowane było jako delikt zagrożony sankcjami karnymi. Brytyjski gubernator odrzucał też jakiekolwiek próby legalizacji funkcjonowania związków zawodowych, czy wprowadzenia płacy minimalnej bądź ubezpieczenia chorobowego. W efekcie kreowała się w ten sposób w ramach kultury demokratycznej świadomość narodowa, co skutkowało w latach 40-tych reformami prawa pracy i legalizacją związków zawodowych, które szybko przekształciły się w ugrupowania polityczne, dążące do uzyskania niepodległości. Iskrą, która przyśpieszyła radykalne formułowanie dążeń niepodległościowych była dewaluacja dolara Brytyjskiego Hondurasu, zaordynowana przez władze brytyjskie w 1949 r. Dewaluacja chroniła interesy firm międzynarodowych zwiększając ich konkurencyjność, ale dla ludności oznaczała wzrost cen podstawowych artykułów. Dlatego też ta decyzja zjednoczyła pracowników najemnych, nacjonalistów, kreolską klasę średnią w opozycji do administracji kolonialnej. Zjednoczona opozycja (PUP) zyskiwała w latach 50-tych na znaczeniu politycznym. Lojaliści oskarżali ją o poglądy pro-gwatemalskie i komunistyczne, ale gdy doszło do wyborów powszechnych w 1954 r. okazało się, że PUP uzyskał blisko 70% głosów. Tym samym otworzyła się droga do reform konstytucyjnych Brytyjskiego Hondurasu. Na przeszkodzie dążeń niepodległościowych stał upór Anglików, ale również roszczenia Gwatemali do całego terytorium Hondurasu Brytyjskiego. W 1961 r. Brytyjczycy wreszcie zdawali się być skłonni do rozpoczęcia rozmów o niepodległości kolonii, ale droga do tego celu była jeszcze bardzo długa. Przede wszystkim PUP nie uczestniczył w rozmowach toczących się między Wlk. Brytanią, a Gwatemalą, gdyż nie zgadzał się na propozycję uczynienia z Brytyjskiego Hondurasu kraju stowarzyszonego z Gwatemalą. Z kolei Gwatemala zerwała negocjacje i stosunki dyplomatyczne z Wlk. Brytanią. Od 1964 r. Anglicy kontrolowali politykę zagraniczną i obronną Hondurasu Brytyjskiego, a także bezpieczeństwo wewnętrzne. W 1973 kolonia zmieniła nazwę na Belize, a kraj uzyskał niepodległość ostatecznie w 1981 roku, bez porozumienia z Gwatemalą, która uznała państwowość swojego sąsiada dopiero w 1992, wkrótce też Belize opuściła większość wojsk brytyjskich, poza jednym garnizonem. Politycznie Belize ma w miarę efektywnie funkcjonującą demokrację ze zmieniającymi się regularnie na wskutek wyborów (bez zamachów stanu i puczów militarnych!) dwoma najważniejszymi partiami politycznymi tworzącymi rząd. Problemy z Gwatemalą, uznającą Belize za jedną ze swoich prowincji utrzymują się do dzisiaj, na szczęście nie jest to konflikt zbrojny, ponieważ jest toczony przed międzynarodowymi trybunałami.

Malutka gospodarka Belize (PKB to zaledwie 1,8 mld $, PKB na mieszkańca to niecałe 5000$, czyli miejsce w okolicach 100 na świecie) opiera się przede wszystkim na turystyce. Pewną rolę odgrywa rolnictwo i leśnictwo. Główne produkty eksportowe to trzcina cukrowa, cytrusy i banany oraz owoce morza. Gospodarka kraju jest zatem bardzo uzależniona od fluktuacji cen produktów rolnych, gigantycznym wyzwaniem jest też wstrzymanie rejsów dużych statków wycieczkowych na skutek pandemii koronawirusa, co zdewastowało budżet Belize w 2020 r., a zapewne też i w kolejnych latach. Przemysł jest w stadium rudymentarnym, co spowodowane jest brakiem bogactw naturalnych. Sieć dróg jest słabo rozwinięta, a linii kolejowych nie ma żadnych. Głównym wyzwaniem polityki jest zwalczanie korupcji oraz wzmacnianie rządów prawa. Rządzące ugrupowanie zostało znacznie osłabione przed wyborami w 2020 r., w kraju rośnie zorganizowana przestępczość, pogarsza się klimat społeczny. Wybory w 2020 r. zgodnie z przewidywaniami przyniosły zmianę władzy i powrót do niej PUP. Trzy kadencje rządów jej poprzedników to jednak stanowczo zbyt długi okres jak na standardy i potrzeby tego kraju. Belize jeszcze do niedawna uchodziło za raj podatkowy oraz miejsce prania brudnych pieniędzy oraz finansowania terroryzmu. W tej dziedzinie też następują zmiany, a kontrola międzynarodowa transakcji finansowych okazuje się coraz bardziej skuteczna, co czyni Belize coraz mniej atrakcyjnym miejscem podejrzanych interesów (co jest oczywiście pozytywne), ale też ogranicza inwestycje zagraniczne, ponieważ rządzący nie są w stanie zdefiniować atrakcyjnych alternatyw. Rezerwy walutowe kraju są wyjątkowo niskie, gdyż rząd kontynuuje spłatę odszkodowania za przeprowadzoną w 2009 roku nacjonalizację Belize Telemedia. Sytuacja finansów publicznych pozostaje napięta. Przed wybuchem pandemii Covid 19 dług publiczny przekraczał 95% PKB, a deficyt budżetowy wynosił ok. 5% PKB. Wysoki deficyt jest spowodowany też tym, że rząd kontroluje ceny podstawowych produktów żywnościowych (ryż, cukier, chleb), ale również gazu, benzyny i prądu. Taka polityka nie może się dobrze skończyć, kraj nie dysponuje żadnymi poduszkami bezpieczeństwa finansowego, przewiduję duże problemy w najbliższym czasie. Wysoki deficyt finansów publicznych jest praktycznie niefinansowalny, zwłaszcza że nowy rząd obiecał zwiększyć wydatki na infrastrukturę oraz pomoc najuboższym. Kraj zdany jest przede wszystkim na pomoc międzynarodową i multilateralną oraz niewielki wewnętrzny rynek kapitałowy, gdyż dług zewnętrzny pozostaje raczej poza zasięgiem ze względu na prohibicyjnie wysoki koszt. Restrukturyzacja długu zagranicznego wobec przedłużającej się pandemii wydaje się zatem nieunikniona. To byłby już 4 raz w ostatnich 13 latach! Do problemów związanych z ograniczeniami budżetowymi dochodzi też strukturalna nierównowaga zewnętrzna. Deficyt obrotów handlowych wynosił w 2020 r. 20% PKB. Spowodowany był słabością sektora przetwórczego oraz spadku krajowego wydobycia ropy przy braku odkrycia nowych pokładów. Eksport produktów rolnych (trzcina cukrowa, cytrusy, banany, warzywa) nie jest w stanie zmniejszyć deficytu z powodu zmian warunków klimatycznych. Tradycyjna nadwyżka bilansu usług pozostanie w najbliższych latach na niskim poziomie, powodem jest słaba kondycja sektora globalnej turystyki (pandemia) oraz spadająca wysokość przekazów Belizyjczyków pracujących za granicą (5% PKB w 2019 r.). To wszystko powoduje, że zwiększy się deficyt na rachunku bieżącym, który nie może być pokryty przez napływ bardzo rachitycznych bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Stąd też należy spodziewać się problemów ze stabilnością lokalnej waluty oraz zmniejszenia i tak niewielkich rezerw walutowych (w 2020 r. stanowiły one równowartość 4,5 miesięcznego importu). Należy unikać wizyty w stolicy kraju - Belize City, miasto nie jest w stanie zapewnić podstawowych warunków bezpieczeństwa, wzrasta też zwykła przestępczość. Sugeruję skupić się przede wszystkim na zwiedzaniu licznych wykopalisk archeologicznych pokazujących wyjątkowość potężnej kultury i cywilizacji Majów. Ich dzisiejsi potomkowie będą mieli w Belize sporo wyzwań w najbliższych latach.





42 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Meksyk

Kostaryka

Gwatemala

O mnie

Ekonomista, finansista, podróżnik.
Pasjonat wina i klusek łyżką kładzionych.

Kontakt
IMG_4987.JPG
Home: Info

Subscribe Form

Home: Subskrybuj

Kontakt

Dziękujemy za przesłanie!

Home: Kontakt
bottom of page