top of page

The Traveling Economist

Podróże okiem ekonomisty

05627c8f-b097-4592-8be1-e638b8d4b90d_edited_edited.jpg
Home: Witaj
Home: Blog2

Malediwy

Malediwy to archipelag ponad 1000 wysp na Oceanie Indyjskim, z których zamieszkanych jest 188 przez niewiele ponad pół miliona mieszkańców. Wyspy są synonimem luksusowych wakacji w bajkowym otoczeniu tropikalnej flory. Malediwy są przykładem olbrzymiego sukcesu rozwojowego: jeszcze w 1978 roku były jednym z najbiedniejszych zakątków świata z dochodem na mieszkańca ok. 200$, w 2019 ten wskaźnik wzrósł do 12000$. Kraj osiągał w niektórych latach jedne z najwyższych stóp wzrostu gospodarczego (w 2006 roku było to powyżej 26%!). Inwestycje w infrastrukturę transportową umożliwiły wygodne połączenie komunikacyjne między wyspami (są doprawdy imponujące chociaż sprowadzają się do wyboru: czy poruszać się łodzią, czy małymi samoloty startującymi i lądującymi na wodzie), jednocześnie kraj stworzył swoim obywatelom wysoki standard usług publicznych, co jest odzwierciedlone w imponujących wskaźnikach zdrowia i edukacji, 100% likwidacji analfabetyzmu oraz oczekiwanym okresem życia ponad 78 lat. Ponad 30% mieszkańców mieszka w stolicy Male, reszta tego małego kraju (zaledwie 300 km2) zamieszkuje pobliskie wyspy. Jest to duże wyzwanie dla rozwoju gospodarczego, tworzenie miejsc pracy na malutkich wyspach oddalonych czasem bardzo daleko od siebie Też nie jest łatwe. Poza tym wyjaśnia duże bezrobocie wśród młodych (15,3% w 2018) oraz niską aktywność zawodową kobiet. Negacjoniści ocieplenia klimatu nie mają łatwego życia na Malediwach. Wyspy są perfekcyjnie płaskie, 80% ich powierzhni położone jest na wysokości nie przekraczającej 1 metra powyżej poziomu morza. Podwyższający się poziom wód stanowi zatem egzystencjalne zagrożenie ich

istnienia. Dlatego też należą one do liderów światowych globalnej walki z ociepleniem klimatu. Malediwy były w ostatnich latach jednym z najszybciej rozwijających się krajów na świecie. W 2019 wzrost PKB spadł do 5,2% z powodu spowolnienia w handlu detalicznym i budownictwie, ale to był nadal bardzo wysoki poziom. Turystyka, będąca głównym moterem niewielkiej malediwskiej gospodarki (ok. 7 mld $ w 2018) odnotowała w 2019 wyjątkowo szybki wzrost o prawie 15% (rok do roku), co przełożyło się na rekordową liczbę 1,7 mln turystów. Wybuch pandemii koronawirusa z pewnością ma dewastujący efekt na gospodarkę kraju (wpływy z turystyki to aż 2/3 PKB) oraz obiży obroty budownictwa. Przychody budżetowe spadły w 1 kwartale 2020 o 24% przy wzroście wydatków o 10% Spowoduje to niechybne problemy ze zbyt dużym długiem publicznym, który w 2019 wyniósł 61,8%. Przewidywania na 2020 to dług bliski 100% PKB. Spadek PKB w 2020 wyniesie co najmniej 9%, wiele zależeć będzie od restrykcji spowodowanych 2 falą pandemii w II połowie 2020. Spadek obrotów w turystyce ma wpływ na zatrudnienie i dochody gospodarstw domowych, gdyż 1/3 dorosłej ludności pracowała w sektorze turystycznym. Pandemia uderza w przychody niskodochodowych gospodarstw domowych żyjących z rybołówstwa, gdyż zmniejsza się eksport ryb z powodu słabego popytu. Spodziewana jest też zwiększona skala ubóstwa z powodu spadająch przychodów mieszkańców, szczególnie krytyczna sytuacja może nastąpić na atolach, gdzie mieszkańcy uzależnieni są od rybołówstwa, a poziomy ubóstwa w przeszłości były tam tradycyjnie sporo wyższe. Słabo wyglądają też rezerwy walutowe w banku centralnym, pokrywają one zaledwie równowartość 1,4 miesięcznego importu. To wskazuje, że kraj wykorzystał praktycznie wszystkie swoje rezerwy i w sytuacji kryzysu finansów publicznych może mieć duże problemy z przekonaniem rynków finansowych, że jest w stanie opanować kryzys. Póki co władze monetarne starają się zapewnić płynność instytucjom finansowym. Odbywa się to dzięki pozyskanej linii swapa walutowego z banku centralnego Indii (Reserve Bank of India) w wysokości 150 mln. $, co pozwala na razie utrzymać stabilność kursu waluty lokalnej. Z pewnością zwolennicy nowej teorii monetarnej (NMT) negujący konieczność utrzymywania przez państwa jakichkolwiek limitów zadłużenia nie posłużą się przykładem Malediwów dla jej propagowania. Kraje małe, dysponujące walutą o marginalnym znaczeniu w gospodarce nie tyle światowej, co nawet regionalnej nie są w stanie zaaplikować tej teorii, jeśli nie chcą narazić się na totalną katastrofę swoich gospodarek. Dlatego też rząd malediwski musi w tej sytuacji nieźle manewrować, by utrzymać w tej trudnej sytuacji labilne i rozchwiane makroporcje pod swoją kontrolą. Z jednej strony potrzebne są właściwe proporcje między koniecznymi dużymi inwestycjami zamykającymi istniejące luki infrastrukturalne - by uczynić konkurencyjność swojej oferty turystycznej jeszcze bardziej atrakcyjną, zwiększyć odporność gospodarki na zmiany klimatyczne i usunąć bariery rozwoju usługów, a z drugiej rząd musi skutecznie zarządzać szybko rosnącym długiem publicznym i ciągle tłumaczyć wierzycielom, że panuje nad sytuacją. Poza tym struktura długu nie jest korzystna. Wiele projektów infrastrukturalnych finansowanych było długiem gwarantowanym przez rząd (czyli zwiększającym dług publiczny), a nie w formule pozabudżetowej jak project finance (czyli takim, którego zabezpieczenie stanowią przepływy gotówki generowane przez komercyjny projekt), czy PPP. Ryzyka dla finansów publicznych w przypadku braku obsługi długu przez same projekty (jest to prawdopodobne przy przedłużającej się pandemii i wstrzymywaniu wyjazdów turystycznych na wyspy) są w takiej sytuacji olbrzymie.  Innym wyzwaniem dla rządzących jest duży dysparytet dobrobytu między poszczególnymi wyspami tego rozległego geograficznie kraju. Co piąty mieszkaniec na południowych atolach żyje w ubóstwie. Miejsca pracy w sektorze publicznym stanowią aż 40% całego zatrudnienia. Róznice płac właśnie na korzyść miejsc pracy w sektorze pbulicznym w stosunku do sektora prywatnego (co związane jest też z dodatkami dostępnymi tylko w sektorze publicznym) zniechęcają do szukania pracy w sektorze prywatnym, nie mówiąc o własnej działalności gospodarczej. Rząd od kilku lat próbuje tą sytuację zmienić. W dobie pandemii jeszcze bardziej aktualne niż wcześniej jest zatem wsparcie tworzenia miejsc pracy w sektorze prywatnym oraz ułatwienia finansowania sektora przez system finansowy kraju (programy wspierane przez Bank Światowy), poprawa wiarygodności budżetowej kraju przez reformy zarządzania finansami publicznymi (ciekawe dlaczego nikt w Polsce tematem się nie zajmuje, nawet w momencie katastrofy budżetowej i drastycznego pogorszenia stanu polskich finansów publicznych temat pasjonuje wąską grupę specjalistów, a nie opinię publiczną, a przecież tu chodzi o nasze pieniądze), zwiększone wysiłki w celu zmniejszenia wykluczenia społecznego wszystkich regionów kraju, czy wreszcie kroki zmniejszające wpływ zmian klimatycznych na egzystencję kraju.    Historycznie Malediwy były od końca XVIII wieku protektoratem brytyjskim. W czasie panowania brytyjskiego wyspy były formalnie rządzone przez sułtanów, aż do uzyskania niepodległości w 1965 roku. Pierwszy prezydent Ibrahim Nasir rządził autorytarnie przez 20 lat do 1978 roku, kiedy uciekł do Singapuru oskarżany o malwersacje i kradzież pieniędzy z budżetu państwa. Kolejny prezydent Maumoon sprawował rządy przez kolejne 30 lat, okres prawdziwego cudu gospodarczego i niebywałego rozwoju gospodarczego kraju. Okres rządów kolejnego prezydenta trudno nazwać stabilnością polityczną, gdyż po wielu rozruchach i protestach społecznych został on obalony i skazany. Jego następca, brat przyrodni prezydenta Maumoona próbował budować swoją dosyć słabą pozycję polityczną poprzez islamizację kraju w kierunku integrystycznym. Używał religii jako czynnika mobilizującego społeczeństwo przeciw rzekomym próbom podminowania suwerenności kraju przez cywilizację zachodnią (brzmi znajomo). W kraju, który żyje z turystyki fundamentalizm religijny wpychający wielu młodych Malediwczyków do udziału w walkach religijnych po stronie Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie jest chyba najgłupszym pomysłem, który można sobie wyobrazić. A takich bojowników pochodzących z Malediwów walczących po stronie Al-Kaidy było ok. 200! Na szczęście mieszkańcy przejrzeli na oczy i wybrali w 2018 roku na nowego prezydenta kraju reprezentanta koalicji partii opozycyjnych Soliha, którego pierwszą decyzją był powrót do Wspólnoty Narodów, czyli z powrotem do cywilizacji świata zachodniego. Jest to bardzo dobra decyzja, gdyż Malediwy są przede wszystkim rajem turystycznym, a powrót do normalności po opanowaniu pandemii koronawirusa będzie tym szybszy, im bardziej stabilna i wolna od ekstremizmu islamskiego będzie sytuacja tego wyjątkowego w skali świata kraju. 

40 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Filipiny

Turcja

Hongkong

O mnie

Ekonomista, finansista, podróżnik.
Pasjonat wina i klusek łyżką kładzionych.

Kontakt
IMG_4987.JPG
Home: Info

Subscribe Form

Home: Subskrybuj

Kontakt

Dziękujemy za przesłanie!

Home: Kontakt
bottom of page