top of page

The Traveling Economist

Podróże okiem ekonomisty

05627c8f-b097-4592-8be1-e638b8d4b90d_edited_edited.jpg
Home: Witaj
Home: Blog2

Singapur

Singapur jeszcze w latach 60-tych XX wieku był jednym z biedniejszych krajów świata z PKB na mieszkańca poniżej 320$ rocznie, połowa ludności była analfabetami, bezrobocie przekraczało 50%, a większość mieszkała w slumsach! Co spowodowało, że po 60 latach stał się jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek światowych, którego PKB na mieszkańca przekracza niewiarygodne 60 000$(!!!), co czyni go jednym z najbogatszych na świecie dzięki bardzo silnej gospodarce? Historycznie Singapur został założony przez Anglików w 1819 roku, kiedy to Kompania Wschodnioindyjska utworzyła tutaj swoją placówkę handlową, a Anglicy rozpoczęli budowę portu z bazą morską wg. wizjonerskiego pomysłu Sir. Rafflesa. Głównym zadaniem nowego portu była obrona brytyjskiej floty handlowej przed Holendrami, agresywnie penetrującymi Azję Płd.-Wschodnią. Prócz Malacca i Penang Singapur stał się trzecim ważnym przyczółkiem brytyjskiej obecności kolonialnej na Półwyspie Malajskim, a wkrótce najważniejszym. Znaczenie Singapuru skokowo wzrosło po otwarciu Kanału Suezkiego w 1867 r., obroty handlowe rosły w szeregu geometrycznym. Po I Wojnie Światowej Singapur stał się najważniejszą bazą Anglików w Azji. To go jednak nie uchroniło przed okupacją japońską w 1942 r., co Churchill nazwał "największą katastrofą i największą kapitulacją w brytyjskiej historii" (na długo przed słowami Putina o rozpadzie Związku Sowieckiego). Po II Wojnie Światowej Singapur powrócił do Korony Brytyjskiej, stając się oddzielną kolonią, niemniej 3 lata okupacji japońskiej pokazały niemoc Brytyjczyków i wytworzyły u Singapurczyków nastroje antykolonialne i narodowe z dużą dozą nieufności w stosunku do niedawnych kolonizatorów.

Pełną autonomię Singapur uzyskał w 1959 r., na czele rządu stanął wtedy Lee Kuan Yew - wybitna postać polityki azjatyckiej i światowej. Był nie tylko praktykiem i teoretykiem myśli politycznej, ale przez 30 lat do 1990 r. stał na czele rządu, a następnie wpływał na jego kształt jako minister senior oraz minister mentor. Był też przez pół wieku doradcą wielu prezydentów USA (George Bush senior powiedział o nim: "podczas mojego długiego życia w służbie publicznej zetknąłem się z wieloma inteligentnymi i kompetentnymi ludźmi, ale nikt z nich nie wywarł na mnie większego wrażenia niż Lee Kuan Yew"), był wielkim przyjacielem H. Kissingera i M. Thatcher, miał świetne relacje z przywódcami Chin i wielu innych państw azjatyckich. W przedmowach do licznych książek Lee (o dziwo żadna z nich nie ukazała się w Polsce) takie słowa wstępne pisali wielcy ówczesnego świata, jak M. Thatcher: "Kiedy pełniłam ten urząd, czytałam i analizowałam każde przemówienie Lee. Miał umiejętność odrzucania propagandowej waty i przedstawiania z wyjątkową jasnością ważnych problemów naszych czasów, a także sposobów radzenia sobie z nimi", czy H. Schmidt (kanclerz Niemiec): "Odkąd pierwszy raz spotkałem mojego przyjaciela Lee, byłem pod ogromnym wrażeniem jego błyskotliwego umysłu i przedstawianych wprost poglądów. Jego życiowe osiągnięcia jako przywódcy politycznego i męża stanu są imponujące. Korzenie ekonomicznego i społecznego awansu współczesnego Singapuru tkwią w posiadanej przez Lee umiejętności ustanowienia właściwej osnowy politycznej dla etnicznego zróżnicowania Singapuru".

Lee od początku miał bardzo bardzo sprecyzowaną wizję państwa i konsekwentnie ją realizował. Początki istnienia niepodległego Singapuru były zresztą bardzo trudne. Jego pierwszy premier uważał, że niewielkie państwo, w dodatku pozbawione surowców, ma małe szanse na przetrwanie dysponując tylko jednym atutem: strategicznym położeniem geograficznym. Dlatego też zależało mu na obecności wojskowej Wlk. Brytanii, w 1963 r. Singapur przystąpił dobrowolnie do Federacji Malezji, z której wystąpił po zaledwie 2 latach. Krótkotrwały związek z Malezją Lee ocenił później jako swój duży polityczny błąd. Lee miał wprawdzie korzenie chińskie, ale jego pierwszym naturalnym językiem był angielski. Chińskiego nauczył się już jako dorosła osoba. Według niego angielski był symbolem modernizacji, dlatego też został wprowadzony jako język urzędowy obok chińskiego, malajskiego i tamilskiego. Wielokulturowość tego kraju jest czymś, co każdy przybysz dostrzega od razu na ulicach. Liczba narodowości mieszkających w tym kraju jest ogromna, a praktycznie wszystkie religie wyznawane na świecie potrafią koegzystować ze sobą bez żadnych problemów. Na jednej z głównych ulic miasta próbowałem policzyć liczbę świątyń różnych religii i obrządków, po doliczeniu się do 20 zrezygnowałem. Lee uważał, że sukces gospodarczy można osiągnąć implementując zachodni model i rozwiązania gospodarcze, oparte na gospodarce wolnorynkowej, ale sukces polityczny zapewni tylko azjatycki model państwa, oparty na takich wartościach jak posłuszeństwo, dyscyplina, wspólnotowość, pracowitość, szacunek wobec władz czy merytokracja. Był zwolennikiem takich rozwiązań, jak autorytaryzm, liberalizm gospodarczy, ale w połączeniu z aktywną rolą rządu, który powinien wyznaczać kierunki rozwoju, otwarcie na inwestycje zagraniczne z ulgami podatkowymi, wszystko przy zachowaniu stabilizacji politycznej i społecznej. Z dzisiejszej perspektywy europejskiej moglibyśmy ten system określić jako demokracja nieliberalna przy zachowaniu wartości azjatyckich. Lee nie cenił europejskiej kultury zachodniej, źle też oceniał demokrację. Według niego nie przyniosła ona niczego dobrego krajom rozwijającym się, z kilkoma wyjątkami potwierdzającymi regułę. Jako Azjata wierzył, że rząd ma być uczciwy i efektywny, co kłóciło się z wiarą Zachodu w prawa i wolności jednostki. Znany był ze stanowczych, często kontrowersyjnych poglądów, gdyby żył w epoce twittera byłby zapewne potężnym influencerem, oto kilka przykładów:


  • Nigdy nie przejmowałem się sondażami politycznymi. Myślę, że lider, który się tym martwi jest słabym liderem. Można być kochanym albo budzić obawy, ale zawsze uważałem, że to Machiavelli miał rację. Jeśli nikt się mnie nie boi, nic nie znaczę.

  • Ignoruję sondaże polityczne, to słabość umysłu. Zamiast wyznaczać kurs, podążasz za modą. Jeśli nie umiesz zmusić albo nie chcesz zmusić ludzi, aby za tobą podążali nie jesteś liderem.

  • Byłem w Birmie i wiem, że w tym państwie rządzi tylko jedna grupa, jest to armia. Gdybym był Aung San Suu Kyi, myślę, że schowałbym się za ogrodzeniem i stał się symbolem niż po 2, 3 latach został uznany za bezsilnego.

Już 20 lat temu Lee słusznie uważał, że Chiny dążą do stania się najsilniejszą potęgą na świecie i ostatecznie chcą zastąpić USA. Podkreślał, że w przeciwieństwie do innych państw, Chiny chcą pielęgnować swoją tożsamość, nie zaś stać się częścią świata i wartości zachodnich. Na razie Pekin nie kwestionuje i nie będzie kwestionować ładu międzynarodowego, gdyż potrzebuje stabilności i pokoju, aby móc się rozwijać. Chiny wciągają państwa ASEAN, ale też inne w Afryce i Ameryce Płd. w swój system uzależnienia gospodarczego. Wykorzystują przy tym środki dyplomatyczne, które są zdecydowanie najefektywniejsze. Lee uważał również, że Chiny potrzebują jeszcze ok. 20-30 lat spokojnego i stabilnego rozwoju gospodarczego, nie zależy im na statusie supermocarstwa, gdyż musiałyby się zmierzyć z konsekwencjami z tego wynikającymi, dobrze czują się będąc częścią większej grupy jak G20. Chiny wiedzą, że potrzebują USA, ich technologii i dostępu do ich rynku, jednocześnie nie są w stanie dogonić ich militarnie. Chiny nie mogą stać się też liberalną demokracją, gdyby się to wydarzyło, państwo by upadło. Lee twierdził, że pozycja USA nie ulega pogorszeniu i nikt nie może ich zastąpić - przynajmniej przez następnych 20-30 lat (ten okres właśnie dobiega końca). Reakcja USA na zamachy z 11.09.2001 i rozpoczęcie wojny z terroryzmem wyraźnie pokazało, co to państwo może zrobić, jeśli jego interesy są naruszane. Tak długo jak USA dominują ekonomicznie i technologicznie, ani UE, ani Japonia czy Chiny jej nie zastąpią. Lee prorokował, że wiek XXI będzie wiekiem Pacyfiku, zaś USA powinny właśnie tam utrzymywać swoją dominującą pozycję, jeśli chcą utrzymać status hegemona światowego. Jeśli stracą silną pozycję na Pacyfiku, stracą ją w całym systemie międzynarodowym. Lee uważał, że z rosnącą potęgą Chin można sobie poradzić poprzez zapewnienie obecności USA w regionie Azji i Pacyfiku. Nie trzeba do tego wykorzystywać siły militarnej, wystarczy ich sama obecność. Potęga i możliwości Chin sprawiają, że Japonia i Indie to za mało, żeby zrównoważyć Chiny. USA powinny zatem utrzymywać dobre relacje z Japonią, by utrzymywać nad nią kontrolę (brak tej kontroli źle się skończył 80 lat temu), ale też nad Pekinem. W ten sposób może być zapewniona jedyna stabilna równowaga w regionie. USA powinny unikać nazywania Chin wrogiem, powinny je określać jako konkurenta, ale nie rywala. I rzeczywiście taka była polityka USA wobec Chin, aż do ery Trumpa. Lee ponadto radził, aby odpuścić Chinom kwestie demokracji, USA powinny raczej podkreślać znaczenie i mocarstwowość Chin, wtedy łatwiej byłoby ten kraj zrozumieć. Lee był niezwykle popularnym politykiem, chętnie słuchanym na salonach politycznych świata zachodniego. Budził wprawdzie duże kontrowersje, ale był niewątpliwie doceniany za efekty prowadzonej przez niego polityki gospodarczej, a we wschodniej Azji za efekty polityczne wielu lat sprawowania władzy. Ze względu na swoją osobowość i inteligencję dla wielu stanowił inspirację, był silnym i sprawnym politykiem, który - wprawdzie autorytarnie i wbrew zasadom liberalnej demokracji - rządził suwerennie i miał bardzo sprecyzowaną wizję relacji międzynarodowych. Sukces i miejsce Singapuru na gospodarczej i politycznej mapie świata wiąże się nierozerwalnie z osobą Lee Kuan Yewa. Model rozwojowy Singapuru zaaplikowany przez Lee stanowił program industrializacji oparty na pracochłonnych gałęziach wytwarzania. Na początku swojej niepodległości Singapur nie posiadał żadnych tradycji przemysłowych, gdyż specjalizował się wyłącznie w handlu i usługach. Musiał też znaleźć szybko nowe rynki zbytu, gdyż sam był zbyt mały, a najbliżsi sąsiedzi (Malezja) nie dysponowali żadną istotną siłą nabywczą. Już w latach 60-tych XX wieku Singapur zaczął eksperymentować z globalizacją, której był prekursorem. Pod wpływem Izraela, który zmuszony był pominąć swoich arabskich sąsiadów bojkotujących go i rozwijał szybko relacje handlowe z Europą i Ameryką również Lee i jego koledzy mieli świadomość, że musieli nawiązać dobre i przyjazne relacje ze światem zachodnim i przekonać multinarodowe korporacje do produkcji w Singapurze. W celu przyciągnięcia kapitału zagranicznego Singapur szybko stworzył otoczenie prawno-instytucjonalne, które było bezpieczne, wolne od korupcji oraz obciążone niskim opodatkowaniem. Za cenę szybkiego wzrostu zamożności i stopy życiowej obywatele zgodzili się zrezygnować z dużej części swojej wolności osobistej w zamian za funkcjonowanie autokratycznego rządu. Lee nazywał ten model demokracją konfucjańską w przeciwieństwie do liberalnej. Każdy przyłapany na handlu narkotykami bądź korupcji dostawał wyrok śmierci. Zlikwidowana została niezależność związków zawodowych, a wszystkie one zostały skonsolidowane pod jedną organizacją znajdującą się bezpośrednio pod kontrolą rządu. Prawo karne przewidywało, że osoby zagrażające jedności narodowej, politycznej czy korporacyjnej były szybko skazywane w procesach w przyśpieszonym trybie bez apelacji. Te drakońskie regulacje, w sposób bezpośredni ingerujące w wolność jednostki i pozbawiające ją wielu praw było niezmiernie przyjazne dla prowadzenia działalności gospodarczej, szybko też zaczęły przyciągać międzynarodowych inwestorów, którzy masowo przybywali do Singapuru. W przeciwieństwie do sąsiednich państw, które charakteryzowały się dużą niestabilnością polityczną i nieprzewidywalnością otoczenia biznesowego Singapur jawił się jako oaza stabilności. Ponadto świetne położenie geograficzne oraz doskonale funkcjonujący port uczyniło z niego idealne miejsce do zakładania działalności produkcyjnej. Już w 1972 r., czyli zaledwie kilka lat po uzyskaniu niepodległości 1/4 wszystkich produkcyjnych firm w Singapurze było kontrolowanych przez kapitał zagraniczny, pochodzący głównie z USA i Japonii. PKB w tym okresie eksplodował i rósł w tempie dwucyfrowym rocznie. Widać było, że wizja rozwojowa Lee stawała się rzeczywistością. Teraz nadszedł czas na inwestycje w edukację, kapitał ludzki równolegle do budowy infrastruktury twardej i instytucjonalnej. Kraj w kolejnych latach zbudował cały system szkół zawodowych w szczególności nakierowanych na kształcenie specjalistów IT, przemysłu przetwórstwa naftowego oraz elektroniki. Dla tych, którzy nie byli zainteresowni pracą w przemyśle rząd stworzył możliwości pracy w usługach niehandlowych, takich jak turystyka i transport. Strategia polegająca na kształceniu swoich własnych pracowników przez koncerny ponadnarodowe okazała się być absolutnym sukcesem. W latach 70-tych Singapur eksportował głównie tekstylia, odzież i prostą elektronikę. W latach 90-tych główną rolę odgrywała logistyka, badania biotechnologiczne, farmaceutyki, obwody zintegrowane, czy inżyniernia kosmiczna. Singapur roku 2020 to bardzo nowoczesne, zindustrializowane społeczeństwo, gdzie handel nadal odgrywa kluczową rolę w gospodarce. Port w Singapurze jest największy na świecie portem przeładunkowym, wyprzedzając Hong Kong i Rotterdam, a w zakresie obsługiwanego tonażu drugim największym po Szanghaju. Ciekawy jest szybki rozwój przemysłu turystycznego, kiedy tam byłem pierwszy raz w 1997 roku, nie stanowił jeszcze celu wielu wizyt turystycznych, było wielu ekspatów, ale raczej dużo mniej turystów. W międzyczasie miasto stało się atrakcją turystyczną na skalę światową przyjmując ponad 10 mln gości rocznie, przede wszystkim tych z grubymi portfelami. Lotnisko w Singapurze jest jednym z najnowocześniejszych i największych na świecie, państwo-miasto ma też własne zoo, safari nocne i rezerwat przyrody. W ostatnich latach otwarte zostały jedne z najdroższych na świecie ośrodków hotelowych z kasynami: Marina Bay Sands i Resorts World Sentosa. Singapur znany jest z doskonałej służby zdrowia stosującej wysoce zaawansowaną technologię medyczną, stąd jest też celem turystyki zdrowotnej. Będąc zlepkiem tylu narodowości Singapur przyciąga smakoszy z całego świata swoją niezwykle zróżnicowaną kuchnią. Ostatnia dekada to też wzrost znaczenia bankowości międzynarodowej zwłaszcza po zmianie polityki podatkowej w Szwajcarii, która doprowadziła do przeniesienia wielu aktywów finansowych do Singapuru. Ostatnie lata to też gigantyczny rozwój biotechnologii, w której to dziedzinie kraj ten też stał się światowym liderem. Takie giganty jak GlaxoSmithKline, Pfizer czy Merck&Co wszyscy oni wybudowali tutaj fabryki w ostatnich latach. Ciekawy jest też przykład Apple Computers, który też był przykładem firmy, która dosyć wcześnie ulokowała swoje zakłądy produkcyjne w Singapurze. Początkowo Apple produkował tylko panele elektroniczne, które następnie były transportowane do USA i tam składane w komputery. Z uwagi na dużą podaż wysoko wykwalifikowanych pracowników lokalnych, dzięki finansowanym przez państwo centrom treningowym (pracownicy zwykle w ramach programu podnoszenia swoich kwalifikacji spotykają się 2 razy w tygodniu po 3 godziny w ciągu 2 lat - trening jest bezpłatny dla uczestników i ściśle koordynowany i dopasowywany do konkretnych potrzeb firm prowadzących działalność operacyjną w Singapurze) Apple zdecydował przenieść całą swoją produkcję komputerów do Singapuru. Głównym argumentem było nie tylko przekonanie o tym, że pracownicy lokalni będą w stanie wykonać równie dobrze tą samą pracę, co fabryki amerykańskie, ale okazało się, że wysoce zmotywowani pracownicy singapurscy zaczęli wymyślać i wprowadzać ulepszenia, które przyczyniły się do dalszej obniżki kosztów. W taki sposób wykreowana została kultura innowacji. Rządowy program edukacyjny okazał się tak dużym sukcesem, że rząd zdecydował się wprowadzić specjalny podatek, by zapewnić jego trwałe finansowanie. W rezultacie powstał park nauki (jako platforma dzielenia się doświadczeniami między rządem, a przedsiębiorstwami), narodowa rada cyfrowa (z zadaniem komputeryzacji wszystkich singapurskich szkół, urzędów i domów), potrojona została liczba miejsc na 2 lokalnych politechnikach, rząd również powołał do życia fundusze venture capital do wspierania start upów również takich, które działają poza krajem. Pomimo swojej niewielkiej wielkości Singapur jest 15 największym partnerem gospodarczym USA, ma świetne relacje handlowe z wieloma krajami europejskimi, Ameryki Płd. i Azji. W kraju funkcjonuje ponad 3 000 multinarodowych korporacji (to chyba rekord świata), które są odpowiedzialne za 3/4 całej produkcji wytworzonej i wpływów eksportowych (nawet 85%) całego kraju. Tutejszy rynek pracy ze swoimi zasobami ok. 3 mln pracowników w wieku produkcyjnym wytwarza PKB przekraczający $300 mld, to aż 3-4 razy więcej niż gdzie indziej na świecie. Długość życia wynosi prawie 84 lata - trzecia najwyższa na świecie. Generalnie jest to miejsce uważane za najlepsze do życia na ziemi, jeśli komuś nie przeszkadzają obostrzenia życia codziennego i ograniczenia wolności osobistej. Jest tu też najdrożej. Mimo to Singapur nadal przyciąga, co nie dziwi, gdy średnie zarobki ekspatów przekroczyły $S 250k. Politycznie w kraju nic się nie zmieniło, w 1984 po raz pierwszy w parlamencie pojawiło się 2 przedstawicieli opozycji. System stworzony przez Lee Kuan Yewa trwa w najlepsze, od 2004 roku premierem rządu jest jego syn - Lee Hsien Loong. Osoby przybywające do Singapuru zauważają natychmiast niesamowitą i barwność różnorodność tego kraju, pełno jest muzeów, teatrów, genialnych restauracji, wielu terenów zielonych (miasto leży niemalże na samym równiku), wszystko jest otoczone strzelistymi wieżowcami. Prawo kraju zostało tak skonstruowane, aby wzmacniać kulturę harmonii, czego przykładem są międzyreligijne organizacje pozbawione śladu ekstremizmu religijnego. W Singapurze z pewnością nie dojdzie do żadnej rewolucji ani zmian ustrojowych. Zdecydowana większość mieszkańców ceni sobie ciągłość reżimu jako istotny element stabilności państwa i podstawę stabilnego rozwoju gospodarczego. Większość społeczeństwa żyje w ładnych i czystych blokowiskach. Sukces gospodarki i zamożność obywateli jest tym, co blokuje wszelkie pomysły liberalizacji państwa. Singapur nie ma ambicji promowania swojego wzorca rozwojowego na świecie, mimo to jego model demokracji nieliberalnej inspiruje wielu na całym świecie. Powtórzenie modelu gospodarczo-politycznego Singapuru wydaje się jednak mrzonką, dlatego lepiej skupić się na analizie wielu pomysłów i instrumentów polityki gospodarczej, które się sprawdziły, niż próbować przenieść ten model w inne miejsce na świecie.





90 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


O mnie

Ekonomista, finansista, podróżnik.
Pasjonat wina i klusek łyżką kładzionych.

Kontakt
IMG_4987.JPG
Home: Info

Subscribe Form

Home: Subskrybuj

Kontakt

Dziękujemy za przesłanie!

Home: Kontakt
bottom of page