top of page

The Traveling Economist

Podróże okiem ekonomisty

05627c8f-b097-4592-8be1-e638b8d4b90d_edited_edited.jpg
Home: Witaj
Home: Blog2

Malezja

Malezja jest jednym z tygrysów azjatyckich, które w historii gospodarczej świata razem z takimi krajami jak Korea Płd., Taiwan, Hong Kong czy Singapur stały się synonimem olbrzymiego sukcesu gospodarczego. Historia tego kraju nie była bynajmniej prosta i niewiele wskazywało, że kraj może odnieść tak duży sukces. Islam zawitał na terenach dzisiejszej Malezji w XV wieku, sto lat poźniej Malezję skolonizowali Portugalczycy, a w kolejnym stuleciu kontrolę nad strategiczną cieśniną Malakka przejęli Holendrzy. W 2 połowie XIX wieku do gry weszli Brytyjczycy. Holendrzy wycofali się na tereny dzisiejszej Indonezji, a Wlk. Brytania stała się hegemonem na Półwyspie Malajskim, przejmując kontrolę nad gospodarką i nakładając wysokie podatki na eksport głównych bogactw mineralnych kraju. W czasie II Wojny Światowej tereny Malezji zostały zajęte przez Japonię. Mimo, że okupacja Malezji miała charakter raczej łagodny, to Japończycy znacznie ograniczyli eksport Malezji, który dawał zatrudnienie znacznej części ludności. Zlikwidowanych zostało wiele kopalń i plantacji kauczuku (Malezja była wówczas jego największym eksporterem w świecie), doprowadziło to do poważnego kryzysu gospodarczego oraz klęski głodu. Z radością Malajowie powitali w 1945 roku powracających Brytyjczyków. Wlk. Brytania po zakończeniu II Wojny Światowej była jednak praktycznym bankrutem, nowy rząd labourzystowski skłaniał się do natychmiastowego wycofania swoich wojsk z Azji Wschodniej, a autonomia oraz w następnym etapie niepodległość stały się centralnym punktem brytyjskiej polityki w regionie. Jednak Malajowie bardziej obawiali się szybkiego wycofania Brytyjczyków, gdyż stanowili oni jedyną przeciwwagę dla uzbrojonych po zęby komunistów, dysponujących największymi siłami zbrojnymi w kraju. To komuniści doprowadzili do powstania malajskiego przeciwko Brytyjczykom w 1948 r. Anglikom udało się opanować sytuację, a następnie zmarginalizować pozycję komunistów poprzez ich izolowanie od bazy zwolenników, w szczególności wśród ludności pochodzenia chińskiego. Aż do końca lat 50-tych liczne wojska Commonwealthu stacjonowały w Malezji, w końcu były to czasy zimnej wojny. W 1957 roku Federacja Malajska ogłosiła niepodległość, nie oznaczało to jednak końca kształtowania się nowego państwa. W 1963 roku częścią federacji malezyjskiej na 2 lata stał się Singapur (obok Połnocnego Borneo i Sarawaku), ale w 1965 roku jego premier Lee Kuan Yew wyprowadził z niej swój kraj ogłaszając niezależność od Malezji i formalną niepodległość. 

W momencie powstania swojej państwowości Malezja miała sporo przewag konkurencyjnych: była czołowym światowym producentem kauczuku, oleju palmowego, cyny i rudy żelaza. Ich eksport zapewniał trwałą nadwyżkę handlową oraz zdrowe źródła finansowania projektów infrastrukturalnych oraz uprzemysłowienia kraju. Podobnie jak wiele krajów rozwijających się w latach 50 i 60-tych podstawą jej gospodarki było planowanie, chociaż partia rządząca nie miała nigdy związków z socjalizmem. Pierwsze plany 5-letnie Malezji po uzyskaniu niepodległości stymulowały wzrost gospodarczy przez inwestycje państwowe w naprawę infrastruktury (głównie drogi i porty), zniszczonej w czasach wojny i nieodbudowanej przez Anglików. Rząd starał się zmniejszyć uzależnienie gospodarki od eksportu surowców i związanej z nim fluktuacji cen surowców na rynkach światowych. Rząd słusznie zdawał sobie sprawę z faktu, że popyt światowy na naturalny kauczuk wynikał przede wszystkim ze spadku produkcji i ograniczonej podaży i w coraz większym stopniu był zastępowany przez kauczuk syntetyczny. Ponieważ w przy produkcji kauczuku zatrudniony był co trzeci Malezyjczyk imperatywem stało się wykreowanie alternatywnych miejsc pracy. Poza tym konkurencyjność malezyjskiego kauczuku wynikała z bardzo niskich płac, utrzymywanie status quo oznaczałoby konserwowanie biedy w rozległych obszarach wiejskich kraju. Jeszcze w 1970 roku 75% Malezyjczyków żyło poniżej progu ubóstwa, większość stanowili robotnicy rolni. 

W latach 70-tych XX wieku Malezja zdecydowała się imitowć strategię rozwojową czterech największych tygrysów azjatyckich (Korea Płd, Tajwan, Hong Kong i Singapur) i rozpoczęła transformację swojej gospodarki w kierunku industrializacji i wytwarzania, zmniejszając jej zależność od rolnictwa oraz sektora wydobywczego. Ten plan transformacji nosił nazwę New Economic Policy, który miał być wdrożony w ciągu kolejnych 2 dekad poprzez plany pięcioletnie. Priorytetem podstawowym była eliminacja ubóstwa, w szczególności na terenach wiejskich oraz eliminacja uprzedzeń rasowych (chodziło przede wszystkim o usunięcie różnic w zamożności między Chińczykami, a większością malajską, która stanowiła zaledwie 5% wykwalifikowanych zawodów). Na terenach wiejskich szybko zapewniono dopływ istotnych inwestycji infrastrukturalnych, przesiedlono 250 tys. Malajów na odzyskaną ziemię uprawną, utworzono wiele stref wolnego handlu, które wykreowało dużo nowych miejsc pracy. W szczególności pod koniec lat 80-tych udało się praktycznie zlikwidować biedę na terenach wiejskich na Półwyspie Malajskim, gorsza sytuacja była na Sarawaku. Polityka modernizacji kraju była wspierana wpływami z eksploatacji nowo odkrytych złóż ropy naftowej, bieda szybko znikała również dzięki migracji dużej części ludności wiejskiej do szybko rozwijających się i bogacących miast. To w tym czasie stolica Kuala Lumpur stała się głównym magnesem nie tylko dla pochodzących z terenów wiejskich Malajów, ale również dla biednych migrantów z sąsiedniej Indonezji, Bangladeszu, Tajlandii i Filipin. Problem biedy zaczął na nowo narastać wraz z tworzeniem się slumsów wokół wielkich ośrodków miejskich. Od początku dekady lat 80-tych przemysł był już głównym motorem napędowym gospodarki malezyjskiej. 

Wtedy to w polityce malezyjskiej pojawiła się najważniejsza postać kraju od czasu uzyskania niepodległości Mahathir Mohammad, który był najpierw ministrem edukacji, a później wieloletnim premierem. Odciskał on piętno na polityce malezyjskiej do 2020, kiedy to skończył 95 lat i niedługo przedtem przestał być premierem. Mahathir jest symbolem nowoczesnej współczesnej Malezji. Od czasu, kiedy po raz pierwszy został premierem w 1981 roku kraj rozwijał się niezwykle szybko (tempo wzrostu PKB oscylowało bliżej 10% pa) i został gruntownie zmodernizowany. Trudno zaszufladkować poglądy Mahathira, powiedzieć o nim, że jest postacią kontrowersyjną i oryginalną to nie powiedzieć nic. W polityce gospodarczej był przede wszystkim nacjonalistą malezyjskim, ostro walczył z MFW, za co był chwalony przez Josepha Stiglitza, noblistę z ekonomii. Stiglitz twierdził bowiem, że po azjatyckim kryzysie finansowym w 1997 r. malezyjski premier uratował gospodarkę swojego kraju przed upadkiem głównie dlatego, że odrzucił zalecenia MFW dotyczące polityki gospodarczej jako ewidentnie szkodliwe dla Malezji. 

Do kryzysu 1997 roku doszło po 10 latach niezwykle szybkiego wzrostu gospodarczego. Mimo, że gospodarki starych i nowych tygrysów, takich jak Malezja były nadal znacznie słabsze w porównaniu z USA, czy Europą Zachodnią, to tempo, w jakim przekształcały się one ze społeczeństw rolniczych w potęgi przemysłowe oraz zmniejszający się dystans do świata zachodniego budziły podziw, ale też zazdrość. Gospodarki Azji Płd.-Wschodniej były też dalekie od modelu wolnego rynku, jak również liberalnej demokracji. Ich społeczeństwa godziły się na ograniczanie indywidualnej wolności oraz krótkoterminowej konsumpcji na rzecz długoterminowego rozwoju. Najlepiej ujął to Mahathir, który w 1996 roku mówił o "różnicach aksjologicznych między kulturami Wschodu i Zachodu", z których kluczowe jest rozstrzygnięcie konfliktu między prawami jednostki, a prawami społeczności, czy państwa. Jego zdaniem wartości azjatyckie pozwalają uniknąć wielu problemów, z jakimi boryka się świat zachodni. Mimo, że Azja również może korzystać z doświadczeń Zachodu, to ten drugi nie ma prawa narzucać Azji swojego systemu wartości. Mahathir zapewne uzasadniał tą filozofią stosowanie brutalnych represji wobec opozycji politycznej, którą zwalczał. Nie mniej nie brakowało wówczas wielu fanów azjatyckiego modelu rozwojowego również wśród zachodnich ekonomistów. Do ich nielicznych krytyków należał inny ekonomiczny noblista Paul Krugman. Otóż w 1994 r. porównał on azjatycki boom do okresu szybkiego rozwoju gospodarki Związku Sowieckiego w latach 50-tych XX wieku. Krugman argumentował, że osiągane w pierwszej połowie lat 90-tych tempo rozwoju azjatyckich tygrysów będzie nie do utrzymania w dłuższym czasie, ponieważ wzrost produkcji nie opierał się na wzroście wydajności, tylko na wzroście nakładów. Taki rozwój zawsze napotyka na bariery z uwagi na to, że ciągłe zwiększanie nakładów w nieskończoność jest niemożliwe. 

Niestety Krugman miał rację. Do początku lat 90-tych zdecydowana większość inwestycji w szybko rozwijających się krajach Azji Płd.-Wsch. finansowana była krajowymi oszczędnościami. Liberalizacja ich rynków finansowych zintensyfikowała napływ kapitału zagranicznego. Dodatkowo stopy procentowe w tamtym okresie w gospodarce zachodniej były bardzo niskie - w ten sposób banki centralne próbowały przezwyciężyć lekką recesję. Stąd inwestorzy w poszukiwaniu adekwatnego zwrotu z inwestycji zwrócili się ku rynkom wschodzącym. Jeszcze w 1990 roku prywatne inwestycje zagraniczne w krajach rozwijających się wynosiły 42 mld $, w 1997 roku było to już 256 mld $. Najpierw inwestowano głównie w Ameryce Płd., jednak po kryzysie znanym jako Tequila crisis przekierowała się na ponoć bezpieczniejsze kraje azjatyckie. Istotną część tych inwestycji stanowił krótkoterminowy kapitał spekulacyjny. Wykreowana została bańka spekulacyjna, podobnie jak dekadę w wcześniej w Japonii. Banki centralne starały się wszędzie sterylizować nadmierny napływ kapitału, jednak robiły to nieskutecznie poprzez emisję papierów skarbowych, którą miała zmniejszać podaż pieniądza w gospodarce. W rzeczywistości windowała ona krajowe stopy procentowe i dodatkowo stymulowała inwestycje zagraniczne. W międzyczasie sytuacja gospodarcza azjatyckich tygrysów w połowie lat 90-tych zaczęła się pogarszać. W szczególności zła była sytuacja w Tajlandii, gdzie spadek cen nieruchomości i akcji oraz pogorszenie się jakości portfela kredytowego tamtejszych banków postawił wiele z nich na krawędzi bankructwa. Działania banku centralnego nie przyniosły rezultatów, a dodatkowo znacznie nadwyrężyły rezerwy walutowe, co doprowadziło w czerwcu 1997 roku do skutecznego ataku spekulacyjnego na walutę tajską, w efekcie czego władze monetarne tego kraju całkowicie uwolniły jej kurs. Po dewaluacji tajskiego bahta ataki spekulacyjne skupiły się na walutach innych krajów o podobnych fundamentach gospodarczych, w tym na malezyjskiego ringgita. W takiej sytuacji władze monetarne stają zwykle przed wyborem: mogą albo bronić swojej waluty podnosząc stopy procentowe (muszą jednak posiadać wystarczająco wysokie rezerwy walutowe), bądź pozwolić na jej deprecjację poprzez uwolnienie kursu. Wysokie stopy procentowe spowalniają zwykle gospodarkę i są niebezpieczne dla sfery realnej, gdy krajowe przedsiębiorstwa w znacznym stopniu korzystają z kredytu krótkoterminowego, co może zaburzyć ich płynność. Z kolei dewaluacja waluty może być niebezpieczna, jeśli krajowe firmy na dużą skalę pożyczają za granicą, nie mając naturalnych przychodów dewizowych z eksportu. Dewaluacja waluty krajowej zwiększa ciężar zadłużenia i często prowadzi do niewypłacalności. W Polsce ten mechanizm obserwowaliśmy w przypadku kredytów frankowych, a dekadę wcześniej w przypadku opcji walutowych przedsiębiorstw. Połączenie takich czynników, jak krótkoterminowy kredyt z wysokim zadłużeniem zagranicznym i nadmiernym zadłużeniem firm nie pozostawia władzom monetarnym i fiskalnym dużego pola manewru. Kiedy przestają panować nad sytuacją, jak Tajlandia w 1997 r. fala spekulacji wzrasta, inwestorzy zagraniczni masowo uciekają sprzedając swoje aktywa i zamykając pozycje, a kryzys staje się nieuchronny. Sytuacja Malezji była podobna. W niecałe 2 tygodnie po uwolnieniu bahta, malezyjski bank centralny zaprzestał obrony ringgita. Później podobne decyzje podjęły władze monetarne Indonezji i Korei Płd. 

Kryzys azjatycki nie jest powodem do chwały MFW. Reakcja oraz strategia Funduszu, która zresztą ewoluowała w czasie budzi nawet dzisiaj sporo kontrowersji. Najpierw MFW podpisał do końca 1997 r. umowy o udzieleniu pomocy z 3 krajami (Tajlandią, Indonezją i Koreą Płd.) na kwotę 100 mld. $ na bardzo rygorystycznych warunkach (przywrócenie zaufania inwestorów poprzez ustabilizowanie kursów walutowych dzięki dyscyplinie budżetowej, wysokim stopom procentowym, odbudowanym rezerwom walutowym oraz gruntownym reformom strukturalnym). Cel nie został jednak osiągnięty, waluty ulegały dalszej deprecjacji, rezerwy walutowe dalej się kurczyły, inwestorzy w popłochu wycofywali dalej swoje kapitały z Azji. Podwyżki stóp wzmogły falę bankructw i ograniczyły dostępność kredytu. Błędem było też ograniczenie wydatków budżetowych. W przeciwieństwie do Ameryki Płd. kraje azjatyckie prowadziły raczej odpowiedzialną politykę fiskalną i nie miały problemów z nadmiernymi deficytami. Mimo to MFW żądał dalszych cięć budżetowych. Błędem była też polityka zamykania niewypłacalnych banków, co powodowało run na zdrowe i wypłacalne. Po pół roku MFW zaczął modyfikować swoje nietrafione rekomendacje, ale straty zostały poniesione. Niemniej po roku udało się wszędzie powstrzymać dewaluacje, a cały region powrócił na ścieżkę wzrostu. Mahathir od zawsze był wrogo nastawiony do instytucji międzynarodowych, a zwłaszcza MFW. "Zagranicznych spekulantów" posądzał o sprowokowanie problemów, kategorycznie też odmówił przyjęcia pomocy MFW, decydując się samodzielnie zmierzyć z problemami. Pierwszą reakcją malezyjskich władz na atak spekulacyjny na ringgita było silne zacieśnienie polityki fiskalnej i monetarnej (czyli paradoksalnie to, co zalecał znienawidzony MFW). Cięcia wydatków miały pozwolić zmienić 2% deficyt budżetowy w 3% nadwyżkę, odłożono także w czasie realizację wielomiliardowych projektów infrastrukturalnych. Niektóre pomysły Mahathira były replikowane w wielu innych krajach, jak np. zakaz krótkiej sprzedaży (short selling). Szybko kurczące się rezerwy walutowe zmusiły też bank centralny do zaprzestania obrony waluty. W 1998 roku wobec niepowodzeń dotychczasowych działań, zrezygnowano z kontynuowania restrykcyjnej polityki fiskalnej i rozpoczęto realizację dwóch gigantycznych projektów rozbudowy infrastruktury o wolumenie 3,5% PKB! Wprowadzono też drastyczne ograniczenia obrotów kapitałowych, co silnie nadwyrężyło zaufanie inwestorów zagranicznych i opóźniło wychodzenie z kryzysu. Podobnie jak innym krajom (również tym, które stosowały się do zaleceń MFW) Malezji stosunkowo łatwo udało się wyjść z kryzysu. Po krótkim spowolnieniu już w 1999 kraj powrócił na ścieżkę szybkiego rozwoju gospodarczego (5,6% wzrost PKB). Trudno natomiast przejść do porządku dziennego nad metodami stosowanymi przez administrację Mahathira. Poza brutalnym traktowaniem opozycji najbardziej problematycznym posunięciem były restrykcje obrotów kapitałowych, które silnie nadwyrężyły zaufanie inwestorów zagranicznych. Z kolei ingerencja rządu z pewnością przyczyniła się do opanowania kryzysu gospodarczego. Przypadek Malezji ale też innych tygrysów azjatyckich uświadomił, że nawet kraje, w których wskaźniki gospodarcze kształtują się bardzo korzystnie, narażone są na załamanie gospodarcze. Wprawdzie krytyka MFW była częściowo słuszna, niemniej w momencie wkroczenia do gry instytucji międzynarodowych nie było już dobrego rozwiązania - mleko się rozlało, a na rynkach zapanowała panika. Przypomina mi to czynienie odpowiedzialnym za kryzys gospodarczy Grecji euro, jako wspólnej waluty europejskiej. To nie euro wywołało problemy Grecji, tylko jej nieodpowiedzialni politycy. Kryzys azjatycki miał negatywny wpływ nie tylko na gospodarkę, ale zdestabilizował większość krajów społecznie i politycznie. Wyjątkiem był Mahathir, który urząd premiera sprawował przez 22 lata do 2003 roku. Stary wilk tylko pozornie udał się na polityczną emeryturę. Wrócił w 2015 roku w wieku 90 lat, wkrótce założył własne ugrupowanie, które zdobyło w 2018 r. większość w parlamencie. W wieku 93 lat Mahathir został ponownie premierem, stając się najstarszym szefem rządu na świecie. W 2020 Mahathir ogłosił swoją dymisję i to oznacza chyba ostateczną emeryturę, aczkolwiek wieloletni premier Malezji wymyka się jakimkolwiek regułom i kowenansom, może też uda mu się zdobyć patent na nieśmiertelność?! W listopadzie 2020 po raz kolejny zameldował się, że dalej jest aktywny, brutalnie krytykując M. Macrona za jego krytykę zabójstwa francuskiego nauczyciela przez islamskiego fanatyka. Mahathir stwierdził, że "Francuzi w ciągu swojej historii zabili miliony ludzi. Wielu było muzułmanami. Muzułmanie mają prawo się gniewać i zabić miliony Francuzów za masakry przeszłości". Następnie doprecyzował, że ogłoszony przez muzułmanów w Malezji bojkot francuskich produktów "nie może zrekompensować krzywd wyrządzonych przez Francuzów przez te wszystkie lata".

Nie można zaprzeczyć dwóm faktom: po pierwsze Malezja dokonała niewiarygodnego skoku cywilizacyjnego, którego beneficjentami są też zwykli obywatele. PKB na mieszkańca (PPP) wzrósł z 3210 $ w 1980 do ponad 26000 $ (2016). Po drugie: Malezja jest niezwykle pięknym i atrakcyjnym turystycznie krajem z rajskimi plażami, endemiczną dżunglą i bardzo bogatą fauną. Miejsce w Azji godne dłuższej eskapady.  


49 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Filipiny

Turcja

Izrael

O mnie

Ekonomista, finansista, podróżnik.
Pasjonat wina i klusek łyżką kładzionych.

Kontakt
IMG_4987.JPG
Home: Info

Subscribe Form

Home: Subskrybuj

Kontakt

Dziękujemy za przesłanie!

Home: Kontakt
bottom of page