top of page

The Traveling Economist

Podróże okiem ekonomisty

05627c8f-b097-4592-8be1-e638b8d4b90d_edited_edited.jpg
Home: Witaj
Home: Blog2

Oman

Zaktualizowano: 2 lut 2020

Zmarły na początku 2020 sułtan Omanu Qaboos był postacią absolutnie niezwykłą i nietuzinkową, który w czasie swojego długiego, 50-letniego panowania (które rozpoczął od obalenia swojego lekko zdziczałego ojca) przekształcił swój kraj z jednego z najbardziej zacofanych w regionie i na świecie w oazę dobrobytu, szacunku międzynarodowego i stabilnej gospodarki. ONZ uznała Oman jako kraj, który dokonał największego na świecie skoku rozwojowego (GDP na głowę mieszkańca przewyższa USD 20 tys., czyli istotnie więcej niż w Polsce) i jest to prawda. Qaboos przeniósł Oman ze średniowiecza, likwidując m. in. niewolnictwo (!) w epokę rozwiniętej gospodarki rynkowej. Oczywiście bez eksploatacji gigantycznych pokładów ropy naftowej taka transformacja nie byłaby możliwa, lecz istnieje na świecie cały szereg przykładów roztrwonienia większych bogactw naturalnych przez lokalnych satrapów. Sułtan Qaboos taką postacią absolutnie nie był, mimo że rządził twardą ręką i praktycznie jednoosobowo. Trudno nazwać go zresztą satrapą, jego przekształcenie Omanu w nowoczesne państwo imponuje każdemu, kto miał okazję odwiedzić ten kraj. Zresztą dochody z eksportu surowców nie były marnotrawione tylko umiejętnie inwestowane, również w rozwój infrastruktury turystycznej. W przeciwieństwie do innych krajów Półwyspu Arabskiego i Zatoki Perskiej Oman jest bardzo atrakcyjny turystycznie z bardzo ciekawym, niejednostajnym ukształtowaniem terenu, licznymi niezwykle malowniczymi łańcuchami górskimi, co czyni urlop w tym kraju nieporównywalnie ciekawszym niż ZEA, Katar, nie wspominając o Arabii Saudyjskiej. Mimo władzy absolutnej Qaboos umiejętnie i stopniowo liberalizował swój kraj, kiedy byłem tam w 2011, czyli w czasie Arabskiej Wiosny Oman był jednym z nielicznych krajów regionu, gdzie protesty były raczej niewielkie i nikt z protestujących nie domagał się ustąpienia władcy cieszącego się olbrzymim autorytetem, tylko zmian systemu. Poza modernizacją Omanu i zapewnieniem trwałego, długoletniego rozwoju zmarły sułtan był prawdziwą potęgą regionalną w polityce zagranicznej i jednym z niewielu autentycznych autorytetów dla społeczności międzynarodowej w tym jednym z najbardziej zapalnych regionów świata. Właściwie nie miał wrogów i przeciwników. Zachował ścisły sojusz z Wlk. Brytanią, której służby specjalne pomogły Qaboosowi obalić jego ojca, ale już kilka lat później w armii wszyscy Brytyjczycy zostali usunięci, a kluczowe stanowiska objęli Omańczycy. Podobnie umiejętne balansowanie pomiędzy potentatami regionalnymi polegające na utrzymywaniu równego dystansu do wszystkich graczy uczyniły z sułtana Omanu głównego rozgrywającego świata arabskiego o nieposzlakowanym autorytecie. Qaboos potrafił utrzymywać dobre relacje zarówno z szachem Iranu Rezą Pahlawim, będąc cały czas sojusznikiem USA, jak również po obaleniu szacha w 1979 roku do dnia dzisiejszego Oman ma też świetne relacje z obecnymi teokratycznymi władzami Iranu. Nie przeszkodziło to Qaboosowi być jedynym przywódcą arabskim utrzymującym relacje z Izraelem. Oman był też pośrednikiem w doprowadzeniu do zawarcia w Genewie porozumienia nuklearnego między USA a Iranem, które Donald Trump niedawno zerwał. Oman nie zaangażował się też militarnie w saudyjskiej awanturze w Jemenie, mimo że jest członkiem saudyjskiej Rady Współpracy Zatoki. Taki partner jest szczególnie ceniony przez mocarstwa światowe, Qaboos prowadził politykę niezależną, podmiotową, racjonalną (zaprzeczenie polityki czołobitności pozbawionej jakiejkolwiek własnej wartości i godności, którą prezentuje obecnie wobec USA prez. Duda), a w czasach jego panowania PKB Omanu wzrósł 340 razy, co jest raczej niedoścignionym rekordem globu. Nie będzie łatwo następcy zmarłego Sułtana bez jego autorytetu kontynuować jego polityki. Warto jednak obserwować dalszy rozwój sytuacji w tym kraju, który przez ostatnie pół wieku pełnił ważną funkcję stabilizatora sytuacji w Zatoce Perskiej. Na zdjęciach widać jak bardzo różni się Oman od sąsiednich krajów, a zwłaszcza od ZEA. W szczególności udało się utrzymać harmonię tradycji arabskiej z pięknymi krajobrazami tego wyjątkowego kraju. Nikt nie powinien żałować wycieczki do tego kraju! Naprawdę warto!


68 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Jordania

O mnie

Ekonomista, finansista, podróżnik.
Pasjonat wina i klusek łyżką kładzionych.

Kontakt
IMG_4987.JPG
Home: Info

Subscribe Form

Home: Subskrybuj

Kontakt

Dziękujemy za przesłanie!

Home: Kontakt
bottom of page