Czechy to jeden z najstarszych krajów słowiańskich krajów Europy. W czasach starożytnych terytorium Czech było zamieszkane przez nie wiedzieć czemu Celtów. Jedno z ich plemion - Bojnowie - dało pierwotną nazwę tej krainie - Bohemia. Od VI w. n.e. na te tereny zaczęli przybywać Słowianie, którzy w IX w. utworzyli potężne Państwo Morawskie, w tym samym wieku dokonała się też chrystianizacja Czech. Jego upadek wykorzystało jedno z plemion słowiańskich - Czesi, którzy podbili okoliczne plemiona, a z czasem uzależnili od siebie także Morawy. Od końca X w. Czechy na stałe stały się lennem Cesarstwa Niemieckiego. Przyjazne stosunki między Czechami a Polską (małżeństwo Mieszka I z czeską Dobrawą przed 966, będące wstępem do chrztu Polski) wkrótce uległy pogorszeniu wskutek rywalizacji czeskich Przemyślidów i polskich Piastów. W końcu X w. Mieszko I wystąpił przeciw Czechom i wcielił do swego państwa ziemie Wiślan i Śląsk. W 1003–04 nad Czechami panował Bolesław Chrobry. Rządząca Czechami dynastia Przemyślidów doszła do największej potęgi w XIII w., wtedy też Przemysłowi Otokarowi I udało się zdobyć od cesarza dziedziczną koronę Czech. Po zamordowaniu małoletniego Wacława III, władzę w Czechach przejęła dynastia niemieckich Luksemburgów. Do największego rozkwitu Czechy doprowadził Karol IV. To za jego rządów założono w Pradze uniwersytet i zbudowano słynny kamienny most przez Wełtawę (most Karola). Karolowi udało się zdobyć dla swojej dynastii nawet tron cesarza Niemiec. Do Czech napływało wielu niemieckich rzemieślników i górników, którzy podnosili poziom gospodarczy kraju (szczególnie w Sudetach i Rudawach). Czesi poczuli się w swoim kraju zagrożeni. Jan Hus, rektor uniwersytetu, wystąpił z hasłami narodowymi i religijnymi, domagając się m.in. liturgii w języku czeskim. Hus opowiadał się też za reformą Kościoła, sekularyzacją dóbr kościelnych, bronił czeskich interesów narodowych i języka czeskiego. Na soborze w Konstancji w 1415 r., mimo gwarancji nietykalności udzielonej przez króla, został spalony na stosie. Wywołało to oburzenie w Czechach i zapoczątkowało trwające kilkadziesiąt lat wojny husyckie. Ostatecznie, niechętni Niemcom Czesi, ofiarowali tron królewiczowi polskiemu - Władysławowi Jagiellończykowi (wnukowi Jagiełły). Po bezpotomnej śmierci jego syna Ludwika na tron czeski dostała się dynastia austriackich Habsburgów. Władcy ci dążyli do coraz większej centralizacji swoich dziedzicznych ziem i całkowitego podporządkowania Pragi Wiedniowi. Wywołało to bunt Czechów, którzy ogłosili detronizację Habsburgów. Cesarz wysłał na Pragę wojsko, które pod Białą Górą w 1620 r. zadało całkowitą klęskę wojskom czeskim. Szlachta czeska bądź zginęła w bitwie, bądź została wygnana i pozbawiona majątków. Ich miejsce zajęli Niemcy. Czeski aż na dwieście lat stał się ginącym językiem chłopów i służących. Dopiero XIX w. wraz z tworzącą się warstwą inteligencji zapoczątkował czeskie Odrodzenie Narodowe. Sprzyjał mu rozwój przemysłu, dzięki napływowi ludności wiejskiej do miast, dzięki czemu szybko tworzyło się czeskie mieszczaństwo i inteligencja. Wśród inteligencji czeskiej popularność zyskał panslawizm (ograniczony później do austroslawizmu — F. Palacky), który od 1848 r. stał się programem czeskiego stronnictwa narodowego. Powstanie w Pradze 1848 r. (Wiosna Ludów), pomimo klęski, przyczyniło się do uwłaszczenia chłopów. W 2 połowie XIX w. Czechy stały się przodującą gospodarczo prowincją monarchii austriackiej. W 1874 r., po klęsce programu trialistycznego (z Czechami jako trzecim członem monarchii Austro-Węgierskiej), nastąpił rozłam w czeskim stronnictwie narodowym na staroczechów i młodoczechów, domagających się zwiększenia praw narodowych dla Czechów. W 1878 r. powstała czeska partia socjaldemokratyczna. Od końca XIX w. na tle uregulowań językowych zaostrzył się konflikt między ludnością czeską a niemiecką. Podczas I Wojny Światowej czescy politycy liberalni opowiedzieli się po stronie ententy. W 1916 r. powstała w Paryżu Czechosłowacka Rada Narodowa (z Tomaszem Masarykiem na czele) jako reprezentacja Czechów i Słowaków. Zorganizowała ona m.in. czeskie legiony we Francji, Włoszech i Rosji.
Upadek monarchii Habsburgów podczas I Wojny Światowej stworzył możliwości odzyskania niepodległości. Czesi wraz ze Słowakami i Rusinami Zakarpackimi ogłosili w 1918 r. powstanie wspólnego państwa - Czechosłowacji - pod wodzą prezydenta Masaryka. Konstytucja z 1920 r. przyznała szeroki zakres swobód politycznych umożliwiających m.in. działalność Komunistycznej Partii Czechosłowacji (KPCz). Granice państwa ustalono traktatami: wersalskim (1919), w Saint-Germain-en-Laye (1919) oraz w Trianon (1920). W skład Czechosłowacji weszły: Czechy, Morawy, Śląsk Opawski, Słowacja, Ukraina Zakarpacka, ponadto w wyniku sporu z Polską rozstrzygniętego w 1920 r. przez arbitraż międzynarodowy przyznano Czechosłowacji zachodnią część Śląska Cieszyńskiego oraz części Spiszu i Orawy. Na terytorium Czechosłowacji, głównie w Czechach, znalazło się ok. 60% potencjału przemysłowego Austro-Węgier. Umiejętna rozbudowa tego potencjału zapewniła Czechosłowacji w okresie międzywojennym miejsce wśród najbardziej uprzemysłowionych państw Europy. Polityka zagraniczna była związana z Francją. W polityce wewnętrznej głównym problemem, poza stosunkami czesko-słowackimi były separatyzm niemiecki w Sudetach oraz roszczenia węgierskie na Słowacji i polskie na Zaolziu. Po 1935 r. wzmogły się tendencje nazistowskie i separatystyczne wśród Niemców sudeckich i na Słowacji, co dało Hitlerowi pretekst do zajęcia w 1938 r. tereny przygraniczne, z których utworzył tzw. Sudetenland. Wcześniej mocarstwa europejskie (Wlk. Brytania i Francja) pokornie wyraziły na to zgodę w haniebnym układzie monachijskim (1938), a tym samym doszło do faktycznego rozpadu Czechosłowacji. Prezydentem Czech był wtedy (od 1935 r.) Beneš, który wkrótce potem ustąpił, a zastąpił go zwolennik miękkiej współpracy z Hitlerem Emil Hacha. Korzystając z okazji Polska dokonała wówczas niesławnej aneksji Zaolzia. Czechosłowacja musiała odstąpić też Polsce część Spiszu i Orawy, a Węgry uzyskały część Słowacji i Ukrainy Zakarpackiej. Pół roku później Hitler zajął resztę okrojonych Czech. W marcu 1939 r. sejm słowacki proklamował niepodległość Słowacji, a Niemcy, po zajęciu Czech, ogłosiły utworzenie Protektoratu Czech i Moraw. W 1940 r. powstał w Londynie czechosłowacki rząd na emigracji, zaś oddziały czechosłowackie walczyły na Zachodzie u boku aliantów oraz w ZSRS. Eksterminacja dotknęła przede wszystkim Żydów (drastycznie ostra na Słowacji) i działaczy ruchu oporu. Pod wpływem komunistów pozostawała utworzona w grudniu 1943 r. Słowacka Rada Narodowa, która objęła kierownictwo zakończonego porażką powstania słowackiego (1944). W marcu 1945 r. przedstawiciele władz Czechosłowacji zawarli w Moskwie porozumienie z KPCz dotyczące utworzenia wspólnego rządu. Jego deklaracja programowa (Program Koszycki) zapowiadała m.in. odrodzenie państwa 2 narodów — Czechów i Słowaków oraz głębokie reformy polityczne, gospodarcze i społeczne. Po wyzwoleniu Czechosłowacji przywrócono jej granice sprzed 1938 r. z wyjątkiem Ukrainy Zakarpackiej, przyłączonej do ZSRS.
Czechosłowacja odrodziła się wraz z końcem II Wojny Światowej. Prezydent Beneš (powrócił do Pragi zaraz po wojnie i został zatwierdzony na stanowisku prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe) nakazał wówczas wysiedlenie ok. 3 mln. Niemców zamieszkujących tereny przygraniczne. W 1945 r. upaństwowiono największe zakłady przemysłowe, banki i towarzystwa akcyjne, skonfiskowano własność prywatną. Po wojnie rozpoczęła się walka polityczna między partiami opowiadającymi się za demokracją parlamentarną a komunistami. W lutym 1948 r. pełnię władzy przejęła KPCz w wyniku przewrotu (zamach praski). Ustawodawcze Zgromadzenie Narodowe uchwaliło reformę rolną i dalszą nacjonalizację przemysłu, handlu i usług. W maju 1948 r. została uchwalona nowa konstytucja zapowiadająca przekształcenie Czechosłowacji w państwo socjalistyczne. Po rezygnacji Beneša prezydentem został przywódca komunistów Klemens Gottwald. Brutalne przejęcie władzy w Czechosłowacji przez komunistów wywołało szok na Zachodzie i przyspieszyło konsolidację bloku zachodniego w sytuacji rozwijającej się zimnej wojny. Konsekwencją było energiczne wdrażanie Planu Marshalla dla demokracji zachodnich, ale też skuteczne przeciwdziałanie próbom dojścia do władzy partii komunistycznych we Francji i Włoszech oraz konsolidacja zachodnich stref okupacyjnych Niemiec, które ostatecznie przekształciły się w Niemiecką Republikę Federalną. To wtedy też zbudowano wreszcie zachodni system bezpieczeństwa zbiorowego tworząc NATO.
Tymczasem zdobywszy władzę KPCz przystąpiła do rozbudowy przemysłu ciężkiego i kolektywizacji rolnictwa. Towarzyszyło temu ograniczenie praw obywatelskich, likwidacja odrębności Słowacji, masowe represje (także wewnątrzpartyjne) i prześladowania religijne. Od 1945 r. Czechosłowacja należała do ONZ, od 1949 — RWPG, od 1955 — Układu Warszawskiego. W 1960 r. Zgromadzenie Narodowe uchwaliło nową konstytucję, która zmieniła nazwę państwa na: Czechosłowacką Republikę Socjalistyczną (CSRS). Proces destalinizacji nie zakończył się w Czechosłowacji jeszcze w latach 60-tych. W styczniu 1968 r. plenum KC KPCz powołało nowe kierownictwo partii z A. Dubčekiem na czele, które wystąpiło z programem reform po nazwą socjalizm z ludzką twarzą. W Czechosłowacji nastąpiło znaczne ożywienie polityczne nazwane wkrótce „praską wiosną”, doszło do radykalizacji nastrojów społecznych, wzrosły aspiracje narodowe Słowaków. W sierpniu 1968 r. nastąpiła wojskowa interwencja ZSRS, Bułgarii, NRD, Polski i Węgier. KPCz zrezygnowała z programu reform, starając się w zamian podnieść stopę życiową społeczeństwa, co było sprzecznością samą w sobie. Po stłumieniu czołgami "praskiej wiosny" jeszcze w 1968 r. Zgromadzenie Narodowe uchwaliło ustawę konstytucyjną o federacyjnej strukturze państwa. W 1969 r. po rezygnacji Dubčeka na czele KPCz stanął G. Husak (od 1975 r. także prezydent). Słowak Husak zawarł z Czechami i Słowakami swoistą propozycję korupcyjną: partia zapewni nie najgorszy standard życia i stałe, niskie ceny produktów spożywczych, młode małżeństwa dostaną od państwa mieszkania i pożyczki na zagospodarowanie, starsi za preferencyjną cenę domki weekendowe, możliwość wyjazdu latem do Bułgarii, talony na samochód itp. Ale w zamian oczekiwano żadnej własnej aktywności. "Normalizacja" Husaka doprowadziła do zaniku jakiejkolwiek aktywności społecznej, świetne tło tego czasu opisał Milan Kundera w arcydziele światowej literatury - "Nieznośnej lekkości bytu". Trudno chyba było lepiej i bardziej sugestywnie opisać czeską codzienność po stłumieniu "praskiej wiosny". Kundera pokazał, że egzystencja pozbawiona większych emocji jest pozbawiona sensu. Husak dał Czechom i Słowakom gwarancję pozbawionego kłopotów życia codziennego, które miało mieć charakter lekki, łatwy i przyjemny, ale Kundera w genialny sposób opisał, że takie życie nie przynosi żadnej satysfakcji i jest pozbawione sensu, gdyż same tylko przyjemności życia, powtarzalność i przewidywalność powoduje w człowieku dyskomfort, który później przeradza się w opór. Ta "lekkość bytu" staje się przez to nie do zniesienia. I taki też bezsensowny koniec dosięga bohaterów powieści Kundery ginących w wypadku samochodowym.
Z Czechosłowacją było jednak inaczej, w 1977 r. powstała niezależna grupa opozycyjna - Karta 77. Emigracja czeska po 1968 r. stawała się wtedy bardzo aktywna. Szczególnie dotyczyło to Czechów w Kanadzie, których wydawnictwo ('68 Publishers) systematycznie wydawało i dostarczało do Czechosłowacji książki pisarzy czeskich i słowackich, zwłaszcza tych, których publikacji zakazano w kraju. Czeskie wydawnictwa emigracyjne powstały ponadto w RFN, Wlk. Brytanii, Austrii i Szwajcarii. Natomiast w Czechosłowacji były produkowane i kolportowane druki samizdatowe. Rozpowszechniano w ten sposób przede wszystkim książki poświęcone najnowszym dziejom politycznym tego kraju.
W 1975 roku w Helsinkach odbyła się konferencja KBWE zakończona przyjęciem wspólnej deklaracji. Jeden z zapisów dotyczył poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności. Władze w Czechosłowacji, podobnie jak to zrobili komuniści w innych krajach bloku wschodniego, ratyfikowały dokument. Ośmieliło to przeciwników systemu socjalistycznego. Czescy opozycjoniści zaczęli się szybko organizować. Bezpośrednim powodem opracowania deklaracji, której autorzy zwracali uwagę na stan przestrzegania praw człowieka w Czechosłowacji były represje wobec rockowego zespołu o nazwie "The Plastic People of The Universe", którego repertuar komunistyczne władze uznały za godzący w ideały wychowania socjalistycznego. Deklarację Karty 77 podpisało 242 czechosłowackich intelektualistów. Między innymi minister spraw zagranicznych z czasów "praskiej wiosny" Jiří Hajek, filozof Jan Patočka, historyk Milan Hübl, poeta Jaroslav Seifert i przede wszystkim dramaturg Vaclav Havel. Karta 77 nie była organizacją polityczną, tylko ruchem protestu przeciw łamaniu i nieszanowaniu praw człowieka, które Czechosłowacja zobowiązała się przestrzegać. Sygnatariusze koncentrowali się na obronie pokrzywdzonych i zwracaniu uwagi opinii międzynarodowej na sferę wolności obywatelskich oraz jakość stosunków między władzą a społeczeństwem. Działania podejmowane przez sygnatariuszy Karty 77 początkowo nie zyskały dużej aprobaty w Czechosłowacji. Wzbudzały raczej szersze zainteresowanie poza granicami tego kraju. Dla komunistycznej władzy Karta 77 stanowiła jednak groźny precedens, gdyż nadwyrężała monopol Czeskiej Partii Komunistycznej i łamała niepisany układ narodu z Husakiem. Z tego powodu środowisko Karty zostało poddane całemu szeregowi różnorakich represji, które we wszystkich wypadkach miały na celu zniechęcenie do prowadzenia dalszej działalności opozycyjnej. Sygnatariusze stali się obiektem niewybrednej kampanii propagandowej. Niektórzy zostali aresztowani. Akcja podjęta przez komunistów nie przyniosła jednak pożądanych efektów. Działacze Karty 77 nie ustawali w walce z systemem. Na Zachodzie organizowano akcje w ich obronie. Karta 77 nawiązała kontakt z polskim Komitetem Obrony Robotników (KOR). Już w roku 1978 działacze KOR i Karty 77 spotykali się na granicy polsko-czechosłowackiej w Sudetach. Członkowie KOR, gdy w 1979 r. aresztowano dziesięciu sygnatariuszy, zbierali na pomoc prześladowanym. Przekazywali też na Zachód wiadomości o procesie zatrzymanych dysydentów. W tym czasie można wreszcie mówić o wzroście popularności ruchu w Czechosłowacji. W 1977 roku deklarację podpisały 242 osoby, natomiast trzy lata później lista sygnatariuszy wzrosła do ponad 1000. Rzeczywiste znaczenie Karty 77 było minimalne. W przeciwieństwie do powołanej w 1980 r. "Solidarności" w Polsce była ruchem elitarnym. Wyrażała interesy małej grupy prześladowanych intelektualistów, a nie większości społeczeństwa. Dlatego nie wywołała bardziej masowego ruchu społecznego. Nie ulega jednak wątpliwości, że rola jaką odegrała Karta 77 znacznie wykraczała poza zakres bezpośrednich celów i działań podejmowanych przez jej sygnatariuszy. Komuniści czescy przekonali się o tym podczas aksamitnej rewolucji jesienią 1989 r. Od tej pory komuniści mieli świadomość, że łamanie praw obywatelskich, ograniczanie wolności słowa oraz niesprawiedliwość czyniona w majestacie prawa przestały być działaniami, które można ukryć przed opinią publiczną. Dopiero upadek komunizmu w innych krajach bloku wschodniego i w Związku Sowieckim pozwolił na przeprowadzenie w listopadzie 1989 r. Aksamitnej Rewolucji, w wyniku której komuniści zostali odsunięci od władzy. W listopadzie 1989 r. zaczęły się masowe wystąpienia na rzecz zmiany systemu politycznego. Ukształtował się ruch opozycyjny Forum Obywatelskie w Czechach i Społeczeństwo przeciwko Przemocy na Słowacji. W grudniu 1989 r. komuniści zrezygnowała z jedynowładztwa. Zgromadzenie Federalne po ustąpieniu Husaka wybrało na prezydenta opozycjonistę i jednego z liderów Karty 77 - Vaclava Havla. W kolejnym roku zmieniono nazwę państwa na: Czeska i Słowacka Republika Federacyjna (CSRF). Demokratyczne wybory parlamentarne w czerwcu 1990 r. wygrały Forum Obywatelskie i Społeczeństwo przeciwko Przemocy. Nasiliły się przemiany polityczne i gospodarcze oraz dążenie Słowaków do suwerenności. W lipcu 1992 r. Słowacja ogłosiła deklarację niepodległości, wkrótce rezygnację złożył prezydent Havel. Ostateczny podział Czechosłowacji na dwa państwa dokonał się 1 stycznia 1993 r.
Czechy zostały przyjęte do ONZ, a ich parlament wybrał Havla na prezydenta. Do 1997 r. trwały rządy premiera Klausa. Klaus stał się autorem czeskich reform gospodarczych, które umożliwiły dokonanie transformacji systemowej. W 1989 r. był on ministrem finansów w jeszcze wówczas federalnym rządzie premiera Čalfy, a od 1992 r. po wygranych wyborach ODS został ostatnim premierem Czechosłowacji, który uzgodnił z liderem Słowaków Mieciarzem podział kraju. Fundamentalną częścią programu reform Klausa wdrażanych w Czechosłowacji, a następnie w Czechach była prywatyzacja przedsiębiorstw. Klaus świetnie rozumiał jej wagę, gdyż angażując większość elementów życia codziennego, takich jak polityka, ekonomia, prawo, sprawiedliwość oraz etyka, od początku stanowiła punkt newralgiczny jego reform. To w jej wyniku sektor publiczny uległ diametralnym przekształceniom, powodując przemianę gospodarki centralnie planowanej na rynkową. Ogrom zmian jaki ze sobą niosła prywatyzacja spowodował różnorodność emocji wyrażanych przez społeczeństwo. Autorzy reform gospodarczych, pomimo odmiennych poglądów, wypracowali kilka podstawowych zasad, na bazie których przeprowadzona miała zostać prywatyzacja w Czechach. Wspólnie uważali, że musi ona doprowadzić do powstania wyraźnie zdefiniowanych praw własności. Powinna charakteryzować się powszechną akceptacją społeczną i być kontrolowana przez zarządy przedsiębiorstw. W innych sprawach konieczny był jednak wybór pomiędzy przeciwstawnymi stanowiskami, związanymi z tempem przeprowadzanego procesu prywatyzacji i jakością uzyskiwanych efektów gospodarczo-społecznych. Wybór metody prywatyzacji zależał przede wszystkim od charakteru aktywów, sytuacji politycznej, wielkości biurokracji oraz praw nabytych. W krajach postkomunistycznych prywatyzacja miała zwykle formę 5 opcjonalnych rozwiązań: sprzedaży na drodze przetargu, wykupu przez zarząd firmy lub pracowników, masowej prywatyzacji, reprywatyzacji lub upadłości i likwidacji. Czesi natomiast skupiali się na trzech alternatywnych rozwiązaniach. Pierwszym z nich była prywatyzacja z wykorzystaniem kapitału zagranicznego. Druga wersja polegała na zaangażowaniu kapitału krajowego. Trzecia – najbardziej innowacyjna – dotyczyć miała prywatyzacji przeprowadzonej metodą kuponową. Jednak nadrzędnym celem rządu Czechosłowacji, a później Czech, było przeprowadzenie jak najszybszej prywatyzacji. Drugi wariant mający wykorzystać kapitał krajowy budził w tym aspekcie najwięcej wątpliwości. Obawiano się, że wystąpi tzw. agonia przed prywatyzacyjna, która następuje, gdy przedsiębiorstwo długo znajduje się w rękach państwa oczekując na prywatyzację. Często dochodzi wtedy do straty zainteresowania kierownictwa zarządzaniem strategicznym, a management przedsiębiorstwa może dopuścić się nadużyć. Rząd stojąc przed trudną decyzją co do wyboru metody prywatyzacji musiał uwzględnić także trudną sytuację gospodarczą w Czechosłowacji, jaką był brak wystarczającego kapitału zarówno finansowego i ludzkiego.
Ostatecznie, w Czechosłowacji, a następnie w Czechach przeprowadzono prywatyzację poprzez restytucję, małą prywatyzację oraz dużą prywatyzację. Wybrany program prywatyzacji nie przewidywał wcześniejszego przeprowadzenia restrukturyzacji przedsiębiorstw prywatnych przez rząd. Zająć się nią mieli nowi właściciele przedsiębiorstw. W myśl wybranego programu reform pierwszą fazę stanowiła restytucja, z założenia mająca być wstępem do właściwej prywatyzacji. Pod koniec 1992 r. liczba podmiotów, która wróciła w jej wyniku do prywatnych właścicieli wynosiła około 30 tys. przedsiębiorstw oraz 100 tys. nieruchomości. Wielkość zreprywatyzowanego majątku w formie nieruchomości oraz detalicznych placówek handlowych stanowiła od 10% do 25% ogółu majątku państwowego (R. Gurbiel, Dezintegracja a zagraniczne inwestycje bezpośrednie i transfer technologii: przypadek podziału Czechosłowacji, Warszawa 2001, s. 17. ). W tym samym czasie w wyniku małej prywatyzacji sprywatyzowano 22 387 przedsiębiorstw o wartości 29 miliardów czeskich koron. Dominującą formą prywatyzacji była w tym wypadku aukcja publiczna. Zatem można zakładać, że większa część kapitału potrzebnego do prywatyzacji pochodziła z pożyczek bankowych. Natomiast w ostatnim etapie tego procesu zastosowano przetargi i oferty publiczne (R. Gurbiel, Dezintegracja…, s. 17.). Dominującą formę dużej prywatyzacji stanowiła wspierana przez Vaclava Klausa metoda kuponowa. Polegała ona na podziale przedsiębiorstw na tzw. dwie fale, do których poprzydzielano poszczególne przedsiębiorstwa. Fale te natomiast składały się z kilku rund. Każdy obywatel powyżej 18 roku życia miał możliwość zakupu książeczki kuponowej w cenie 1000 czeskich koron. Zawierała ona 1000 punktów, które jednostka mogła zainwestować samodzielnie lub poprzez fundusze inwestycyjne (R. Gurbiel, Dezintegracja…, s. 17. ). W ten sposób sprywatyzowano m.in. największe banki Czech (Komerčni banka, Česka Sporitelna). Po rozpadzie Czechosłowacji, 1993 r., model prywatyzacji zaczął opierać się na dwóch formach: sprzedaży bezpośredniej oraz bezpłatnym przekazywaniu praw własności przez tzw. vouchery, będące rodzajem dokumentu kredytowego umożliwiającego realizację świadczeń indywidualnych. Takie rozwiązanie doprowadziło do rozproszenia akcjonariatu, skomplikowanych stosunków własnościowych oraz deficytu kapitału. Utrudniało to w znaczny sposób efektywne zarządzanie sprywatyzowanymi przedsiębiorstwami, a zwłaszcza podejmowanie długoterminowych decyzji inwestycyjnych. Jednocześnie dawało możliwość przejęcia kontroli nad przedsiębiorstwem poprzez akcjonariuszy posiadających większościowy pakiet akcji. Kuponovka, będąca czeskim oryginalnym pomysłem na prywatyzację majątku państwowego, nie spełniła zakładanych celów (podobnie jak pomysł powszechnej prywatyzacji J. Lewandowskiego i J. Szomburga w Polsce), jednak niezależnie od oceny jej efektywności należy podkreślić, iż przeprowadzenie tego procesu było niezbędnym elementem transformacji. Już w 2000 r. dominacja sektora prywatnego nad publicznym w Czechach była wyraźnie zauważalna i wyniosła ponad 75%, podczas gdy dziesięć lat wcześniej udział sektora prywatnego stanowił ok. 12%. Ponadto, do 1999 roku w Czechach sprywatyzowano majątek o wartości około aż 780 mld. koron czeskich. W wyniku małej prywatyzacji przekazano 45 mld., a prywatyzacji kuponowej 333 mld. Duża prywatyzacja pochłonęła akcje o wartości 237 mld. Kwotę w wysokości 25 mld. zwrócono bezpłatnie w ramach restytucji, a 121 mld. oddano bezpłatnie miastom i gminom. To doprawdy doskonałe wyniki, które spowodowały, że na tle postkomunistycznej Europy czeska gospodarka sprywatyzowana została najszybciej, stając się prymusem wśród wszystkich krajów postkomunistycznych. Oczywiście nie obyło się bez kłopotów. Sprzedaż przedsiębiorstw nastąpiła wprawdzie szybko i sprawnie, ale ich restrukturyzacja już się ślimaczyła. Restrukturyzację wstrzymywały także powiązania, jakie wytworzyły się pomiędzy funduszami inwestycyjnymi a bankami. Główne banki obsługiwały pośredników alokujących największe punkty inwestycyjne. Powstało w ten sposób uzależnienie finansowo – własnościowe pomiędzy nimi. Banki działając na niekorzyść sprywatyzowanych przedsiębiorstw, wymuszały korzystanie przez nie z kredytów o wyższym oprocentowaniu, ograniczając możliwości wzrostu wartości firm. Przeprowadzona w ten sposób prywatyzacja spowodowała, że rynek czeski został zdominowany przez nieprzejrzyste transakcje, polegające na podwyższaniu kapitału akcyjnego z dodatkowej emisji akcji, skierowanej do wcześniej wybranego grona akcjonariuszy. Często dochodziło także do zmian właścicieli przedsiębiorstw oraz zmian osobowych w zarządach i radach nadzorczych. Innym negatywnym zjawiskiem, charakterystycznym w szczególności dla czeskiej prywatyzacji, było tzw. tunelowanie. Opierało się na ono na ustanowieniu przez największego akcjonariusza swojego zarządu oraz wskazaniu drugiego przedsiębiorstwa obsługującego całkowicie sprywatyzowaną firmę jako wyłącznego dostawcę zasobów i odbiorcę produktów wytworzonych przez sprywatyzowane przedsiębiorstwa. Efektem tego było częste zawyżanie cen sprzedaży surowców oraz zaniżanie cen zakupu produktów. W rezultacie nastąpił transfer większości zysków z obsługiwanego przedsiębiorstwa. Tak powstały tunel tłumaczono specyfiką strategii holdingowej. Tunelowanie dało się we znaki także kuponówce. Z pozoru idea udziału pełnoletnich obywateli w procesie prywatyzacji dawała poczucie wpływu pojedynczych jednostek na całokształt przemian. Tak było do końca 1992 roku. Po powstaniu Republiki Czeskiej posiadacze większych pakietów akcyjnych przejęli praktyczną władzę nad sprywatyzowanymi firmami. Poprzez proces tunelowania transferowano zyski z działalności sprywatyzowanych przedsiębiorstw do przedsiębiorstw zewnętrznych. W rezultacie posiadacze mniejszych pakietów kuponów nie mogli liczyć na swoją części ewentualnego zysku, do którego kupili udziały. Mali akcjonariusze mogli czuć się oszukani. Zabrakło także niezbędnej restrukturalizacji oraz klarownych podstaw prawnych funkcjonowania tych film. W wyniku tych działań wykształciła się mała grupa ludzi, która zarobiła miliardy koron gromadząc akcje w funduszach inwestycyjnych – była to nowa czeska elita przedsiębiorczości. Dla pojedynczego obywatela było to jawne oszustwo, a dla gospodarki strata biliona koron czeskich. Vaclav Klaus z bohatera kuponówki cieszącego się powszechnym szacunkiem, stał się ikoną kryzysu z 1997 r. Ocena procesu prywatyzacyjnego w Czechach nie jest zatem jednoznaczna. Z jednej strony nikt nie zarzuci Klausowi sprawności jej przeprowadzenia i ukierunkowania państwa na wolnorynkowe tory. Z drugiej natomiast wybór metody kuponowej przy braku podstaw prawnych prywatyzacji i pominięcie procesu restrukturyzacji nie tylko spowodował spadek wydajności pracy (przez co czeska gospodarka uległa załamaniu), ale i obniżył jej konkurencyjność na rynkach międzynarodowych. Klaus bardzo sprawnie zreformował system bankowy oraz zderegulował gospodarkę. Nie zliberalizował jednak cen utrzymując przez jakiś czas ceny ustalane centralnie i zdecentralizowane (jednak nawet te połowiczne kroki pozwoliły obniżyć subsydia rządowe o ponad 3% PKB, mimo że wzrost cen żywności zrekompensowano społeczeństwu poprzez comiesięczne transfery w wysokości 5% średniej krajowej na osobę). Stworzył jednak prawne i instytucjonalne podstawy dla rozwoju gospodarki rynkowej. Najważniejsze zmiany legislacyjne dotyczyły dopuszczenia działalności przedsiębiorstw prywatnych w różnych dziedzinach gospodarki, zlikwidowano monopol na handel zagraniczny, a prawo o spółkach jv dopuściło nawet 100%-owy udział kapitału zagranicznego. Aby przyciągnąć kapitał zagraniczny wprowadzono bardziej liberalne regulacje dotyczące wymiany handlowej z zagranicą oraz bardziej korzystne prawo podatkowe dla zagranicznych inwestorów w porównaniu z krajowymi. W związku z chaosem w Związku Sowieckim Czechosłowacja była zmuszona do kupna ropy na rynkach światowych (dotychczas importowała 100% swoich potrzeb z ZSRS), która zdrożała w ciągu zaledwie kilku miesięcy ponad dwukrotnie. Mimo tych problemów sytuacja gospodarcza Czechosłowacji była na początku transformacji systemowej o niebo lepsza niż w Polsce z w miarę zrównoważonym budżetem i bez hiperinflacji. Rząd przejściowy zadziałał szybko w kilku niekontrowersyjnych obszarach, w ten sposób zbudował dosyć szerokie porozumienie. Na tej podstawie przedłożony został parlamentowi pakiet dalszych reform wolnorynkowych, które weszły w życie 1.01.1991 r. Były ona odpowiedzią na ciągle pogarszającą się sytuację gospodarczą, związaną z rozpadem RWPG i przejściem na rozliczenia handlowe w walutach wymienialnych. Handel z krajami RWPG stanowił 50% czechosłowackiego eksportu i importu. Zniesienie rozliczeń w rublach transferowych oznaczało 5-krotny wzrost cen w handlu zagranicznym z tymi krajami. Towary czechosłowackie z dnia na dzień straciły swoją przewagę konkurencyjną w stosunku do towarów z innych krajów RWPG, co doprowadziło do spadku eksportu i pogorszenia bilansu handlowego. Ponadto do spadku eksportu przyczynił się kryzys gospodarczy w Związku Sowieckim. Presja reform dostosowawczych w pozostałych krajach bloku wschodniego też przyczyniła się do zmniejszenia ich zdolności importowych. Czeskie reformy Klausa nie miały jednak charakteru terapii szokowej. Aby zminimalizować ryzyko niestabilności finansowej w krytycznej, początkowej fazie reform, polityki strukturalne zostały wsparte pakietem polityk finansowych wprowadzających sztuczny kurs wymiany, restrykcyjną politykę fiskalną, monetarną oraz dochodową. Głównym elementem reform strukturalnych była liberalizacja cen, ustalanych administracyjnie od 45 lat. Od 1991 r. ceny dóbr i usług zostały zliberalizowane w hurcie i detalu. Jedynie ceny dóbr użyteczności publicznej, transportu oraz czynsze pozostały regulowane podobnie jak lekarstwa. Dodatkowo wprowadzono również czasową kontrolę cen na dobra pierwszej potrzeby oraz na ceny żywności, aby zapobiec spekulacyjnemu wzrostowi cen. Powodem tego był brak konkurencyjności oraz tradycji w ustalaniu cen oraz monopolistyczna struktura wielu gałęzi przemysłu, które mogłyby doprowadzić do nieuzasadnionego wzrostu cen w okresie po liberalizacji. Ta czasowa kontrola została szybko wyeliminowana już w listopadzie 1991 r. Liberalizacja cen została połączona ze zniesieniem subwencji. Po wcześniejszym zniesieniu subsydiów na żywność, od 1-ego stycznia 1991 r. zniesiono je również na dobra przemysłowe. Po początkowym odroczeniu, w maju 1991 r. wyeliminowano także subsydia na prawie wszystkie produkty energetyczne. W rezultacie ceny węgla wzrosły o około 240%, ceny gazu o 100%, ogrzewania o 320%. Częściowa kompensacja dla tego wzrostu cen została przyznana dla emerytów, rencistów oraz rodzin z dziećmi, w postaci miesięcznego dodatku w wysokości odpowiednika 2% średniej pensji. W wyniku reform subsydia budżetowe, które wynosiły około 16% PKB w 1989 r., zostały obniżone do około 7% PKB. Program liberalizacji zakładał pozostawienie subsydiów dla rolników (wynoszących 3% PKB), aby częściowo utrzymać minimalne ceny dla pewnej liczby produktów. Utrzymano również subsydia dla transportu kolejowego, drogowego i miejskiego (nieco powyżej 1% PKB) oraz subsydia dla budownictwa mieszkaniowego (ok. 1% PKB), aby utrzymać zarządzane przez państwo mieszkania czynszowe. Oczekiwano, że zmieni się drastycznie poziom cen na początku 1991 r., nie tylko ze względu na liberalizację i zmniejszenie subsydiów (dotacji), ale również ze względu na zewnętrzne czynniki, do których należały wymienione już wcześniej zmiany w umowach handlowych z krajami RWPG oraz wzrost cen na ropę naftową na światowych rynkach. Według szacunków ten zewnętrzny czynnik mógł doprowadzić do 300% wzrostu cen na niektóre importowane surowce. Podobnie również mogła wpłynąć na ceny dewaluacja korony. Bardzo ważnym wyzwaniem w pierwszym stadium reform było zapewnienie, aby wzrost cen nie przyczynił się do powstania inflacji. Sformułowanie polityki fiskalnej i monetarnej opierało się na bardzo konserwatywnych celach ograniczających początkowy wzrost cen do 25% i stopę inflacji na koniec roku do 5%. W rzeczywistości w 1990 r. zanotowano na skutek wprowadzania pierwszych reform prawie 10% wzrost cen i 58% wzrost w 1991 r., gdy ceny w znacznej części zostały zliberalizowane. W 1992 r. wzrost cen został zahamowany i spadł do 11%. Opanowanie inflacji było jednym z głównych osiągnięć Czechosłowacji w okresie makroekonomicznej stabilizacji. Trzeb jednak pamiętać, że Czechosłowacja weszła w okres transformacji ze stosunkowo zrównoważonym budżetem, a Bank Centralny narzucił bardzo restrykcyjną politykę monetarną w latach 1990-1991, rozluźniając ją nieco w dwóch kolejnych latach. Otwarcie gospodarki na współpracę z zagranicą było drugim głównym założeniem reform. Aby przywrócić czy dokładniej wprowadzić zasady konkurencyjności i wyrównać poziom cen krajowych do poziomu światowego, zniesiono wszelkie restrykcje handlowe i ograniczenia od 1-ego stycznia 1991 r. Pod kontrolą pozostały jedynie transakcje kapitałowe, aby zminimalizować ryzyko destabilizacji spowodowanej odpływem kapitału. Również tylko niektóre produkty strategiczne wymagały uzyskania licencji importowych. Od 1.02.1991 r. zyski firm mogły być dowolnie remitowane. Dodatkowo zniesiono również system dodatków i subsydiów, który wypełniał lukę istniejącą między cenami krajowymi a światowymi, jak również subsydia na towary eksportowane do krajów zachodnich. Zniesiono także licencje eksportowe na znaczną część produktów. Polityka podatkowa została zaplanowana tak, aby wesprzeć proces uwalniania się gospodarki spod kontroli państwa oraz aby pomóc w stabilizacji gospodarki w bardzo ciężkim dla niej momencie po wielkim "big bang" i szoku związanym z pogorszeniem się terms of trade. W związku z trudną sytuacją gospodarczą kraju zmniejszono o 10-20% i ujednolicono podatki od zysku oraz ograniczono do trzech liczbę stawek podatku obrotowego. Polityka pieniężna miała charakter restrykcyjny, aby utrzymać kurs wymiany i zapobiec inflacji, której obawiano się po uwolnieniu cen i ograniczeniu subsydiów. Wprowadzono nowe prawo bankowe, które promowało niezależność Banku Narodowego i rozwój konkurencyjnego systemu bankowego (uwzględniając wejście banków zagranicznych). Miałem okazję w tym czasie pracować nad koncepcją wejścia na rynek czeski jednego z czołowych banków niemieckich. Odbyło się to niemal błyskawicznie i już w 1994 r. czeski rynek bankowy był już praktycznie podzielony. Podstawowymi założeniami tych polityk było przyspieszenie procesu transformacji poprzez dalsze zmniejszenie dotacji i subsydiów, zapobieganie spirali inflacyjnej poprzez ograniczenia wydatków państwa. Kolejnym czynnikiem stabilizacyjnym była polityka dochodowa. Ogólne porozumienie zawarte między rządem i pracownikami przewidywało, że realna płaca nie spadnie więcej niż o 12% na koniec pierwszego kwartału 1991 r. (w porównaniu z grudniem 1990 r.) i na koniec 1991 r. płaca realna nie powinna obniżyć się o więcej niż 10% w porównaniu z poprzednim rokiem. Ponadto porozumienie wprowadziło płacę minimalną jak i ograniczenia wzrostu płac. Za nadmierny ich wzrost przedsiębiorstwa podobnie jak w Polsce (my mieliśmy słynny popiwek) miałyby być karane podatkiem od nadmiernego wzrostu wynagrodzeń, za wyjątkiem przedsiębiorstw zatrudniających poniżej 25 osób. Tak jak pozostałe gospodarki przechodzące okres głębokich transformacji, Czechosłowacja zanotowała również znaczny spadek PKB. W porównaniu do innych gospodarek takich jak Bułgaria, Rumunia i Rosja był on znacznie mniejszy, jednak większy od tego, który zanotowała Polska. W pierwszym roku reform wynosił on -0,5%, w 1991 r. -13,9%, a rok później -7,1%. Kurczenie się PKB w znacznym stopniu było spowodowane spadkiem produkcji przemysłowej. W 1989 r. zanotowała ona jeszcze wzrost ok. 1,4%, jednak już w kolejnych latach spadała. W 1990 r. o 3,3%, w 1991 r. o 24,4% i w 1992 roku o 10,9%. Podobne spadki zanotowano również w rolnictwie. Przyspieszenie reformy gospodarczej w 1991 r. wywołało znaczny wzrost bezrobocia. W końcu 1991 r. liczba zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła z zaledwie 1% w 1990 r. do 6,6% siły roboczej rok później Poprawa sytuacji w przemyśle na początku 1992 r. sprawiła, że nastąpił jego niewielki spadek do 5,5% na koniec 1992 r. Wzrost płac i dochodów nie dorównał wzrostowi cen. W 1990 r. płace realne spadły o 5,6%. Rok później płace nominalne wzrosły o 15%. Silna presja społeczna zmusiła rząd do zgody na 20% podwyżkę emerytur i innych świadczeń socjalnych. Mimo tych zabiegów płace realne spadły w 1991 r. o 24%. W 1992 r. wreszcie zahamowano spadek dochodów realnych tak, że na koniec 1992 r. zanotowano ich 10% wzrost. Po rozpadzie Federacji Czechy charakteryzowały się stosunkowo dobrym stanem gospodarki. Zakładane cele jak stabilizacja makro-ekonomiczna, zrównoważony budżet czy też niski poziom inflacji zostały osiągnięte. Udało się również osiągnąć znaczny stopień politycznej stabilizacji na płaszczyźnie porozumienia wokół kwestii kontynuacji reform rozpoczętych po 1989 roku. Porozumienie to umacniał niski poziom bezrobocia i inflacji. Mimo, że rozpad Federacji przysporzył problemów związanych z administracją wielu ekonomistów uważa, że Czechy zyskały na rozpadzie.
Vaclav Klaus wydawał się długo tym, który znalazł optymalny klucz sukcesu transformacji gospodarczych w byłych krajach bloku wschodniego. Udawało mu się utrzymywać wysoki poziom zatrudnienia, ale też spokój społeczny. W tym celu nie wahał się podejmować działań na rzecz ręcznego powstrzymywania wzrostu cen utrzymując konkurencyjność czeskich eksporterów. Aktywna polityka zatrudnienia prowadziła do subsydiowania nowych miejsc pracy i popierania small businessu. W tym samym czasie Bank Centralny kontynuował politykę sztywnego ustalania kursu waluty. Te czynniki jak i utrzymywanie niskiego bezrobocia za wszelką cenę miało niewątpliwy wpływ na rozwój gospodarki, jednocześnie jednak pokazały "kruchość" czeskiego cudu ekonomicznego. Po trzech latach zadziwiająco dobrej sytuacji gospodarczej, której towarzyszył wzrost PKB wiele krajów Europy Środkowo-Wschodniej skonfrontowanych zostało z realiami nowoczesnej gospodarki rynkowej. Mimo ogólnego pogorszenia się sytuacji gospodarczej w krajach przechodzących transformację niektóre z nich jak np. Polska ze swoją terapią szokową utrzymały pozytywną dynamikę wzrostu PKB, pomimo rosnącego deficytu handlowego. Kryzys doścignął jednak Czechy, ulubieńca międzynarodowych instytucji finansowych, często prezentowanego jako przykład dla innych postkomunistycznych krajów. Wielu analityków nazywało Czechy "wschodnio-europejskim tygrysem" i przepowiadało świetlaną przyszłość gospodarce. Tymczasem stało się zupełnie inaczej. Wzrost gospodarczy załamał się, deficyt obrotów bieżących poważnie się powiększył, a kraj znalazł się w kryzysie. Nie ulega wątpliwości, że bilans handlowy i obrotów bieżących znacznie się pogorszyły już w 1995 i w 1996 r. osiągając deficyty wynoszące odpowiednio 12% PKB i 8,25% PKB. Te dwa czynniki spowodowały realną deprecjację korony i rosnącą stagnację. Napływ kapitału, który był bardzo silny w latach poprzednich poważnie się obniżył w latach 1996-1997. Czynnikiem, który przyczynił się do kryzysu w Czechach był niski poziom prywatnych krajowych oszczędności. W rezultacie więcej niż połowa prywatnych inwestycji w gospodarce finansowana była z zagranicznych środków. To było główną przyczyną katastrofalnej sytuacji na rachunku bieżącym i w bilansie handlowym. W pierwszym kwartale 1997 r. deficyt na rachunku obrotów bieżących osiągnął wielkość 9,1% PKB! W takich warunkach doszło do dewaluacji korony, a bank centralny podniósł stopy procentowe, by uchronić rezerwy walutowe i zapobiec odpływowi kapitału. Jednocześnie obniżone zostały także wydatki budżetowe o 3-4% PKB, w przeciwieństwie do tego, jak polski rząd postępuje w 2022 r. Te środki wywarły stabilizujący wpływ na gospodarkę Czech w drugiej połowie 1997 r. wyższe stopy procentowe, deprecjacja waluty a także obniżone wydatki budżetowe zmniejszyły zagregowany popyt, a tym samym deficyt handlowy o połowę. Inflacja utrzymała się na poziomie 10%, jednak bezrobocie zaczęło szybko rosnąć i w drugiej połowie 1997 r. wzrosło o ok. 70% (z 3% do 5,2%). Ten kryzys gospodarczy przyczynił się do kryzysu politycznego i upadku rządzącej koalicji. Reformy gospodarcze i polityczne były jednak kontynuowane przez kolejne rządy. (Zemana, Špidly, Grossa, Paroubka, a nawet Topolanka, który wsławił się słynnymi balangami bunga bunga organizowanymi przez Berlusconiego oraz dał się sfotografować w stroju Adama. W 2017 r. wybory wygrał kontrowersyjny miliarder Babiš (to tak jakby w Polsce premierem został Solorz), który zaskakująco przegrał w 2021 r. z prawicową ODS i jej szefem Petrem Fialą. Czechy zawsze charakteryzowały się stabilnością, pragmatyzmem, lekkim dystansem do rzeczywistości i rewolucyjnych pomysłów. Zmiana władzy w Czechach z pewnością wywoła zmiany, ale bedą one raczej stopniowe i ewolucyjne, bo to wynika z charakteru systemu politycznego oraz mentalności samych Czechów. W czasie pandemii rząd wprowadził w życie tarcze antykryzysowe, w rezultacie czego relacja długu publicznego do PKB w okresie 2019-2021 wzrosła aż o 12 pkt. % (42% PKB). Aż 10% czeskiego PKB stanowi przemysł motoryzacyjny, co czyni gospodarkę bardziej wrażliwą niż inne europejskie na problemy w cyklu produkcyjnym, które wystąpiły w czasie pandemii. Jednocześnie Covid19 nie doprowadził do znaczącego pogorszenia się jakości portfeli kredytowych banków, w odróżnieniu od kryzysu finansowego z 2008 r. Czeskie banki są stabilne i przygotowane na szok większy niż pandemia. Czechy pozostają poza strefą euro, zatem są postrzegane przez inwestorów jako rynek wschodzący, mimo swojego dość istotnego zaawansowania gospodarczego. Oznacza to, że istnieje silna długoterminowa korelacja negatywna między kursem EUR/USD a EUR/CZK, zatem czeska korona jest też ofiarą słabości euro wobec USD. Korona czeska wobec euro zachowywała się w czasie i pandemii dużo lepiej, niż złoty czy forint węgierski, przede wszystkim dzięki zacieśnieniu polityki pieniężnej przez czeski bank centralny. Licząc od początku lat dziewięćdziesiątych, korona czeska jest jedną z najbardziej stabilnych na świecie walut. Czechy z pozoru wydają się bardziej narażone na zawirowania walutowe niż Polska. Są krajem mniejszym, o populacji prawie czterokrotnie mniej licznej, a zarazem bardziej otwartą gospodarką (relacja eksportu do PKB wynosi w Czechach 72%, podczas gdy w Polsce jedynie niecałe 58%). Co zatem decyduje o sile czeskiej waluty w porównaniu z polską? Jest to o tyle istotne, że gdyby złoty zachowywał się po roku 2005 podobnie jak korona czeska, nie doszłoby u nas do problemów z kredytami denominowanymi w CHF. Spójrzmy zatem na działalność rządów, a w szczególności kształtowanie dochodów i wydatków sektora finansów publicznych. Jeśli porównamy dane z lat 2005-2020 to okazuje się, że średnioroczny deficyt w Polsce wyniósł 3,5% PKB, podczas gdy w Czechach tylko 1,8%, a zatem średnio dwukrotnie mniej. Należy przy tym podkreślić, że o ile w Polsce we wszystkich latach notowaliśmy deficyt (w tym w okresie najlepszej koniunktury 2016-2019), to w Czechach właśnie w tych latach generowano nadwyżkę sektora finansów publicznych. Pozwoliło to im zbudować częściową „poduszkę” bezpieczeństwa przed kryzysowym, pandemicznym rokiem 2020, w którym odnotowali deficyt 5,6% (u nas aż 7,2%). W sumie w latach 2016-2020 w Czechach suma deficytów wyniosła 2,2% jednorocznego PKB, a u nas 12,1%. Długoterminowym efektem tak prowadzonej polityki finansowej rządów jest znacząca różnica w relacji długu publicznego do PKB w obu krajach. W Polsce wynosiła ona 53,8% (2021), natomiast w Czechach tylko 41,9%. I pewno to jest podstawowa przyczyna tak różnego postrzegania złotego i korony przez inwestorów międzynarodowych. Drugim czynnikiem przyczyniającym się do lepszej wyceny korony niż złotego jest korzystniejsza sytuacja czeskiego bilansu płatniczego. W ciągu 16 lat (od roku 2005 do 2020) suma deficytów obrotów bieżących wyniosła w Czechach 14,3 mld. euro, czyli średniorocznie 892 mln. euro. Trzeba przy tym zaznaczyć, że o ile do 2013 r. włącznie notowali deficyty (w sumie 30,8 mld. euro), to od roku 2014 wykazywali coroczną nadwyżkę. Polska gospodarka wykazała w tych 16 latach łączny deficyt w obrotach bieżących 149,9 mld. EUR (średniorocznie 9,4 mld. euro), wykazując nadwyżkę jedynie w latach 2019-2020. Na ponad 10-krotnie mniejszy deficyt bieżący nakładają się relatywnie wyższe zagraniczne inwestycje bezpośrednie, wynoszące w Czechach średnio około 4% PKB w latach 2016-2021. Konsekwencją takiej sytuacji w zakresie równowagi zewnętrznej są znacznie wyższe w relacji do PKB rezerwy walutowe w Czechach. Wynosiły one na koniec 2020 r. 62,3% PKB, zaś w Polsce jedynie 25,9% PKB. W ujęciu nominalnym są one praktycznie na tym samym poziomie (odpowiednio 134 i 135 mld. euro) mimo że gospodarka Czech stanowi jedynie 41 proc. naszej. Jakoś dziwnym trafem czeski szef banku centralnego mimo niewątpliwie większych powodów do zadowolenia nie fotografuje się na tle sztabek złota i nie uprawia taniej propagandy. Nie ulega wątpliwości, że znacznie lepszy poziom równowagi zewnętrznej w połączeniu z wysokimi rezerwami walutowymi oraz długoterminową, "oszczędną" polityką finansów publicznych i niskim zadłużeniem w stosunku do PKB – są czynnikami powodującymi pozytywne postrzeganie czeskiej korony przez międzynarodowe instytucje finansowe, a w konsekwencji bardzo stabilną pozycję tej waluty. Do tego podkreślić należy swoisty paradoks, polegający na tym, że pomimo silnej i umacniającej się w stosunku do euro i dolara waluty, gospodarka czeska nie doznaje problemów z równowagą zewnętrzną, a wręcz przeciwnie – systematycznie poprawia swoją pozycję w tym obszarze. Przeczy to prezentowanym w dyskusji publicznej opiniom jakoby posiadanie własnej waluty i dzięki temu posiadanie możliwości jej deprecjonowania było nieodzownym instrumentem wspomagania bilansu płatniczego. Polskie rządy i rady polityki pieniężnej od kilkunastu lat prowadzą politykę deprecjonowania złotego, ale mimo to sytuacja płatnicza jest znacznie słabsza niż w Czechach. Trudno zgadnąć, dlaczego Czesi nie mają jeszcze euro. Najprawdopodobniej dzieje się tak dlatego, że w Czechach nigdy nie było kryzysu walutowego z prawdziwego zdarzenia, który mógłby podkopać zaufanie do korony, ale przede wszystkim dlatego, że Czesi generalnie nie są skłonni do zmian. Narracja zalet oszczędnej i prorozwojowej polityki makroekonomicznej nie jest u nas zbytnio ceniona, zwłaszcza w praktycznie wszystkich kręgach politycznych. Zdecydowanie preferowana jest polityka stymulowania bieżącej konsumpcji, m.in. w drodze coraz większego rozdawnictwa na koszt przyszłych pokoleń. Owocuje to „przejadaniem” coraz większej części dochodu narodowego. Po 2015 r. w Polsce zmniejszył się udział inwestycji w PKB. O ile w roku 2010 i 2015 wynosił nieco ponad 20% i był oceniany jako za niski, to w 2020 r. spadł do najniższego od 1989 r. poziomu 16,6%. Tymczasem w tymże 2020 r. wskaźnik ten w Czechach wynosił 26,2%. To też jeden z czynników lepszego postrzegania korony. Silna waluta i wysoka stopa inwestycji nie powodują, że Czesi mają gorsze niż Polska wskaźniki bezrobocia. Oczywiście Czesi startowali przed laty ze znacznie lepszej pozycji. W 2005 r. stopa bezrobocia według metodologii Eurostatu wynosiła w Czechach 7,9%, a w Polsce aż 17,8%. W roku 2010 było to odpowiednio 7,3% i 9,7%, w 2015 5,1% i 7,5%, w roku 2020 2,6% i 3,2%. Te dane pokazują, że w Polsce stopa bezrobocia zmniejszyła się w większym stopniu, co wynikało po części z wyższego poziomu startowego, a także przywrócenia niższego wieku emerytalnego. Porównując poziom przeciętnych wynagrodzeń w Polsce i Czechach po ich przeliczeniu na euro w 2005 r. były one prawie identyczne (odpowiednio 604 i 616 euro – 2% różnicy), w 2015 r. odpowiednio 948 i 974 (różnica 3% na korzyść Czech) to w 2020 różnica ta wzrosła do 16% (1348 w Czechach wobec 1159 w Polsce). Pokazuje to, że stymulowanie wzrostu płac przy jednocześnie prowadzonej polityce deprecjacji własnej waluty prowadzi w istocie do relatywnego pogorszenia warunków płacowych względem krajów prowadzących bardziej rozsądną politykę. Takie są efekty antyrozwojowej polityki rządów PiS po 2015 r. Relatywnie uszczuplane są zatem nasze portfele. Jak widać, porównanie z Czechami nie wypada dla Polski dobrze. Pokazuje bowiem, że prowadzenie racjonalnej polityki finansów publicznych w połączeniu z dbaniem o własną walutę zapewnia w istocie nie tylko znacznie lepsze postrzeganie gospodarki takiego kraju, ale również poprawia relatywną wartość dochodów i oszczędności obywateli tego państwa. Pozwala też uniknąć perturbacji, jakie może wywołać szybka deprecjacja narodowego pieniądza. Przykład czeskiej korony uwypukla również sztuczność oskarżeń i zastępczej dyskusji, jaka toczy się w Polsce wokół kwestii umów frankowych, gdzie peryferyjne wątki prawne maskują istotę problemu, jakim stała się skala deprecjacji złotego. Mocne strony gospodarki czeskiej to zatem stabilność makroekonomiczna, dobrze wykształcona siła robocza z dobrymi zdolnościami technicznymi oraz spójność społeczna. Jeśli chodzi o słabe strony, daje się zaobserwować niedostatki siły roboczej i to relatywnie większe, niż w innych krajach europejskich. Nie najlepiej funkcjonuje także administracja publiczna. W zakresie zaawansowania technologicznego czeskiej gospodarki, sektor teleinformatyczny jest bardzo ważną jej gałęzią i jedną z najszybciej rosnących. Jednakże w mojej opinii Czechy są raczej hubem produkcyjno-usługowym dla firm międzynarodowych, a nie centrum innowacyjności. Tutaj można by jeszcze wiele zrobić, pytanie, czy takie kroki zostaną podjęte, bo one wymagają zaordynowania odważnej polityki rozwojowej.
Czechy są bardzo atrakcyjnym celem turystycznym nie tylko dla Europejczyków. Praga to krajowa perła w koronie, ale również najpiękniejsze miasto całej Europy Środkowej. Wspaniałe budowle, mosty nad Wełtawą, klimatyczna starówka i mnóstwo ukrytych zakamarków czynią zwiedzanie Pragi pasjonującą przygodę. Dodając do tego piwiarnie (piwo jest ważnym towarem czeskiej gospodarki, w zakresie wolumenu eksportu per capita Czechy są jednym z głównych eksporterów piwa na świecie), gospody i niepowtarzalny styl życia Czechów to mamy gwarancję świetnych i niezapomnianych wakacji.
Miasta i związana z nimi mieszczańska kultura to bodaj najważniejsze atrakcje Czech. W całym kraju jest wiele przepięknych miejscowości z rynkiem, klimatycznymi kamienicami, kilkoma urokliwymi uliczkami i oczywiście co najmniej jedną gospodą. Prócz Pragi warto odwiedzić Brno - stolicę Moraw, miasto Rumcajsa Jičin, obfitujący w zabytki Ołomuniec, leżący przy granicy z Polską raj dla miłośników architektury industrialnej - Ostrawę, Kromieryż z urokliwym zamkiem i wpisanym na listę UNESCO bajkowym biskupim ogrodem kwiatowym, czy szczególnie piękne latem Karlove Vary. Tych miejsc jest zresztą znacznie więcej. Każdy znajdzie tutaj z pewnością coś dla siebie.
Comments